Prokuratura Krajowa wezwała sędziego Igora Tuleyę do stawienia się w charakterze podejrzanego o naruszenie tajemnicy postępowania przygotowawczego. O wsparciu sędziego zapewniło Międzynarodowe Stowarzyszenie Sędziów. Jak oświadczyło, "po raz kolejny wyraża pełną solidarność z sędzią Tuleyą i wszystkimi niezawisłymi sędziami w Polsce". "Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej podejmuje w tej sprawie czynności wynikające ze zgromadzonego materiału dowodowego oraz prawomocnej uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego" - odpowiedziała pytana o komentarz Prokuratura Krajowa.
O wezwaniu sędziego Igora Tulei przez śledczych poinformowała w weekend na Twitterze mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy "Wolne sądy". Z zamieszczonego tam pisma wynika, że sędzia ma stawić się w prokuraturze Krajowej 20 stycznia w charakterze podejrzanego o naruszenie tajemnicy z postępowania przygotowawczego. Czyn ten jest zagrożony karą do dwóch lat więzienia.
Poproszona przez TVN24 o komentarz Prokuratura Krajowa odpowiedziała, że "Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej podejmuje w tej sprawie czynności wynikające ze zgromadzonego materiału dowodowego oraz prawomocnej uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej".
Warszawski sędzia wielokrotnie mówił, że nie uznaje orzeczeń Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która na wniosek śledczych uchyliła mu immunitet. Poinformował, że nie stawi się ani na wezwanie tej izby, ani na wezwanie prokuratury.
"Po raz kolejny wyraża pełną solidarność"
Izba Dyscyplinarna nie jest uznawana również przez Sąd Najwyższy. W listopadzie 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że to do polskich sędziów należy ocena, czy Izba Dyscyplinarna jest niezawisła i niezależna. Jeśli - jak stwierdził wówczas TSUE - z oceny wyniknie, że Izba Dyscyplinarna nie spełnia wymogów niezawisłości i niezależności, to zasada pierwszeństwa prawa unijnego zobowiązuje Sąd Najwyższy "do odstąpienia od stosowania przepisu prawa krajowego" tak, by spory "mogły zostać rozpatrzone przez sąd, który spełnia wymogi niezawisłości i bezstronności". Na tej podstawie 5 grudnia 2019 roku sędziowie Izby Pracy i Ubezpieczeń SN orzekli, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego.
To stanowisko zostało potwierdzone w uchwale trzech izb SN z 23 stycznia 2020 roku.
W reakcji na działania prokuratury w sprawie sędziego Igora Tulei na stronie internetowej Międzynarodowego Stowarzyszenia Sędziów pojawiła się informacja o wsparciu warszawskiego sędziego przez członków stowarzyszenia. "Międzynarodowe Stowarzyszenie Sędziów po raz kolejny wyraża pełną solidarność z sędzią Tuleyą i wszystkimi niezawisłymi sędziami w Polsce" - zapewnili zagraniczni sędziowie.
Pozbawienie immunitetu
W listopadzie 2020 roku decyzją nieuznawanej przez Sąd Najwyższy Izby Dyscyplinarnej sędzia Igor Tuleya został pozbawiony immunitetu i zawieszony w czynnościach służbowych. Zadecydowano przy tym o zawieszeniu Tulei w czynnościach służbowych i obniżeniu o 25 proc. jego uposażenia. Po tym orzeczeniu sędzia Tuleya został odsunięty od orzekania, a rozpoznawane przez niego sprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie zostały zdjęte z wokandy.
Prokuratura chce postawić Tulei zarzut w związku z podejrzeniem ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodzi o postępowanie w sprawie obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 roku, które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę.
W grudniu 2017 roku skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Według prokuratury naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa.
Obrady w Sali Kolumnowej
16 grudnia 2016 roku w związku z planami ograniczeń w pracy dziennikarzy w Sejmie oraz wykluczeniem z obrad jednego z posłów PO Michała Szczerby opozycja rozpoczęła blokowanie sejmowej mównicy.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, tam też przeprowadzono głosowanie m.in. nad ustawą budżetową na 2017 rok. Opozycja podnosiła później, że głosowanie te były nielegalne między innymi z powodu braku kworum.
Źródło: PAP, tvn24.pl