- Słuchając tego przemówienia przypominam sobie, jak chodziłam do szkoły w XX wieku. Tylko że te czasy już minęły i słowo "rozwój" nijak nie kojarzy mi się z tym powrotem do głębokiej przeszłości - tak proponowane w expose Beaty Szydło zmiany w systemie edukacji skomentowała Joanna Kluzik-Rostkowska (PO), była minister edukacji narodowej.
W expose wygłoszonym w środę w Sejmie premier Beata Szydło zapowiedziała między innymi zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków, przywrócenie 8-letniej podstawówki i 4-letniego liceum oraz pełnego nauczania historii i klasycznego kanonu lektur.
"Szykuje się rewolucja"
- Szykuje się rewolucja, tylko tak naprawdę nie wiadomo, po co - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Przyznała, że zmiany w edukacji są potrzebne, ale jej zdaniem należy się skupić na innych obszarach, m.in. ulepszeniu opieki świetlicowej, czy też zmianie Karty Nauczyciela. Kluzik-Rostkowska oceniła, że "mamy do czynienia z powrotem do przeszłości". - Słuchając tego przemówienia przypominam sobie, jak chodziłam do szkoły w XX wieku, kiedy większość zaczynała szkołę w wieku lat siedmiu i kończyliśmy ośmioletnią podstawówkę. Tylko że te czasy już minęły i słowo "rozwój" nijak nie kojarzy mi się z tym powrotem do głębokiej przeszłości - stwierdziła.
"PiS nie rozpoznał problemów edukacji"
Była minister edukacji dodała, że proponowane przez Szydło zmiany będą powodowały "wielkie zamieszanie" oraz będą bardzo kosztowne. - Tak naprawdę są to propozycje "obok" problemów edukacji, które dzisiaj mamy - dodała. - PiS nie rozpoznał problemów edukacji, tylko gra na sentymentach - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Nawiązując do pomysłu zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków była minister edukacji przywołała statystyki. - W tym roku 21 proc. dzieci jest odroczonych, a 79 proc. poszło do szkoły w wieku lat sześciu - stwierdziła. To jej zdaniem oznacza, że przepisy są na tyle łagodne, iż rodzice mieli możliwość decydowania o tym, aby ich dzieci pozostały dłużej w domu lub przedszkolu.
Autor: mart//rzw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24