Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, uzyskując 50,89 procent głosów. Jego konkurent Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej otrzymał poparcie 49,11 procent wyborców.
Premier Donald Tusk w powyborczym przemówieniu zapowiedział, że "rząd będzie współpracować z nowym prezydentem wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe". Dodał także, że "plan awaryjny, zakładający trudną koabitację, jest przygotowany".
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Łoboda o współpracy: nie tylko możliwa, ale i konieczna
Posłanka KO Dorota Łoboda i Marcin Horała, poseł PiS, byli pytani w programie "Tak jest" w TVN24, jak będzie wyglądała koabitacja między przyszłym prezydentem i rządem.
Polityczka KO stwierdziła, że współpraca jest "nie tylko możliwa, ale i konieczna". - Choć Karol Nawrocki w czasie kampanii wyborczej mówił o tym, że nie zamierza współpracować z tym parlamentem czy z rządem i raczej będzie robił wszystko, żeby utrudniać nam pracę, to mam nadzieję, że to była retoryka kampanijna i kiedy dojdzie do rzeczywistej współpracy, to ta współpraca będzie - dodała.
Łoboda zaznaczyła przy tym, że na Rafała Trzaskowskiego "głosowało niewiele mniej wyborców i wyborczyń". - Rozumiem, że prezydent musi to brać pod uwagę, że jednak jest druga połowa Polski, która na niego nie głosowała, która jest reprezentowana w Sejmie i w rządzie przez swoje polityczki i polityków - stwierdziła.
Wskazując na obszary, w których współpraca między rządem i prezydentem "będzie możliwa", wymieniła kwestie dotyczące bezpieczeństwa. - Jednak wszyscy chyba sobie zdajemy sprawę po każdej stronie sceny politycznej, że niebezpieczeństwo czyha na zewnątrz i że ta sytuacja geopolityczna wymaga zjednoczenia tutaj wewnątrz - zaznaczyła Dorota Łoboda.
Horała: prezydent na pewno będzie szanował legitymację społeczną rządu
- Myślę, że współpraca jest jak najbardziej możliwa. Pan prezydent na pewno będzie szanował i legitymację społeczną, i uprawnienia parlamentu i rządu. Mamy nadzieję, że będzie też tak z wzajemnością - ocenił Marcin Horała.
Dodał, że "mamy bardzo ważne wyzwania przed naszym krajem", wymieniając m.in. kwestie bezpieczeństwa, rozwoju, demografii.
- To są wszystko bardzo poważne wyzwania, na które cała polska klasa polityczna powinna odpowiadać zgodnie z polskim interesem. Tu niewątpliwie przy wzajemnym poszanowaniu kompetencji i przy wzajemnym poszanowaniu mandatu społecznego, będzie możliwość wypracowania przynajmniej pewnego minimum spraw państwowych, które powinny się toczyć do przodu pomimo konfliktu, sporu, dyskusji, który w demokracji zawsze jest - powiedział poseł PiS.
Autorka/Autor: sz/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: M. Obara/PAP, T. Żmijewski/PAP