Wydarzenia "bez precedensu w najnowszej historii". Instytucje państwa reagują po incydentach na kolei

Marcin Kierwiński, Tomasz Siemoniak, Donald Tusk
Premier: doszło do aktu dywersji
Źródło: TVN24
Premier, minister obrony i inne najważniejsze instytucje państwa informują o działaniach związanych z dwoma incydentami na torach, do których doszło w weekend. Wojsko zbada w konsekwencji 120-kilometrowy odcinek torów na Mazowszu i Lubelszczyźnie ciągnący się do granicy z Ukrainą.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński będzie dzisiaj wieczorem gościem "Kropki nad I" w TVN24. 

W poniedziałek rano premier Donald Tusk poinformował, że późnowieczorny, sobotni incydent niedaleko stacji Mika w powiecie garwolińskim, na linii kolejowej Warszawa-Dęblin, "był aktem dywersji". Służby badają także drugi incydent na linii kolejowej w tym regionie, który miał miejsce pod Puławami. O nim poinformowano dzisiaj.

Jak dodał premier Tusk, w sprawie obu uszkodzeń, do których doszło na tej samej trasie, trwa śledztwo. "Tak jak w poprzednich tego typu przypadkach, dopadniemy sprawców, niezależnie od tego, kto jest ich mocodawcą" - zapowiedział.

Szef MON: trwa wyjaśnianie

"Służby podległe MON ściśle współpracują w celu wyjaśnienia aktu dywersji na torach koło Garwolina. Wojsko sprawdzi odcinek ok. 120 km (przy trakcji kolejowej) biegnący do granicy w Hrubieszowie" - przekazał następnie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Minister zapewnił, że służby mu podległe ściśle współpracują w celu wyjaśnienia opisywanego aktu dywersji. Jak zapowiedział, wojsko sprawdzi ok. 120-kilometrowy odcinek torów "przy trakcji kolejowej" biegnący do granicy z Ukrainą w Hrubieszowie.

"BBN zbiera i weryfikuje informacje"

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przekazało w krótkim porannym wpisie, że "zbiera i weryfikuje informacje na temat incydentów na kolei, noszących znamiona aktów dywersji". BBN podkreśliło, że prezydent Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o sprawie.

Szef MSWiA o "bezprecedensowych aktach dywersji"

W sprawie incydentów głoś zabrał również szef MSWiA Marcin Kierwiński. "Polska mierzy się z aktami dywersji bez precedensu w najnowszej historii. W tej sytuacji nikt nie powinien mieć wątpliwości, jak się zachować. I nikt nie powinien grać na nutach wrogów Ojczyzny. Służby działają. Jedno jest pewne, winni odpowiedzą za ten akt agresji" - napisał w serwisie X.

Koordynator służb specjalnych: służby działają bardzo skutecznie

W podobnym duchu pisał też minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. "Każdy kto zagraża bezpieczeństwu Rzeczypospolitej i jej obywateli odpowie za to z całą stanowczością prawa i środków, którymi dysponuje Polskie Państwo. Służby działają i będą działać bardzo skutecznie" - przekazał.

Spotkanie w MSWiA

Rzeczniczka MSWiA poinformowała z kolei, że w siedzibie ministerstwa zaplanowano spotkanie ministrów i szefów służb w sprawie zdarzeń na torach w województwie mazowieckim i lubelskim.

W spotkaniu oprócz szefa resortu Marcina Kierwińskiego wezmą udział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek, minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak oraz kierownictwo służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. 

Czytaj także: