Biżuteria z chrząszczy w urnie dziecka. "Unikatowe znalezisko"

Ozdoba z żuka
Domasław
Źródło: Google Earth Pro
W urnie dziecka sprzed 2,5 tysięcy lat polscy archeolodzy odkryli ozdobę wykonaną z chitynowych pancerzyków chrząszczy. - Do tej pory nie było jednoznacznych dowodów na wykorzystywanie owadów jako elementów dekoracyjnych przez społeczności prehistoryczne - powiedziała dr Agata Hałuszko z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

W latach 2005-2007 w Domasławiu (woj. dolnośląskie) archeolodzy odkryli ponad 800 grobów na cmentarzysku kultury łużyckiej, której członkowie spopielali ciała zmarłych, a pochówki umieszczali w zakopywanych w ziemi popielnicach. Naukowcy uznali, że pochówki z Domasławia pochodzą z okresu halsztackiego (ok. 850–400 p.n.e.). Większość zawierała komplety naczyń wraz z licznymi importowanymi przedmiotami, takimi jak miecze, naczynia brązowe, ozdoby, a nawet przybory toaletowe.

Naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Uniwersytetu Wrocławskiego i Instytutu Archeologii i Etnologii PAN postanowili ponownie zbadać materiały organiczne z części urn odnalezionych w jednym z grobów. Wyniki analiz opublikowali w piśmie Antiquity.

12 całych pancerzy

Badania skremowanych kości wykazały, że w każdej z urn znajdowały się szczątki innej osoby.

Jedna z urn zawierała szczątki osoby dorosłej, nieokreślonej płci, w wieku 20-35 lat. Inna bardzo niewielką liczbę kości ludzkich, co uniemożliwiło ocenę wieku i płci pochowanego.

W kolejnej były kości dziecka w wieku około 9-10 lat wraz ze skremowanymi kośćmi zwierzęcymi należącymi do owcy lub kozy oraz m.in. ozdobną fibulą w kształcie harfy.

Szczególną uwagę badaczy zwróciły znalezione tutaj fragmenty kory brzozowej oraz około 12 całych i pięć fragmentów chitynowych pancerzy chrząszcza Phyllobius viridicollis.

Ozdoba z żuka
Ozdoba z żuka
Źródło: A. Woźniak, A. Hałuszko, za: Hałuszko i in. 2025

Odnaleziono wyłącznie części owadów zwane przedpleczem. Ich jednolity wygląd sugeruje, że pozostałe części odnóży, a także głowę i odwłok usunięto celowo. Część przedpleczy nawlekano na zachowane źdźbło trawy i ułożono w jednym kierunku, tak, by zachodziły na siebie. Choć przedplecza ściemniały, ich chitynowe powierzchnie utrzymały charakterystyczny połysk. Pancerze najprawdopodobniej zachowały się dzięki impregnacji związkami chemicznymi, które wytrąciły się w procesie naturalnej korozji fibuli.

- Organiczne elementy identyfikowane na cmentarzyskach kultury pól popielnicowych to zwykle jedynie skremowane kości i fragmenty węgla drzewnego, rzadko fragmenty tkanin. Do tej pory nie było jednoznacznych dowodów na wykorzystywanie owadów jako elementów dekoracyjnych przez społeczności prehistoryczne - powiedziała dr Agata Hałuszko z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Odnalezione fragmenty żuka
Odnalezione fragmenty żuka
Źródło: oprac. J. Józefczuk, J. Kania, A. Hałuszko, za: Hałuszko i in. 2025

Magia czy ozdoba?

Owady odkrywane w miejscach pochówków najczęściej wiązano z praktykami magicznymi i interpretowano jako symbole przemijania życia i śmierci. Te z Domasławia prawdopodobnie umieszczono jako ozdobę, ale ich funkcję trudno jednoznacznie zinterpretować. Być może stanowiły element dekoracji pojemnika z kory brzozowej, fibuli albo były częścią naszyjnika, który jako dar złożono dziecku pochowanemu w urnie.

- Ze względu na kruchość chitynowych pancerzy, ozdoby wykonane ze szczątków owadów ulegają szybkiemu naturalnemu rozpadowi. W związku z tym niezwykle rzadko znajduje się je w materiale archeologicznym, co sprawia, że przedplecza z Domasławia są znaleziskiem wyjątkowym - podkreśliła dr Hałuszko.

Na jednym z fragmentów kory brzozowej we wspomnianej urnie dziecka zidentyfikowano też pyłek, najprawdopodobniej pochodzący od mniszka pospolitego (Taraxacum officinale). Ponieważ grób eksplorowano zimą, naukowcy wykluczyli, że znalazł się w grobie współcześnie.

- Nie jest jednak pewne, czy pyłek mniszka znalazł się tam celowo, na przykład w formie bukietu kwiatów, czy został naniesiony przez wiatr w trakcie pochówku - zaznaczyła dr Agata Hałuszko.

Okres kwitnienia mniszka pospolitego obejmuje zazwyczaj dwie fazy w ciągu roku, od kwietnia do sierpnia. Natomiast dorosłe chrząszcze Phyllobius viridicollis występują zwykle od maja do lipca, okazjonalnie w sierpniu. Według badaczy to sugeruje, że pochówek dziecka z urny pierwszej odbył się najprawdopodobniej późną wiosną lub wczesnym latem.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: