- Instytut Pileckiego poinformował w czwartek o przywróceniu do pracy Hanny Radziejowskiej oraz Mateusza Fałkowskiego.
- Oboje zostali odwołani przez ówczesnego dyrektora IP prof. Krzysztofa Ruchniewicza.
- O sprawie odwołanych sygnalistów pisaliśmy również w TVN24+.
Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski, na mocy zawartego z instytutem porozumienia, zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.
Informacje przekazano w mediach społecznościowych. Z komunikatu wynika, że Radziejowska obejmie stanowisko pełnomocnika dyrektora ds. dialogu polsko-niemieckiego, a Fałkowski wróci na stanowisko zastępcy kierownika.
Komunikat Instytutu Pileckiego. "Kontynuacja misji"
"Karol Madaj, pełniący obowiązki dyrektora Instytutu Pileckiego, z uznaniem odniósł się do osiągnięć, profesjonalizmu i nadzwyczajnego zaangażowania przywróconych do pracy osób oraz zarządzanego przez nich zespołu w Oddziale Instytutu w Berlinie. Podpisując porozumienie, dyrektor Madaj podkreślił, że kontynuacja ich misji – w przypadku pani Radziejowskiej w nieco zmienionej roli – jest w pełni uzasadniona. Wyraził też przekonanie, że wypracowane rozwiązanie pozwoli na skuteczną realizację celów statutowych oraz przyczyni się do zakończenia niepotrzebnych sporów wokół Instytutu" - napisano na platformie X.
Jednocześnie dyrektor IP poinformował, że w najbliższym czasie zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko kierownika oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie. Do czasu jego rozstrzygnięcia na stanowisku p.o. kierownika oddziału w Berlinie pozostanie Joanna Kiliszek.
Zwolnienie pracowników Instytutu Pileckiego
14 sierpnia ówczesny dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Krzysztof Ruchniewicz odwołał kierowniczkę oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie Hannę Radziejowską. Uzasadnił, że "jej ostatnie działania poważnie podważyły zaufanie u pracodawcy". Chodziło o to, że Radziejowska w poufnej korespondencji z resortem kultury ostrzegała przed seminarium organizowanym przez Ruchniewicza. Pracownik MKiDN poinformował ją następnie, że jej zgłoszenie jest objęte ochroną na podstawie ustawy o ochronie sygnalistów. "Rzeczpospolita" donosiła, że 22 lipca w liście do szefowej MKiDN Marty Cienkowskiej oraz do wiadomości charge d’affaires RP w Berlinie Jana Tombińskiego Radziejowska napisała, że dyrektor IP "zaproponował m.in. organizację seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego".
Resort kultury tłumaczył instytut wówczas, że IP "nie prowadzi oraz nigdy nie prowadził rozmów w zakresie restytucji dóbr kultury – nie jest to w kompetencjach jednostki". Z pracy zwolniono także zastępcę Radziejowskiej - Mateusza Fałkowskiego. "Przyczyną było współautorstwo ze mną artykułu opublikowanego w 'Rzeczpospolitej' 8 sierpnia br. oraz jego lojalność i solidarność w obliczu pomówień i kłamstw. Mateusz Fałkowski od 3 kwietnia 2025 roku był objęty ochroną sygnalistów przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - napisała Radziejowska na platformie X. Ruchniewicz wypowiedział mu umowę w trybie natychmiastowym.
Zgodnie z ustawą o ochronie sygnalistów ochroną są objęte osoby zgłaszające uzyskaną w kontekście związanym z pracą informację o naruszeniu prawa. Sygnalista ma podlegać ochronie od chwili dokonania zgłoszenia lub ujawnienia publicznego, pod warunkiem, że miał uzasadnione podstawy, by sądzić, że informacja będąca przedmiotem zgłoszenia lub ujawnienia publicznego jest prawdziwa w momencie dokonywania zgłoszenia lub ujawnienia publicznego, i że stanowi informację o naruszeniu prawa.
W myśl ustawy wobec sygnalisty nie mogą być podejmowane działania odwetowe.
Reakcja resortu kultury
Po zmianach na czele berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego stanęła menedżerka kultury i naukowczyni dr Joanna Kiliszek. 29 sierpnia Marta Cienkowska odwołała Krzysztofa Ruchniewicza ze stanowiska dyrektora Instytutu Pileckiego. Zastąpił go Karol Madaj. Cienkowska tłumaczyła, że głównym powodem jej decyzji było "niedopełnienie przez Ruchniewicza obowiązków w zakresie umożliwienia statutowego funkcjonowania Instytutu Pileckiego". Wskazała na wadliwe zamierzenia programowe, wadliwą politykę komunikacyjną i wadliwe decyzje zarządcze.
Czym jest Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego
Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego to państwowa instytucja naukowo-badawcza z siedzibą w Warszawie, utworzona na podstawie ustawy z 9 listopada 2017 r. o Instytucie Solidarności i Męstwa. Miał on nosić nazwę Instytut Solidarności i Odwagi. Obecną nazwę ustalono w czasie prac parlamentarnych nad ustawą.
Instytut Pileckiego został stworzony na potrzeby interdyscyplinarnej i międzynarodowej refleksji nad kluczowymi zagadnieniami XX wieku: dwoma totalitaryzmami – niemieckim i sowieckim, a także konsekwencjami ich działań. Posiada krajowe oddziały w Warszawie i Augustowie oraz zagraniczne w Berlinie i Rapperswilu
Autorka/Autor: os/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Carsten Koall/PAP/EPA