O dzieciach marszałka Bronisława Komorowskiego, które - jak zapowiedział sam kandydat PO - mają uczestniczyć w kampanii, napisać można tylko to, co znajdziemy na oficjalnej stronie kandydata. Każda inna informacja "zbytnio ingeruje w ich życie prywatnie".
Kilka dni temu sztab Komorowskiego opublikował zdjęcia kandydata na prezydenta w gronie rodziny. Można było tam zobaczyć m.in. żonę, pięcioro dzieci i wnuczka. Kandydat PO zapowiedział, że najbliższa rodzina będzie pomagać mu w kampanii. M.in. wystąpią w telewizyjnych spotach.
W związku z włączeniem rodziny do kampanii wyborczej, chcieliśmy dowiedzieć się, kim są dzieci Bronisława Komorowskiego. Nie jest to łatwe. Zdobycie w sztabie wyborczym Komorowskiego informacji o jego dzieciach - jest niemal niemożliwe. Osiągalne są jedynie lakoniczne notki. Z pomocą internetowej wyszukiwarki udało nam się ustalić, m.in. że: córka Bronisława Komorowskiego Maria pracuje w Stowarzyszeniu Szkoła Liderów, prowadzącym szkolenia dla młodych polityków i liderów lokalnych. Jest trenerką.
Kto usunął zdjęcie?
Po opublikowaniu tej informacji na stronach tvn24.pl od Edyty Mydłowskiej ze sztabu Bronisława Komorowskiego doczekaliśmy się sprostowania, choć "wystosowanego w imieniu rodziny, czyli dzieci". Czytamy, że po pierwsze stowarzyszenie nie jest szkołą liderów politycznych, a po prostu szkołą liderów, po drugie pisać o tym nie należy i jedynie podawać informację, że córka marszałka pracuje w organizacji pozarządowej. Potem zdjęcie Marii zniknęło ze strony internetowej stowarzyszenia (wszyscy inni pracownicy zdjęcia mają). - My nie ukrywamy tego, że u nas pracuje. Jeśli zdjęcie usunięto to na prośbę Marii lub sztabu wyborczego - mówi dyrektor generalny szkoły Liderów, Przemysław Radwan.
Tymczasem Edyta Mydłowska powoływała się na wolę przełożonych pani Marii. I jednocześnie upomniała tvn24.pl, że nie mieliśmy prawa publikować zdjęcia córki marszałka pochodzącego ze strony Szkoły Liderów (prawo prasowe przewiduje możliwość publikacji zdjęcia na prawach cytatu).
Tajemnicę zdradza goldenline
Tajemnicą jest także miejsce pracy Zofii, najstarszej córki marszałka. Na oficjalnej stronie Komorowskiego po raz kolejny znalazła się lakoniczna informacja o jakiejś organizacji pozarządowej. - Córka pana marszałka nie chce ujawniać dokładniejszych danych ze względu na swoich współpracowników - poinformowano nas w sztabie.
My znaleźliśmy ją na stronie Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”. Jak czytamy, jest to fundacja, która "powstała w celu krytycznego i rzetelnego opisywania wyzwań dotyczących życia społecznego w Polsce(...)". Komorowska jest wymieniona jako członek zespołu.
W imieniu syna kandydata Tadeusza, Edyta Mydłowska zażądała sprostowania informacji, że pracuje on w "firmie zarządzającej dużymi nieruchomościami, jak centra handlowe". Według niej powinno być napisane, że pracuje w kancelarii prawnej. W jakiej - to też tajemnica. Tymczasem w swoim zaktualizowanym profilu na goldenline Tadeusz Komorowski deklaruje jednocześnie dwa miejsca pracy, eksponując Manhattan Real Estate Management i jednocześnie podając Kancelarię Radcy Prawnego Małgorzaty Sobol.
Oprócz tego, według Edyty Mydłowskiej, informacje, które publikowaliśmy "zbytnio ingerują w ich (dzieci kandydata) życie prywatne". I nie ma znaczenia, że są to informacje ogólne i dostępne w sieci dla wszystkich zainteresowanych, a politycy Platformy zapewniają, że rodzina Komorowskich nie ma żadnego "trupa w szafie".
Luiza Łuniewska//mat
Wszystkie informacje nt. wyborów prezydenckich 2010, 24 godziny na dobę, można zobaczyć w SPECJALNYM SERWISIE www.tvn24.pl/wybory
Źródło: tvn24.pl