Pewnego dnia, przeglądając media społecznościowe, Brian Stokes, młody naukowiec z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin, natknął się na zdjęcie nietypowo wyglądającego ptaka. Głowa zwierzęcia ubarwiona była na czarno, zaś na jego klatce piersiowej znajdowało się białe upierzenie. Osobnik przypominał nieco modrosójkę błękitną (Cyanocitta cristata), ale - jak zauważył Stokes - pewne cechy wyraźnie nie pasowały do tego gatunku. Zdjęcie zostało opublikowane przez mieszkankę przedmieść San Antonio, drugiego co do wielkości miasta Teksasu. Naukowiec zdecydował się odwiedzić kobietę i razem próbowali odnaleźć nietypowego ptaka.
Nie było łatwo
- Pierwszego dnia próbowaliśmy go złapać, ale nie był zbyt chętny do współpracy - przyznał Stokes. - Jednak drugiego dnia mieliśmy szczęście - wskazał. Badacz rozłożył specjalną prostokątną siatkę ornitologiczną, w którą ptak w końcu dał się złapać.
Stokes pobrał próbkę krwi ptaka, a następnie założył obrączkę na jego nogę, aby łatwiej było namierzyć go, po czym wypuścił go na wolność. Co ciekawe, ptak zniknął na kilka lat, a następnie powrócił do ogrodu kobiety, która opublikowała niegdyś jego zdjęcie, w czerwcu 2025 roku.
Podczas badań, jakie przeprowadzili Stokes i profesor biologii integracyjnej Tim Keitt, okazało się, że ptak jest męskim potomkiem dwóch różnych gatunków - samca modrosójki błękitnej i samicy modrowronki zielonej (Cyanocorax yncas). Wyglądem przypominał taką samą hybrydę, jaka urodziła się w niewoli w latach 70. Wówczas jednak narodziny zwierzęcia były konsekwencją zamierzonych działań ludzi.
Mogła tu namieszać zmiana klimatu
Naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin twierdzą, że może to być jeden z pierwszych przykładów hybrydowego zwierzęcia, którego narodziny związane były ze zmianami klimatu. Dwa rodzaje, do których należą jego rodzice, dzieli siedem milionów lat ewolucji. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu zasięgi ich występowania się nie pokrywały.
W latach 50. XX wieku tropikalne modrowronki z Ameryki Środkowej, zamieszkiwały obszar rozciągający się do południowego Teksasu. Z kolei populacje modrosójek, ptaków żyjących w klimacie umiarkowanym we wschodniej części Stanów Zjednoczonych, sięgały do Houston, stolicy Teksasu, daleko na północ od granicy stanu. Ptaki te prawie nigdy nie miały ze sobą kontaktu, jednak od czasu, gdy modrowronki przesunęły się na północ, a modrosójki na zachód, obszar ich występowania zbiegł się w okolicy San Antonio.
Jak zaznaczył Stokes, opisana przez niego hybryda może być pierwszym zaobserwowanym kręgowcem, który narodził się w wyniku skrzyżowania się gatunków, do którego doszło, ponieważ zmiany klimatu spowodowały ich ekspansję. Zmieniające się warunki pogodowe zmusiły bowiem wiele zwierząt do poszukiwania nowych siedlisk.
Badacz dodał, że do tej pory krzyżówki kręgowców były wynikiem działalności człowieka, takiej jak wprowadzenie gatunków inwazyjnych.
Autorka/Autor: jzb,ast
Źródło: Phys
Źródło zdjęcia głównego: Brian Stokes/University of Texas at Austin