Do tej pory ostatni rosyjski konsulat na terenie Polski funkcjonował w Gdańsku. W środę wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował o wycofaniu zgody na działalność placówki. Decyzja zapadła po aktach dywersji na kolei. W środę MSZ przekazał w tej sprawie oficjalną notę stronie rosyjskiej.
Rzecznik MSZ Maciej Wewiór był pytany w czwartek na antenie TVN24 o termin zakończenia funkcjonowania konsulatu. - Jak to się mówi deadline, czyli ten ostatni termin, to jest 23 grudnia (do północy). Do tej godziny konsulat musi przestać działać, a jego pracownicy muszą być poza granicami naszego kraju - odpowiedział.
- Jeśli oczywiście strona rosyjska zdecyduje się zamknąć go wcześniej, to jest ich decyzja - dodał.
Wycofanie zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu
Sikorski podkreślił w środę, że decyzja o wycofaniu zgody na funkcjonowanie placówki "nie będzie pełną odpowiedzią" rządu na akty dywersji. Szef dyplomacji przypomniał, że ostatnia decyzja o zamknięciu konsulatu w Poznaniu miała związek z próbą podpalenia fabryki we Wrocławiu.
- Nie planujemy zerwania stosunków dyplomatycznych, tak jak nie zrywają ich inne kraje, na których terytorium miały miejsce akty dywersji czy terroryzmu - oświadczył Sikorski. Oznacza to, że ambasada Rosji w Warszawie nie zostanie zamknięta.
W odpowiedzi na decyzje polskiego rządu Rosja ograniczy obecność dyplomatyczną i konsularną Polski - przekazała rzecznika rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, cytowana przez agencję informacją TASS.
Autorka/Autor: os/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Konoplytska/Shutterstock