- Setki osób w kryzysie bezdomności koczują w jednym z terminali lotniska Barajas w Madrycie.
- Prezydent Wspólnoty Madrytu wyraziła obawę, że sytuacja na lotnisku wpłynie na postrzeganie Hiszpanii wśród zagranicznych turystów.
- Isabel Diaz Ayuso wezwała rząd centralny do działania.
Prasa hiszpańska regularnie donosi o setkach osób w kryzysie bezdomności, które koczują w terminale 4 stołecznego lotniska Barajas. Informowano również o pluskwach w niektórych częściach terminala, co potwierdził operator lotniska AENA. Zatrudniono również firmę do dezynsekcji obiektu.
"Ta haniebna wiadomość obiegła cały świat i jeszcze bardziej nadszarpnęła nasz cenny wizerunek turystyczny" - komentował w środę dziennik "ABC". Jak podała gazeta "El Mundo", do sieci trafiły zdjęcia i filmy z Barajas, pokazujące panujący na lotnisku chaos.
Przerzucanie się winą
Isabel Diaz Ayuso, stojąca na czele Wspólnoty Madrytu, wezwała rząd centralny do działania, tłumacząc, że wśród przebywających na terenie lotniska są osoby ubiegające się o azyl. Z kolei rząd twierdzi, że takich osób tam nie ma, a kwestia bezdomnych należy do kompetencji władz regionalnych.
Cytowana przez dziennik Ayuso wyraziła obawę, że sytuacja na lotnisku wpłynie na postrzeganie Hiszpanii wśród zagranicznych turystów, chętnie odwiedzających ten iberyjski kraj. - Sytuacja na Barajas może zaszkodzić wizerunkowi turystycznemu Wspólnoty Madrytu - dodała Laura Martinez Cerro, odpowiadająca w regionie za turystykę.
W 2024 roku Hiszpanię odwiedziła rekordowa liczba 94 milionów zagranicznych turystów. Sektor turystyczny odpowiada za ponad 12 procent PKB Hiszpanii, dając pracę ponad 2,5 miliona ludzi, co stanowi 11,6 procent całkowitego zatrudnienia.
Światowa Rada ds. Podróży i Turystyki (WTTC) szacuje, że udział tego sektora w rozwoju hiszpańskiej gospodarki będzie rósł, a w 2034 roku może odpowiadać nawet za 17 procent PKB.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock