Cyril Ramaphosa uważa, że Afrykanerzy, którzy osiedlili się w Stanach Zjednoczonych, wkrótce wrócą do kraju. Prezydent RPA nazwał "tchórzami" grupę osób, której USA nadały status uchodźców.
- Do USA przybyli uchodźcy z Republiki Południowej Afryki.
- Rząd USA przyznał status uchodźcy 54 Afrykanerom (białym mieszkańcom RPA), którzy skarżyli się, że są prześladowani.
- Przywódca RPA przewiduje, że osoby te wkrótce wrócą do kraju.
Cyril Ramaphosa ocenił, że tym, którzy chcieli opuścić Republikę Południowej Afryki, nie podobały się działania na rzecz walki z nierównościami, a wyjazd z kraju określił jako "smutny moment dla nich". - Jako mieszkańcy RPA jesteśmy odporni. Nie uciekamy przed naszymi problemami. Musimy tu zostać i rozwiązać nasze problemy. Gdy uciekasz, jesteś tchórzem i to jest naprawdę tchórzliwe działanie - dodał.
USA przyjmują uchodźców z RPA
Rząd USA przyznał status uchodźcy 54 Afrykanerom (białym mieszkańcom RPA), którzy skarżyli się, że są prześladowani w swoim kraju. Władze w Pretorii twierdzą, że to kłamstwo, ale zapewniły, że nie będą nikomu zabraniać wyjazdu.
W poniedziałek wiceszef dyplomacji USA Christopher Landau oficjalnie powitał na waszyngtońskim lotnisku pierwszą grupę białych uchodźców z Republiki Południowej Afryki. Status uchodźcy przyznano im w ekspresowym tempie dzięki decyzji prezydenta Donalda Trumpa, który stwierdził, że "Afrykanerzy są poddawani ludobójstwu".
Sprawa uchodźców mocno zaogniła i tak już nie najlepsze relacje między RPA a USA. Prezydent RPA oskarżył Trumpa o dalsze wywoływanie napięć. Zwłaszcza miał mu za złe używanie terminu "uchodźca" do opisywania osób, które zaprosił do USA. Ramaphosa uznał, że działania te podważają suwerenność jego kraju.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: WILL OLIVER/PAP/EPA