Jeden front i jedna lista wyborcza to są dwie różne rzeczy - powiedziała w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 Lena Kolarska-Bobińska, była minister nauki i szkolnictwa wyższego. Jej zdaniem w tej chwili nie można mówić o jednej liście na opozycji, bo "ludzie są tym już po prostu zmęczeni". - Hasło jednej listy trzeba przekuć w hasło współpracy na różnych polach - przekonywała.
Zjednoczona Prawica może liczyć na 31 procent poparcia, czyli o 3 punkty procentowe więcej niż przed miesiącem - tak wynika z najnowszego sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24. Spadło poparcie dla Koalicji Obywatelskiej, na którą obecnie chce głosować 26 procent badanych. Do Sejmu weszłyby jeszcze Konfederacja, Polska 2050 i Lewica.
"To jest chwilowy wzrost poparcia"
Wyniki sondaży komentowała w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 Lena Kolarska-Bobińska, była minister nauki i szkolnictwa wyższego.
- To jest chwilowy wzrost poparcia (dla Zjednoczonej Prawicy - red.). Nie możemy zakładać, że przez cały czas do wyborów, przez najbliższych 7 miesięcy, opozycji będzie cały czas rosło (poparcie), a PiS-owi spadało - stwierdziła. Dodała, że "w lutym bardzo poprawiły się nastroje społeczne". - To już zapowiadało wzrost zadowolenia i to się przełożyło na poparcie dla PiS-u - oceniła.
Kolarska-Bobińska zaznaczyła, że "PiS od wielu lat, jeszcze zanim rządziło, miało około 30 procent poparcia". - To był ich twardy, tradycyjny elektorat, bardziej wiejski, małomiasteczkowy, słabiej wykształcony - powiedziała była minister. Dodała, że "w sondażach na partię, która rządzi, jest zawsze więcej głosów niż na opozycję". - To jest prawidłowość, którą obserwujemy od wielu lat - stwierdziła.
"To nie jest elektorat, który przygląda się temu, co dzieje się w NCBiR"
Kolarska-Bobińska była także pytana o wyniki innego sondażu przeprowadzonego w ostatnim czasie przez Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, dotyczącego dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz programu willa plus. Źle oceniło te afery 64 procent respondentów. Przeciwnego zdania było 17 procent ankietowanych.
Komentując oba badania Kolarska-Bobińska zwróciła uwagę, że "od wielu miesięcy we wszystkich sondażach cała opozycja razem ma większość".
- Tylko my cały czas oczekujemy, że to 30 procent wiernego elektoratu, modlącego się, przywiązanego, kochającego Jarosława (Kaczyńskiego) się odsunie. To nie jest elektorat, który specjalnie przygląda się temu, co się dzieje w NCBiR. On mówi: a ci są źli, ale tamci byli jeszcze gorsi. Ta melodia ciągle pobrzmiewa - mówiła gościni TVN24.
"Jeden front i jedna lista wyborcza to są dwie różne rzeczy"
Była minister odniosła się również do propozycji stworzenia wspólnej listy wyborczej na opozycji, pomysłu forsowanego między innymi przez lidera PO Donalda Tuska.
- Jeden front i jedna lista wyborcza to są dwie różne rzeczy. To, co jest absolutnie konieczne i potrzebne, to pokazanie chęci współpracy, nie zimnej obojętności - stwierdziła Kolarska-Bobińska.
Jej zdaniem "w tej chwili nie można już mówić głośno o jednej liście, bo ludzie są tym już po prostu zmęczeni". - Hasło jednej listy trzeba przekuć w hasło współpracy na różnych polach. Przecież politycy opozycji mogą pokazywać się razem, spotykać i dawać swojemu elektoratowi poczucie pewności - powiedziała była minister.
W jej opinii "to powinna być bardzo szybko współpraca na różnych polach". - Ludzie sa zmęczeni pustymi hasłami. W tej chwili jest czas na rzeczywistą współpracę - oznajmiła. - Walka wewnątrz opozycji nikomu nie pomoże, bo tylko zdemobilizuje elektorat opozycji - dodała.
Tusk czy Trzaskowski? "To nie czas na personalia"
Na pytanie, kto powinien zostać kandydatem opozycji na premiera - Donald Tusk czy Rafał Trzaskowski, Kolarska-Bobińska odparła, że "teraz zupełnie nie jest czas na wybieranie kandydatów".
- Czas na personalia zacznie się wtedy, kiedy zacznie się batalia o miejsca na listach wyborczych. Na razie mamy dwóch przywódców - stwierdziła.
- Idziemy wspólnie razem, co nie znaczy, że musimy się kochać, ale musimy dawać sygnały o współpracy i współpracować - apelowała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24