- Kiedy Ewa Kopacz powiedziała, że odchodzą ministrowie, sugerowała, że ma już kandydatów na ich stanowiska, ale prawdopodobnie trwają jeszcze rozmowy - powiedział we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 prof. Wojciech Łukowski z Instytutu Nauk Politycznych UW. Tymczasem, jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, premier ma w poniedziałek podać nazwiska nowych ministrów zdrowia, skarbu i sportu.
W związku z ujawnieniem akt ze śledztwa w tzw. aferze podsłuchowej z funkcji w rządzie zrezygnowali w środę ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, sportu Andrzej Biernat, skarbu Włodzimierz Karpiński oraz wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.
Z funkcji szefa doradców premiera odszedł Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki (pozostał szefem KPRM). Decyzję o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu podjął Radosław Sikorski.
"Problem z rozpoznawaniem ministrów"
W czwartek premier Kopacz zapewniła, że "ma już poukładane w głowie”, kto zastąpi Sikorskiego i członków rządu, którzy podali się do dymisji. Według otoczenia szefowej rządu, rozmowy z kandydatami mają być prowadzone w weekend.
- Jest kłopot z sensownym zapełnieniem tych wolnych stołków ministerialnych - ocenił prof. Wojciech Łukowski. Dodał, że nowi ministrowie "powinni zapewnić tym resortom wyraźny wizerunek i pewien sposób prezentacji". - Od dłuższego czasu mam coraz większy problem, żeby rozpoznawać ministrów, trudno jest ich uchwycić, czym się zajmują, jaki mają pomysł na pewne kwestie - zaznaczył.
- Mamy do czynienia z rozgrywkami wewnątrz PO - ocenił natomiast dr Jarosław Kuisz, redaktor naczelny "Kultury Liberalnej". Dodał, że ostatnie dymisje, to "była próba pokazania, że w PO nawet takie osoby jak Radosław Sikorski można skłonić, żeby się przesunęły". - Na moment, może na dłużej - mówił.
Jego zdaniem podstawowy problem PO polega na odpływie wyborców. - Wiele osób, które do tej pory glosowały na Platformę, nie było w stanie stanąć prze lustrem i powiedzieć: ja wiem, dlaczego powinni rządzić dalej - podkreślił.
Autor: eos / Źródło: tvn24