Nastolatek szedł w nocy po torach. Policjantom powiedział, że chce dotrzeć do kolegi

Policja bada przyczyny wypadku (zdjęcie ilustracyjne)
Jarosław (Podkarpacie)
Źródło: Google maps
Policjanci patrolujący ulicę Przemysłową w Jarosławiu (województwo podkarpackie) zauważyli idącego po torach chłopaka. 16-latek, według własnych deklaracji, zgubił się w drodze do kolegi. Powiedział, że liczył na to, iż tory doprowadzą go do zabudowań.

Nastolatek został zauważony przez patrol policji w środę po godzinie 22. Jak zaznacza policja, idący torowiskiem chłopiec był ubrany na czarno i nie miał elementów odblaskowych. Drogę oświetlał sobie latarką w telefonie.

Twierdził, że szedł do kolegi

- Nastolatek był roztrzęsiony i zdezorientowany, nie miał świadomości co do miejsca, w jakim się znajduje. W rozmowie z funkcjonariuszami podał, że zgubił się, próbując dotrzeć do swojego kolegi mieszkającego w Tywoni – tłumaczy Anna Długosz, oficer prasowy jarosławskiej policji.

Czytaj też: Pijana nastolatka wspięła się na słup energetyczny. Poraził ją prąd, spadła na ziemię. "Leczenie potrwa długo"

Chłopiec wyjaśnił policjantom, że nie zna dobrze miasta i nie ma w telefonie internetu, by sprawdzić swoją lokalizację. - Idąc torami, myślał, że dojdzie do miejscowości, w której mieszka jego kolega – tłumaczy Długosz.

Ustalono jednak, że 16-latek szedł z przeciwnym kierunku, niż planował.

Policjanci odwieźli chłopca do domu, gdzie czekali na niego opiekunowie.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: