Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna w czwartek wieczorem odmówiła wyrażenia zgody, aby sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya został doprowadzony siłą na przesłuchanie w prokuraturze. Orzeczenie to jest nieprawomocne – prokuratura zapowiedziała już, że złoży zażalenie na decyzję Izby Dyscyplinarnej.
- W orzeczeniu, które dzisiaj usłyszeliśmy, pod każdym słowem mogę się podpisać. Przyzwoitość prawa i rozsądku została przywrócona – powiedział mecenas Jacek Dubois, obrońca sędziego Tulei. – Nie było żadnych podstaw, żeby (Igor Tuleya) przeszedł tę gehennę, którą mu zgotowano przez kilkanaście miesięcy. Dowiedzieliśmy się, że mamy do czynienia z sędzią, który działał w sposób właściwy i zgodny z zasadami sztuki – dodał.
- Usłyszeliśmy to, co powiedziałby każdy uczciwy prawnik na podstawie tych zdarzeń. Trudno nie pochylić głowy przed człowiekiem, który to wygłosił, niezależnie od tego, czy się z nim zgadzamy, czy się z nim nie zgadzamy co do tego, w jakim organie zasiada – powiedział mecenas o wydającym decyzję Izby Adamie Rochu. - Każdemu człowiekowi należy się sprawiedliwość. Jeżeli prawnik wyraża pewną opinię, niezależnie od jego poglądów, a ta opinia odpowiada prawu, to trzeba takiego człowieka i taką opinię uszanować – podkreślił.
Jacek Dubois ocenił, że w Izbie Dyscyplinarnej są osoby, które stosują prawo i takie, które tego nie robią. - Mamy rozłam, natomiast zawsze, jeżeli się słyszy, że ktoś stosuje prawo, trzeba z tego powodu wyrazić zadowolenie, a nie krytykę, więc ocena rzeczywistości nie polega na jej pełnej negacji, tylko jeśli ktoś postępuje zgodnie z zasadami, to trzeba powiedzieć, że tak się stało – dodał.
Wniosek prokuratury i sprawa sędziego
W połowie marca prokuratura zwróciła się do nieuznawanej przez Sąd Najwyższy Izby Dyscyplinarnej z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tulei. Prokuratura Krajowa argumentowała wniosek tym, że sędzia Tuleya po raz trzeci nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze.
Sędzia Igor Tuleya konsekwentnie odmawia stawienia się w prokuraturze. Podkreśla, że nie uznaje Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez tę izbę. W środę i czwartek sędzia Tuleya obecny był od początku posiedzenia przed gmachem Sądu Najwyższego wraz z kilkudziesięcioma uczestnikami manifestacji poparcia. Budynek sądu był zabezpieczony przez policjantów.
W listopadzie 2020 roku na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna SN uchyliła immunitet sędziemu. Powodem wniosku prokuratury w sprawie uchylenia immunitetu było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania – chodziło o śledztwo w sprawie obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 roku, które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 roku Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Igora Tulei uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.
Autorka/Autor: asty
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24