Joe Biden bardzo się sprawdził jako przywódca świata, który broni Ukrainy przed rosyjską agresją - powiedział we wtorek wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - Niezłomna postawa prezydenta Bidena będzie miała wpływ na politykę następnych miesięcy i lat, a także na to, co zdarzy się za naszą wschodnią granicą - ocenił były szef PO Grzegorz Schetyna.
Ryszard Terlecki pytany przez dziennikarzy w Sejmie, jak ocenia wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Kijowie odparł, że "świetnie". - Amerykanie pokazali Rosjanom, na co ich stać, na jaką skalę są w stanie popierać Ukrainę. To bardzo ważne wydarzenie - stwierdził.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dodatkowe punkty wizyty Bidena? Przydacz: myślę, że będzie chciał uścisnąć dłoń liderom opinii
Dopytywany, czego spodziewa się po wizycie Joe Bidena w Polsce i po jego wtorkowym wystąpieniu w Arkadach Kubickiego w Warszawie, powiedział, że spodziewa się, iż "będzie ogólny sygnał, że agresja w rok po tym, jak nastąpiła, się nie opłaca i koszty tego nieopłacania się poniesie agresor". - Teraz możliwe jest pewne przesilenie, albo Rosjanom uda się ofensywa, albo się nie uda i wtedy Ukraińcy pójdą do przodu - ocenił Terlecki.
Jak dodał, nie wie, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński spotka się z prezydentem Bidenem. Pytany, czy on wybiera się na popołudniowe spotkanie z prezydentem USA, powiedział: - No, pewnie tak.
Terlecki: Biden bardzo dobrze się sprawdza
Pytany o polityczną ocenę prezydentury Joe Bidena w kontekście tego, że wcześniej Prawo i Sprawiedliwość wyrażało wyraźne zadowolenie z rządów Donalda Trumpa, Terlecki ocenił, że Biden "bardzo dobrze się sprawdza jako przywódca świata, który broni Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji".
Pytany o jego prezydenturę w kontekście poprzednika Donalda Trumpa, wicemarszałek powiedział, że "Biden się bardzo sprawdził i zaskoczył pozytywnie".
Schetyna: niezłomna postawa Bidena
We wtorek w Radiu Wrocław były szef PO Grzegorz Schetyna mówił, że "niezłomna postawa prezydenta Bidena będzie miała wpływ na politykę następnych miesięcy i lat, a także na to, co zdarzy się za naszą wschodnią granicą". - To jest potrzebna wizyta, zupełnie niespodziewana, zaskakująca i pokazująca, jak wielki wpływ na politykę, tę międzynarodową, chcą mieć i mają Stany Zjednoczone - dodał.
Jego zdaniem, prezydent Biden swoją wizytą dał znać Putinowi, że "Ukraina chce być, może być i będzie częścią wolnego świata". - Biden zbudował ogromny kapitał zaufania na Ukrainie, wśród Ukraińców i to będzie miało wpływ na dalsze kroki amerykańskie, jeśli chodzi o rozstrzygnięcie tej wojny i tego co będzie później, po wojnie, czyli po końcu agresji – mówił Schetyna.
Zwrócił też uwagę na brawurowy - w jego ocenie - sposób przeprowadzenia tej wizyty. - Nikt się tego nie spodziewał. Także tym bardziej to miało tak ogromne znaczenie i wszyscy to w ten sposób zobaczyli. Myślę, że Rosjanie będą musieli bardzo poważnie zrewidować swoją politykę. Wiedzą, że nie mają inicjatywy w tej kwestii. To, co będzie mówił prezydent Biden, co będą mówiły Stany Zjednoczone, będzie miało wpływ na rozstrzygnięcia polityczne – wskazał.
Odnosząc się do planowanego na wtorek przemówienia prezydenta USA w Polsce, Schetyna podkreślił, że chciałby usłyszeć m.in. o roli Polski i Polaków po 24 lutego zeszłego roku, "kiedy otwieraliśmy serca i domy, kiedy przyjmowaliśmy setki tysięcy, miliony ukraińskich uchodźców". - Ale chciałbym też takiego konkretnego zobowiązania do ochrony wschodniej granicy NATO, wschodniej granicy Polski, o żołnierzach amerykańskich, o bazach amerykańskich, o takim nierozerwalnym sojuszu amerykańsko, czy NATO-wsko-polskim, że Polska jest ważną, czy jedną z ważniejszych części NATO – mówił.
Dopytywany, czy jego zdaniem Polska jest obecnie silniejsza niż rok temu ocenił, że "na pewno tak, ze względu na to, że jesteśmy krajem, który jest frontowy, który koordynuje i przekazuje całą pomoc dla Ukrainy". - Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby w Polsce premierem był ktoś taki, jak (szef węgierskiego rządu - red.) Viktor Orban, który by prowadził taką politykę wschodnią. To by była po prostu kompletna katastrofa. Dzisiaj cała polska polityka, rządzący i opozycja, bezwzględnie wspierają sprawę ukraińską i to buduje pozycję Polski – stwierdził.
Dodał przy tym, że "to nie jest tak, że Unia Europejska, wolny świat, także Stany Zjednoczone, nie widzą tego, czego w Polsce brakuje i co jest niezbędne do tego, żebyśmy mówili, że jesteśmy krajem praworządnym, demokratycznym i naprawdę suwerennym".
Wizyta prezydenta USA w Polsce
We wtorek o godz. 12.50 na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego zaplanowano ceremonię oficjalnego powitania prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Bidena przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Spotkanie prezydentów Polski i USA: Andrzeja Dudy i Joe Bidena rozpocznie się po godz. 13. Przywódcy będą rozmawiali w wąskim gronie, a następnie zaplanowano rozmowy plenarne delegacji.
O godz. 17.30 w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie Joe Biden wygłosi przemówienie do narodu polskiego.
W poniedziałek prezydent Joe Biden złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański prezydent podczas wizyty poinformował m.in., że Ukraina otrzyma nowy pakiet pomocy wojskowej warty 500 mln dolarów, w tym amunicję do systemów HIMARS.
Źródło: PAP