Konstytucja nie przewidywała sytuacji, w której premier podaje rząd do dymisji w wyniku własnego awansu, a nie upadku rządu czy utraty większości - zauważył w magazynie "Świat" TVN24 Biznes i Świat prezydent Bronisław Komorowski. Wyjaśnił, że w związku z tym mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową i potwierdził, że poprze kandydatkę zgłoszoną przez koalicję rządzącą, czyli Ewę Kopacz. - Prezydent, który chciałby toczyć spór z większością parlamentu (…), byłby według mnie nieodpowiedzialny - dodał.
Prezydent Komorowski przypomniał w rozmowie z Jolantą Pieńkowską, że wcześniej premier deklarował, iż pokieruje rządem do końca listopada, jednak obowiązki związane z funkcją przewodniczącego Rady Europejskiej spowodowały "przyśpieszenie tej decyzji".
- Staram się wyjść tym oczekiwaniom naprzeciw, rozumiejąc, że przedłużający się okres niestabilności rządu może być źródłem różnych kłopotów, więc lepiej ustabilizować w nowym wydaniu jak najszybciej - oświadczył prezydent.
Komorowski powiedział, że zgodnie z umową Donald Tusk złoży dymisję już w czwartek. - Po moim powrocie z Berlina będę chciał najszybciej te wszystkie kwestie formalne załatwić, bo (…) jest niebezpiecznie wokół Polski, to znaczy trzeba także sprawy wewnętrzne starać się stabilizować, a nie destabilizować - podkreślił prezydent.
- Przyjmuję do wiadomości, że dostałem kandydaturę popieraną przez koalicję większościową (…) i będę działał w imię stabilizacji sytuacji, rezygnując ze swojego pierwszego ruchu i wysuwając kandydaturę pani marszałek Ewy Kopacz (…) na rzecz logiki stabilizowania sytuacji w kraju - powiedział prezydent.
Kto w rządzie?
Prezydent stwierdził, że czuje się "szczególnie odpowiedzialny za sferę bezpieczeństwa i obrony" ze względu na pełnienie funkcji Zwierzchnika Sił Zbrojnych. Zaprzeczył jednak, jakoby zamierzał wpływać na obsadę ministerialnych posad.
Zauważył jednak, że "bardzo wysoko" ocenia ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka. - Bardzo wysoko oceniam jego poziom współpracy, wspólnotę myślenia, trochę też stylu uprawiania rzemiosła politycznego, pełnego spokoju, stawiania przede wszystkim na pracę, a w trochę mniejszym stopniu na błysk medialny. Ja sobie to bardzo cenię - podkreślił Komorowski.
Prezydent dodał, że z szefem MSZ Radosławem Sikorskim "przez 4 lata dobrze się współpracowało". - Nie widzę żadnych ograniczeń, żadnych utrudnień, gdyby ta współpraca miała być kontynuowana także i teraz - zapowiedział Bronisław Komorowski.
Zapytany o szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza zastrzegł, że sam nie odpowiada bezpośrednio za sferę bezpieczeństwa wewnętrznego i na co dzień nie współpracuje z szefem tego resortu.
Autor: pk//rzw / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ