Jerzy Owsiak o walce z sepsą i kampanii: dlatego te billboardy tak żrą w przestrzeni publicznej

12 1900 fakty i fpf cl-0035
Jerzy Owsiak o walce z sepsą i kampanii
Źródło: TVN24

Stawką tych wyborów jest między innymi zdrowie - powiedział w "Faktach po Faktach" szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. Mówił o walce z sepsą i poświęconej tej kwestii kampanii billboardowej. - O sepsie jest raport NIK z 2018 roku. Po dzień dzisiejszy nawet nie ma rejestru sepsy. Mimo tego raportu nikt nic nie zrobił. To myśmy od dwóch lat się zastanawiali, jak się za tę sepsę wziąć - podkreślał.

Jerzy Owsiak mówił w czwartek wieczorem w "Faktach po Faktach" w TVN24, że stawką nadchodzących wyborów jest między innymi nasze zdrowie.

- Wracamy z Łodzi, ze szpitala imienia (dr. Karola) Jonschera, gdzie otworzyliśmy okulistyczny blok operacyjny. Dzisiaj jest Światowy Dzień Wzroku. I dzisiaj napisałem tak trochę prowokacyjnie: "Polacy, przejrzyjcie na oczy". Ale to był temat naszego Finału dwa lata temu, kiedy mówiliśmy, że chcemy przyjrzeć się, jak działa okulistyka - powiedział.

Ocenił, że okulistyka działała na bardzo złym sprzęcie. - Ten sprzęt został kupiony. Więc jeżeli mówimy o zdrowiu, to to zdrowie dotyczy każdego - podkreślił.

Owsiak: jestem za tym, aby w ważnych sprawach wykorzystywać wszelkiego rodzaju sytuacje

Odniósł się do kwestii billboardów WOŚP, które pojawiły się na ulicach. Widać na nich hasło "Pokonajmy zło" i napis "Wygramy", przy czym pierwsze pięć liter utrzymane są w stylistyce "płonących", a dwie ostatnie, czyli "my", są biało-czerwone. Na dole plakatu małym literami napisano "Ogólnopolski program walki z sepsą".

Prowadząca program Anita Werner zauważyła, że Owsiak napisał w internecie, że "dlatego te billboardy tak żrą w przestrzeni publicznej". Zapytany, czy dlatego, że chodzi o sepsę, czy że chodzi o wybory, odparł, że "chodzi o sepsę".

- To się idealnie nam ułożyło. Wszystkie terminy trzeba było zarezerwować między lutym a majem. Wtedy jeszcze nie było mowy, kiedy będą wybory i kiedy będą trwały w naszej przestrzeni. Pan prezydent dosyć późno o wszystkim decydował. W związku z tym tutaj nie mówimy o tym, że my sobie te billboardy zarezerwowaliśmy miesiąc temu, kiedy wiedzieliśmy, jaka jest data wyborów - wyjaśnił.

Poza tym, mówił Owsiak, jest za tym, aby "w ważnych sprawach wykorzystywać wszelkiego rodzaju sytuacje, aby o tym mówić".

Jerzy Owsiak
Jerzy Owsiak
Źródło: TVN24

ZOBACZ TEŻ: Nie chcą sprzętu od Owsiaka? "Pielęgniarki brzydzą się myć pacjentów"

"Dlatego te billboardy tak żrą"

Wspomniał, że Najwyższa Izba Kontroli "w ostatnich dwóch latach pokazuje nam niesamowite, niezwykłe, zastraszające wyniki kontroli naszego państwa". - O sepsie jest raport z 2018 roku. Po dzień dzisiejszy nawet nie ma rejestru sepsy. Mimo tego raportu nikt nic nie zrobił. To myśmy od dwóch lat się zastanawiali, jak się za tę sepsę wziąć - podkreślił szef WOŚP.

Fundacja zakupiła - jak dotąd - 476 urządzeń za 194 450 919,60 zł. Owsiak mówił, że "takie badanie dzisiaj, z tych urządzeń, które my kupiliśmy, kosztuje 1500 złotych". - My ostatni miesiąc pracowaliśmy bardzo mocno, żeby system był przekonany, czy wiedział o tym, że musi te pieniądze zapewnić. System nam nic nie powiedział, bo system to po prostu olał. Nikt do nas nic się nie odezwał. Przynajmniej od ośmiu lat nikt z nami na ten temat nie rozmawia - powiedział Owsiak.

- W związku z tym ten moment, kiedy pokazujemy te billboardy, kiedy słucham także pana Donalda Tuska, a także słucham wszystkich innych polityków, jest tym momentem - tak, jak w przypadku pana prezydenta i partii, która wygra, jeżeli to będzie zjednoczona koalicja - to jest ten moment, kiedy także zwycięzcom powiemy: mówiliśmy o sepsie i pamiętajcie, nie możecie sobie odpuścić ochrony zdrowia Polaków, bo każdy ma tam program związany z ochroną naszego zdrowia za nasze pieniądze - mówił szef WOŚP.

- W związku z tym przypominamy i nie odpuszczamy. Za niecałe 200 milionów Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, czyli my, Polacy, kupiliśmy sprzęt, znowu powtórzę, dla 39-milionowego kraju, żeby opanować problem sepsy - podkreślał.

Jak mówił, "są trwonione pieniądze publiczne. Społeczne pilnujemy, dlatego te billboardy tak żrą". - Dlatego mnie o to pytasz, dlatego o to mnie pytają dziennikarze, dlatego dostajemy na ten temat falę hejtu i dlatego pan wiceminister sprawiedliwości podał nas do prokuratury, ponieważ uważał, że one są związane z wyborami - powiedział. - Chcielibyśmy powiedzieć: uderz w sepsę, a PiS się odezwie. Bez sensu - dodał.

Jerzy Owsiak
Dowiedz się więcej:

Jerzy Owsiak

Czytaj także: