Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, mówił w TVN24 o "pobocznych" planach prezydenta USA Joe Bidena, który przebywa z wizytą w Polsce. - Myślę, że też będzie chciał uścisnąć dłoń różnego rodzaju liderom opinii w Polsce - dodał. Sprecyzował, że nie ma na myśli wyłącznie polityków.
Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, był we wtorek rano gościem TVN24. Głównym tematem rozmowy była wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce.
Pytany o "poboczne" plany prezydenta USA w Polsce, Przydacz odparł: - Wiem, że pan prezydent chce spotkać się z pracownikami ambasady (USA w Warszawie - red.), czy z amerykańską społecznością żyjącą w Polsce.
- Myślę, że też będzie chciał uścisnąć dłoń różnego rodzaju liderom opinii w Polsce - dodał.
Sprecyzował, że nie ma na myśli wyłącznie polityków. - Myślę, że równie dobrze mogą się tam znaleźć osoby z tak zwanych pierwszych stron gazet, które są przez przeciętnego Polaka i Amerykanina odnotowywani jako ważni.
Reporterka TVN24 zapytała przed południem rzecznika MSZ Łukasza Jasinę o to, kto pojawi się na spotkaniu z "liderami opinii". - To Kancelaria Prezydenta powie więcej. Będziemy zaskoczeni lub nie - odpowiedział krótko.
Plan wizyty Bidena
Prezydent Stanów Zjednoczonych przybył do Polski w poniedziałek wieczorem, po kilkunastu godzinach spędzonych w Ukrainie. Oficjalny plan wizyty Bidena wskazuje, że rozpoczyna się ona dziś o godzinie 12.50.
Odbędzie się wtedy ceremonia powitania przez prezydenta RP, a o godzinie 13.35 rozmowy plenarne delegacji.
O godzinie 17.30 Joe Biden wygłosi do narodu polskiego przemówienie w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego.
W środę prezydent Joe Biden weźmie natomiast udział w nadzwyczajnym szczycie Dziewiątki Bukareszteńskiej, czyli państw wschodniej flanki NATO. W spotkaniu będzie uczestniczył też sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Biden w środę spotka się także z pracownikami Ambasady Stanów Zjednoczonych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marek Borawski/KPRP