Kobieta poinformowała policjantów o dziewczynce, która w parku bawiła się w samym stroju kąpielowym w kałuży. Zaniepokoiło ją również to, że przy dziecku nie było nikogo dorosłego. Po rozmowie odprowadziła dziewczynkę do miejsca zamieszkania. Tam zaczekała na funkcjonariuszy.
- Przybyli na miejsce policjanci w domu zastali jedynie ojca. Był on zaskoczony, że dziecko jest w stroju kąpielowym. Funkcjonariusze sprawdzili jego trzeźwość oraz ogólne warunki, w jakich przebywa dziecko. Nie stwierdzili zagrożenia, a cała sytuacji była wynikiem nieuwagi ojca - mówi sierżant sztabowy Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.
Ojciec wiedział, że dziewczynka wyszła. Nie zauważył jednak, jak w międzyczasie wróciła na chwilę, żeby przebrać się w strój kąpielowy.
Odbyli rozmowę w ojcem
Policjanci porozmawiali z mężczyzną na temat właściwej opieki nad dzieckiem.
- Potencjalne zagrożenia były bardzo realne. Dziecko w miejscu publicznym, bez nadzoru ubrane jedynie w sam strój kąpielowy mogło paść ofiarą przestępstwa, wychłodzić się bądź zgubić. Na uznanie zasługuje reakcja kobiety, która nie przeszła obojętnie i zatroszczyła się o bezpieczeństwo dziewczynki - podkreśla Łaszcz.
Sytuacji w rodzinie dokładniej przyjrzy się teraz dzielnicowy oraz specjalista do spraw nieletnich.
Autorka/Autor: MAK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bytów