Około ośmiu tysięcy palestyńskich bojowników poniosło śmierć w walkach z armią izraelską od chwili rozpoczęcia walk 7 października - podała w niedzielę armia izraelska. Dane kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia mówią natomiast o ponad 20 tysiącach ofiar. "Wojna wymaga od nas bardzo dużych kosztów, jednak nie mamy wyboru, musimy kontynuować walkę" - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu, cytowany przez Reutera.
Rzecznik wojska podał, że straty palestyńskie obejmują zabitych w wyniku ataków rakietowych oraz w bezpośrednich walkach miejskich, m.in. w Gazie, stolicy Strefy Gazy. Do oszacowania liczby zabitych posłużyły m.in. informacje z przesłuchań jeńców palestyńskich.
Najnowsza eksalacja konfliktu zaczęła się 7 października, gdy terroryści z Hamasu przedarli się przez granicę Izraela i zamordowali około 1200 osób - w tym także dzieci, seniorów, kobiety w ciąży. Ponad 240 osób uprowadzili do Strefy Gazy. Po tej napaści wojsko izraelskie rozpoczęło wymierzoną w Hamas operację w Strefie Gazy.
Natomiast według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia od tamtej pory zginęło ponad 20 tysięcy Palestyńczyków.
Netanjahu: nie mamy wyboru, musimy kontynuować walkę
Palestyńskie media podały, że w nocy z soboty na niedzielę, że izraelskie lotnictwo zbombardowało w nocy obszary w okolicach miasta Dżabalia w północnej Strefie Gazy, a walki trwały przez cały poranek.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Gazy przekazał, że w ciągu minionej doby zginęło 166 Palestyńczyków.
Izraelska armia podała, że w ciągu ostatnich 24 godzin zginęło dziewięciu żołnierzy, co oznacza, że według opublikowanych informacji straty bojowe Izraela wzrosły do 155 od chwili rozpoczęcia operacji lądowej wymierzonej w Hamas. Reuters zwraca uwagę, że podana liczba ofiar była jak dotąd jedną z najwyższych w przypadku izraelskich sił.
"To trudny poranek po bardzo trudnym dniu walk w Strefie Gazy" – powiedział premier Benjamin Netanjahu na niedzielnym posiedzeniu rządu, cytowany przez agencję. "Wojna wymaga od nas bardzo dużych kosztów, jednak nie mamy wyboru, musimy kontynuować walkę" - dodał.
Źródło: PAP, Reuters