Posłowie Koalicji Obywatelskiej przeprowadzają kontrolę w MSWiA i Komendzie Głównej Policji. Chcą pytać o incydent związany z policyjnym Black Hawkiem, ale także szerzej, o procedury. - Jarosław Kaczyński stworzył system, w którym bezpieczeństwo Polaków jest tylko dodatkiem do ich codziennej propagandy - powiedział Arkadiusz Myrcha. - Polki i Polacy mają prawo czuć się w naszym kraju bezpiecznie, a ten rząd w żaden sposób tego nie gwarantuje - dodawał Konrad Frysztak.
Posłowie KO przeprowadzają w czwartek kontrolę w resorcie spraw wewnętrznych i administracji oraz w Komendzie Głównej Policji. Przed przystąpieniem do niej zorganizowali konferencję prasową, na której przedstawili, czego będą chcieli się dowiedzieć.
Szymański: została złamana zasada parlamentaryzmu
Tomasz Szymański zwrócił uwagę, że "dochodzi do sytuacji, że kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zamiast wyjaśniać sprawę, zagmatwuje ją coraz bardziej". - Pojawiają się nowe pytania. Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że dochodzi do dezinformacji, która ma na celu przykrycie faktycznie odpowiedzialnych za tę sytuację - przyznał.
Przypomniał, ze wczoraj odbyła się komisja spraw wewnętrznych i administracji, która miała wyjaśnić kwestię incydentu w Sarnowej Górze. - Niestety na tej komisji nie pojawił się nikt z Resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także z Komendy Głównej Policji - zauważył.
- Została złamana zasada parlamentaryzmu, która mówi o tym, że to parlament kontroluje działania organizacji administracji rządowej. Dlatego to my dzisiaj udaliśmy się na kontrolę zarówno do Komendy Głównej Policji, a także do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - zaznaczył.
Szymański tłumaczył, że zdaniem posłów "Polacy muszą wiedzieć, jakie zostały podjęte działania, żeby takie sytuacje nie miały miejsca".
- O co dzisiaj będziemy pytać? O to, w jaki sposób zostały podejmowane działania oraz wyrażenie zgody na użycie policyjnego Black Hawka na ten piknik. Będziemy pytać o to, jakie są statystyki za ostatnie osiem lat, ile razy został użyty policyjny śmigłowiec na tego typu pikniki. Zadamy również pytanie, czy w ciągu tych ośmiu lat zdarzało się, że podobne sytuacje miały miejsce i co się dalej z nimi działo - przedstawił.
Poseł podkreślał, że "Polacy muszą wiedzieć, dlaczego ich pieniądze są wydatkowane na cele polityczne, na cele kampanii". - To są wasze podatki, a przy okazji jesteście tym wszystkim zagrożeni - zauważył.
Myrcha: Kaczyński stworzył system, w którym bezpieczeństwo Polaków jest tylko dodatkiem do ich codziennej propagandy
Arkadiusz Myrcha komentował, że "przez osiem lat Jarosław Kaczyński stworzył system, w którym jego koledzy, pełniący ważne funkcje w państwie, mogli się czuć całkowicie bezkarnie". - Stworzył system, w którym bezpieczeństwo Polaków jest tylko dodatkiem do ich codziennej propagandy, dodatkiem do tego, że mogą się czuć jak na prywatnych włościach, gdzie mogą helikoptery policyjne, sprzęt wojskowy, granatniki traktować jako elementy zabawy, pikniku - opisał.
- Dla Jarosława Kaczyńskiego bezpieczeństwo Polaków jest całkowicie bez znaczenia. Dla niego liczy się tylko partia, wynik tej partii i bezpieczeństwo jego kolegów partyjnych. Dlatego nie możemy zgodzić się na to, żeby po piętnastym października ta ekipa, która dzisiaj jeszcze jest w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w Komendzie Głównej i w wielu innych instytucjach publicznych dbała o bezpieczeństwo Polaków - oświadczył.
Według posła, "każdy dzień przynosi kolejne informacje o jakiejś tragedii". - Rządy PiS-u to zagrożenie dla Polaków. Rządy PiS-u to chaos. Rządy PiS-u to brak bezpieczeństwa. To brak jakiejkolwiek pewności dla polskich rodzin. 15 października ten chaos, ta niepewność i ten stan zagrożenia zakończy się i wróci normalność - zapewnił.
Lasek: czy nalot na małej wysokości w miejscu pikniku jest elementem ćwiczeń?
Maciej Lasek przyznał, że wczoraj, w trakcie posiedzenia sejmowej komisji była nadzieja na to, by uzyskać odpowiedzi na zadawane pytania: "kto zamówił ten śmigłowiec, kto wyraził zgodę, kto zdecydował, że ten śmigłowiec poleciał w locie szkolnym?".
- To jest zastanawiające, bo taką odpowiedź dostaliśmy na piśmie od ministra Pobożego, że lot do Sarnowej Góry był wykonany jako lot szkolny. W związku z tym pytamy się, czy nalot na małej wysokości, na mieszkańców zgromadzonych w miejscu pikniku, jest również elementem ćwiczeń i treningu policji - oświadczył.
Jak mówił Lasek, "nie może tak być, że na pikniku, na który przychodzą ludzie, zakładając, że będzie bezpiecznie, niewiele brakuje, aby mogłoby dojść do tragedii". - Czy takich przypadków było więcej? O to też dzisiaj będziemy pytali Komendanta Głównego Policji - podkreślił.
Frysztak: mamy do czynienia z sytuacjami, które w żaden sposób nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem
Konrad Frysztak wspomniał, że "kilka tygodni temu PiS ogłaszał swoje hasło wyborcze, mówili o przyszłym bezpieczeństwie Polek i Polaków". A, jak wymienił, w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia nie tylko z incydentem z Black Hawkiem, ale i z zakażeniami bakterią legionella czy nieuprawnionym nadawaniem sygnału radio-stop na kolei.
- Mamy do czynienia z różnymi innymi sytuacjami, które w żaden sposób nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem. Pikniki propagandowe, które PiS organizuje nie tylko w kwestii policji, nie tylko 800 plus, pokazują, że ten rząd oderwał się od rzeczywistości - ocenił.
Frysztak mówił dalej, że "mamy do czynienia z państwem rządzonym przez Prawo i Sprawiedliwość, w którym bezpieczeństwo Polek i Polaków jest zaburzone i to nie ze strony przestępców, tylko ze strony instytucji polskiego państwa, nadzorowanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości".
- Nie możemy tego tolerować, dlatego chcemy wyjaśnienia tej sytuacji. Polki i Polacy naprawdę mają prawo czuć się w naszym kraju bezpiecznie, a ten rząd w żaden sposób tego nie gwarantuje - mówił.
Brejza: potrzebna jest prawda, aby uzdrowić procedury w policji
Krzysztof Brejza ogłosił z kolei, że posłowie "już dziś mogą ujawnić, że to nie był jeden incydent, to jest kolejny incydent". - Jeden śmigłowiec Black Hawk został uszkodzony podczas wyprowadzania z hangaru. To było kilka lat temu. Drugi incydent to, gdy podczas ćwiczeń i lądowania na poligonie, łopata śmigłowca uderzyła w karabin snajperski. To są rzeczy, które już dziś wiemy, ale ujawniamy je dlatego, że źle się dzieje w państwie PiS. Państwo PiS tworzy system niebezpieczeństwa, nie wyciąga wniosków. Będziemy pytać o to, gdzie jest minister, gdzie jest szef policji - powiedział.
- Dlaczego szefem szkoleń policyjnych jest człowiek, który skazany został w 2009 roku za śmiertelny wypadek pomiędzy Inowrocławiem a Toruniem? Podczas wypadku zginął jego załogant. On został za to skazany i ten człowiek zostaje przez ekipę PiS mianowany szefem szkolenia lotnictwa policyjnego. Jakie to są standardy? Jakie to są procedury? - pytał.
Brejza argumentował, że "aby uzdrowić procedury w policji potrzebna jest prawda". - Dzisiaj wchodzimy do Komendy Głównej Policji, wejdziemy też na kontrolę do MSW po prawdę, tak żeby odbudować procedury - zakończył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24