- Zapalenie kadzidełka o zapachu marihuany przez Janusza Palikota w Sejmie nie było promocją narkotyków, a chęcią zwrócenia uwagi mediów na projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - uznała prokuratura. To odpowiedź na zgłoszone przez kancelarię Sejmu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Miesiąc temu Palikot zapalił w jednym z sejmowych pokoi kadzidełko o zapachu marihuany. Wcześniej polityk zapowiadał, że zapali tam jointa. Szef Kancelarii Sejmu złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, a marszałek Sejmu Ewa Kopacz poinformowała o sprawie telefonicznie prokuratora generalnego.
Mówiła wtedy, że jako marszałek Sejmu "została postawiona w sytuacji, która nigdy nie powinna zdarzyć się w polskim Sejmie". - Otóż poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zapowiedział łamanie prawa na terenie Sejmu. Być może dla pana posła to tylko promocja czy happening, ale dla mnie, marszałka Sejmu, to konieczność podjęcia działań, które będą zmierzać do tego, aby powiedzieć obywatelom, że to jest państwo prawa - zaznaczała.
Sens odpalenia
Powodem odmowy był brak znamion czynu zabronionego. W ocenie prokuratora celem działań Palikota nie była promocja środków odurzających tylko chęć zainteresowania mediów proponowanym projektem ustawy dotyczącym zmian w przepisach o przeciwdziałaniu narkomanii Monika Lewandowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie
- Warszawska prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia dochodzenia wobec Janusza Palikota w sprawie podejrzenia "promocji lub reklamy" środków odurzających - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Monika Lewandowska.
Wyjaśniła także: - Powodem odmowy był brak znamion czynu zabronionego. W ocenie prokuratora celem działań Palikota nie była promocja środków odurzających tylko chęć zainteresowania mediów proponowanym projektem ustawy dotyczącym zmian w przepisach o przeciwdziałaniu narkomanii.
Podkreśliła, że decyzja w sprawie odmowy dochodzenia jest nieprawomocna i Kancelarii Sejmu przysługuje jeszcze zażalenie.
Ruch walczy o zmianę ustawy
Przed zapaleniem kadzidełka posłowie Ruchu Palikota podczas konferencji zaprezentowali projekt zmian w Ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, który miałby m.in. zobowiązać ministra sprawiedliwości do tego, by w porozumieniu z ministrem zdrowia precyzyjnie określił, co oznacza zawarte w art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii określenie: nieznaczna ilość narkotyku.
Wedle obowiązujących obecnie przepisów prokurator lub sąd - w ściśle określonych okolicznościach - mogą podjąć decyzję o odstąpieniu od ścigania za posiadanie niewielkich ilości narkotyków. Warunkiem jest, że dana osoba posiada niewielką ilość narkotyku na własny użytek i że stwierdzona zostanie niska szkodliwość społeczna czynu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24