"On był na uboczu życia, był inny po prostu". O Tomaszu Mackiewiczu opowiadają jego bliscy

[object Object]
Historia Tomasza Mackiewicza (reportaż programu "Czarno na białym")tvn24
wideo 2/28

Od problemów z narkotykami do wielkiej pasji, jaką stał się himalaizm. Tomasz Mackiewicz zmarł tam, gdzie czuł się "prawdziwie wolny", w Himalajach, na zabójczej górze Nanga Parbat. Reporterzy "Czarno na białym" porozmawiali z ojcem, żoną i przyjaciółmi polskiego himalaisty.

"Jeśli mnie szukać będziesz, szukaj mnie w sercu swoim. Jeśli mnie tam znajdziesz, żyć będę dla ciebie nadal" - głosi epitafium na symbolicznym grobie Mackiewicza na cmentarzu w Działoszynie, gdzie himalaista urodził się i wychował. Gdy miał 12 lat, rodzice zdecydowali o przeprowadzce do Częstochowy. Mackiewicz, wyrwany ze swojego środowiska, wpadł w złe towarzystwo, uzależnił się od heroiny. - Wróciłem do domu późnym wieczorem, Tomek przyszedł kompletnie nieświadomy. Oczy nieswoje. Wtedy powiedziałem: "Tomek, za bardzo cię kocham, żeby patrzeć, jak na własną prośbę chcesz się zabić. Opuść mój dom". On się położył na wersalce, nie był w stanie chodzić. Ja siedziałem przy drzwiach i czekałem, aż dojdzie do siebie. Rano się ocknął i mu to powtórzyłem. Patrzył na mnie dziwnym wzrokiem, założył mi ręce na szyję i mówi: "Tatuś, ja sobie już z tym nie radzę, pomóż mi". Ja mu powiedziałem, że nie umiem, ale wezmę go do tych, którzy się na tym znają - opowiada Witold Mackiewicz, ojciec Tomasza. Dodaje, że zaraz po odbyciu kuracji antynarkotykowej Tomasz pojechał do Indii. - Pomagał trędowatym dzieciom, sierotom. Był wolontariuszem w polskim ośrodku misyjnym. Dużo podróżował, w pierwszym paszporcie miał 46 pieczątek przekroczenia granic - dodaje.

"Najważniejsze było, żeby tam być i próbować"

- Nanga Parbat jest blisko drogi, łatwo dojść. Spakujmy plecaki, wylądujmy w Islamabadzie, wsiądźmy w autobus i dojedźmy tam. Nawet jak nie ogarniemy czegoś na miejscu, to dojdziemy tam na piechotę. No i tak się zaczęło - wspomina Marek Klonowski, przyjaciel Tomasza Mackiewicza.

Klonowski i Mackiewicz zaczęli się razem wspinać. Zdobyli nagrodę Kolosa za trawers na Loganie w Kanadzie, największym masywie górskim na świecie. Pierwsze próby wspinaczki na Nanga Parbat też podjęli razem. - Jak idziesz po górach, to popadasz w taką mantrę. To cię czyści w środku, czujesz się od nowa człowiekiem, ożywiony, odnowiony. Wtedy wiem, że jak złamię rękę, to tylko na sobie mogę polegać, ewentualnie na partnerze, ale o tym się nie myśli, jak się jest we dwójkę. Jak gościu złamie nogę to jest "game over". Wiele razy sobie to mówiliśmy i wiedzieliśmy o tym doskonale - mówi Klonowski. Razem z Mackiewiczem mieli swoją podstawową zasadę: "po prostu nie spadamy, nie przewracamy się, każdy ruch wykonujemy doskonale, jak anioły".

Klonowski tłumaczy, że w alpinizmie istnieje "kanon profesjonalizmu - super liny, super ciuchy, przygotowanie fizyczne, precyzyjny cel, apteczki, telefony satelitarne i tak dalej". - A Tomek robił w tym warsztacie, coś tam uzbierał i chciał jechać. Najważniejsze było, żeby tam być i próbować - podkreśla. - Dobry był w tych górach, umiał się wspinać, umiał przechodzić szczeliny, czekan wbić. Umiał wszystko jak należy - mówi o Mackiewiczu jego przyjaciel. - Ten sprzęt pomaga, ale nie wchodzi za człowieka. To nie o to chodzi, żeby tam mieć telewizor i prysznic - podkreśla żona himalaisty, Anna Solska. Jak mówi, Mackiewicz "miał poczucie, że był na uboczu 'głównej wspinaczki'". - On był na uboczu życia, był inny po prostu. Brak wsparcia środowiskowego go bolał, bo na nie zasłużył - zaznacza.

"Straszna walka"

Ostatnia wiadomość od Mackiewicza, którą wysłał do żony z Nanga Parbat brzmiała: "Anulka, jesteśmy na 7300, straszna walka. Jeśli pogoda dopisze - jutro szczyt. Powiadom ludzi. Kocham tak bardzo, że trudno opisać". - Straszna walka. Używał tego kiedy rzeczywiście był zmęczony, inaczej by takiego wpisu nie dał - zauważa przyjaciel himalaisty, Marek Klonowski. Kolejne wiadomości wysyłała już tylko Elizabeth Revol, towarzysząca mu we wspinaczce francuska himalaistka. Solska wszczęła wtedy alarm, skontaktowała się z ambasadą i mediami. "Tomek potrzebuje pomocy, odmrożenia, nic nie widział. Proszę, zadziałaj z menedżerem Alim. Jak najszybciej helikopter" - napisała Revol.

Żeby wystartował helikopter, pojawia się żądanie pieniędzy ze strony Pakistanu. Anna Solska rozpoczyna zbiórkę. - Tamtejsi himalaiści, tubylcy, chcieli iść. Oni są zaaklimatyzowani z natury i by się tam wdrapali. Nie dostali wiz, Pakistan blokował. Mówię cały czas, że był do uratowania. Czekał tam. Wierzyłem, że jest na tyle wytrzymały - mówi ojciec Mackiewicza. Anna Solska "ma żal za ten stracony dzień". - Jeśli była szansa dla Tomka, to jeśli ratunek nastąpiłby natychmiast. Jeżeli cały czas jest mowa o pieniądzach, a ktoś umiera, to właśnie taki jest świat. Tomek wielokrotnie o tym mówił - dodaje. - Jeśli człowiek nie może się poruszać na 7000 metrów to jest jasne, "game over", po temacie. Nikt go stamtąd nie zabierze, nawet dwie osoby. Tam są szczeliny, skarpy, jest jeżdżenie na linach. To i tak jest wyczyn, że Eli go prowadziła ze szczytu do 7200 metrów - zaznacza Marek Klonowski.

"Nie mam najmniejszego żalu"

- Jeżeli Elizabeth zostałaby na górze, zginęłaby razem z nim. Myślę, że jest jej bardzo trudno, to oczywiste. Czułam wręcz jakbym wiedziała, kiedy dokładnie to się stało. Potem moje myśli były tylko takie, że się nie bał. Nie był za długo sam, jeżeli odszedł wcześniej, to lepiej. Nie cierpiał, nie czuł bólu - mówi Solska o śmierci męża. - Do Revol nie mam najmniejszego żalu. Zakładając, że tylko go zdjęła na te 7200 metrów, to już jest wysiłek heroiczny. Chciałbym przytulić ją do serca i podziękować, że była do końca z Tomkiem i pozwoliła mu na to, żeby spełnił swoje marzenie - dodaje ojciec Mackiewicza. - Jak się dowiedziałem, że Eli go zostawiła, to ja już się z nim żegnałem. Wydaje mi się, że to była lekka śmierć, nieświadoma - podkreśla przyjaciel himalaisty, Marek Klonowski.

- Dzieci tęsknią, bardzo. Dużo rozmawiam z córką o tym, w jaki sposób tata jest z nami, w jakiej formie, że on na pewno jest i widzi co robimy. Tomek jej powiedział wyjeżdżając: "jak będzie gwiazda na niebie migała, to ja do ciebie migam" - wspomina żona himalaisty.

"Zostanie w naszych sercach"

Mackiewicz w ostatnich latach mieszkał w Irlandii, był mechanikiem. Reporterka "Czarno na białym" udała się do warsztatu, w którym pracował i pytała pracowników o wspomnienia związane z himalaistą.

- Pewnego dnia w warsztacie powiedział do mnie: "trochę się wspinam, wiesz? Straciłem palec, odmroziłem go, na Nandze jest bardzo zimno". Zdjął but i skarpetę, a tam tylko cztery palce. To robi wrażenie - opowiada współpracownik i przyjaciel Mackiewicza, Paul Pender. Mackiewicz mówił mu, że w górach czuje się "prawdziwie wolny". - Całkowita wolność, nic dookoła, sam, żadnego dźwięku, nic - zwykł mawiać Polak.

- Straszna tragedia, straszna. Spodziewaliśmy się, że wróci, byliśmy pełni nadziei. Smutno się o nim teraz mówi, był taki pełny życia. Jestem tu od 22 lat i ze wszystkich ludzi, którzy się pojawili, on wywarł na nas największy wpływ. Zostanie w naszych sercach - podkreśla jeden z mechaników. - Zaczął tu pracę trzy lata temu, pracował obok mnie. Góry to była jego rzecz, wiedział co się z nimi wiąże i nie bał się śmierci. Bał się nie przeżywać swojego życia. Był dla mnie ogromną inspiracją i fakt, że nie wróci, złamał nam serca. Straciliśmy dobrego człowieka i dobrego przyjaciela - stwierdza Kieran Pender. Żona Mackiewicza nie ukrywa wzruszenia. - Jestem wdzięczna za waszą pomoc, wsparcie i za to uczucie, które miałam od początku, że jesteście ze mną. Czuje się tak dobrze, że was mam, i że nie czuje się samotna po tej tragedii - te słowa kieruje do pracowników warsztatu.

"Ciągle widział w tym cel"

- Wolę żyć pięć minut jak lew niż dziesięć lat jak mucha. To jest jego powiedzenie. Tomka fascynowały góry, ta kruchość człowieka, jak się na górze mają przyjaźnie, relacje między ludźmi. Jak z góry inaczej wygląda świat - wspomina ojciec himalaisty. - Mówiłem mu: "nie jedź tam, bo tam jest olbrzymia ilość cierpienia, możesz ten czas spędzić w inny sposób", ale on ciągle widział w tym cel - dodaje przyjaciel Mackiewicza, Marek Klonowski.

Anna Solska mówi, że w życiu Mackiewicza "nie było stanu pośredniego". - Albo się ruszał w sposób dynamiczny pracując, albo leżał i spał. Albo był ogień, albo była hibernacja, moment odpoczynku - tłumaczy.

Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Czarno na białym

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Pięć osób usłyszało zarzuty w związku ze śmiercią Matthew Perry’ego - poinformowała w czwartek prokuratura w Los Angeles. Chodzi o dostarczenie aktorowi ketaminy - narkotyku, który doprowadził do jego zgonu. To między innymi jego asystent i dwóch lekarzy. Według prokuratury lekarze zastanawiali się między sobą, "ciekawe, ile ten idiota zapłaci" za narkotyk, sprzedając mu kosztującą 12 dolarów fiolkę za 2 tysiące dolarów.

Lekarzy "interesowało dorobienie się". Zastanawiali się, "ile ten idiota zapłaci"

Lekarzy "interesowało dorobienie się". Zastanawiali się, "ile ten idiota zapłaci"

Aktualizacja:
Źródło:
The Guardian, PAP, New York Times, CNN

Do czołowego zdarzenia autobusu z samochodem doszło przy wjeździe do Karpacza w województwie dolnośląskim. Osobowa skoda z niewiadomych przyczyn zjechała na przeciwległy pas. W wyniku zdarzenia autobus zjechał do rowu. Droga pozostaje zablokowana. Wyznaczono objazdy.

Czołowe zderzenie autobusu z samochodem osobowym w Karpaczu

Czołowe zderzenie autobusu z samochodem osobowym w Karpaczu

Źródło:
tvn24, pap

Sześciu napastników napadło na 59-letniego Rafała Kalinowskiego w West Bromwich, chcąc ukraść mu rower elektryczny. - Jechali w przeciwnym kierunku i patrzyli na mój rower. Zauważyłem, że zawrócili i jechali za mną. Jeden z nich miał młotek - wspominał w rozmowie z "Daily Mail" Polak. Gdy mężczyźni zepchnęli go z dwuśladu, Kalinowski potraktował ich specjalnym sprayem do obrony i odparł atak.

Byli zamaskowani i uzbrojeni w młotek. Polak odparł atak sześciu napastników

Byli zamaskowani i uzbrojeni w młotek. Polak odparł atak sześciu napastników

Źródło:
PAP

Będą zawiadomienia do prokuratury w sprawie bardzo dziwnych decyzji, które były podejmowane w sprawie Poczty Polskiej – zapowiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 Sebastian Mikosz, prezes Poczty Polskiej. - To kwestia tygodni – zapewnił.

Poczta Polska "doszła na krawędź". Prezes zapowiada zawiadomienia do prokuratury

Poczta Polska "doszła na krawędź". Prezes zapowiada zawiadomienia do prokuratury

Źródło:
TVN24

Od środy hiszpańskie Baleary zmagają się z gwałtowną pogodą. Ulewne deszcze zalały drogi, odwołano kilkadziesiąt lotów. Kilka osób zostało rannych. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy relację Polki, która utknęła na lotnisku na Majorce.

Trudne chwile na Balearach. "Ulice zalane, samochody do połowy w wodzie"

Trudne chwile na Balearach. "Ulice zalane, samochody do połowy w wodzie"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, Diario de Mallorca, Kontakt 24

W sto dni nie wyrośnie 200 tysięcy drzew, a pod zabytkowym centrum średniowiecznego miasta nie zacznie kursować metro. Rewolucji nie ma – zgodnie z zapowiedziami. W wielu obszarach jest jednak zastój. Nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski chce stąpać po urzędowych korytarzach ostrożnie, co dla niektórych jest oznaką rozwagi, a dla innych – lęku przed decyzjami. Czasem jednak musi biegać z gaśnicą i opanowywać pożary po poprzedniku.

Sto dni pożarów. Nowy prezydent Krakowa biega z gaśnicą

Sto dni pożarów. Nowy prezydent Krakowa biega z gaśnicą

Źródło:
tvn24.pl

Szwecja poinformowała w czwartek, że potwierdziła pierwszy przypadek mpox (dawniej małpia ospa) spowodowany nowym typem wirusa, który wydaje się łatwiej rozprzestrzeniać. Jest to jednocześnie pierwszy przypadek tego bardziej zaraźliwego typu odnotowany poza Afryką.

Pierwszy przypadek nowego typu mpox poza Afryką

Pierwszy przypadek nowego typu mpox poza Afryką

Źródło:
Reuters, BBC

Poczucie w administracji Bidena, (wobec tego) jak Polska się zachowywała w czasie kryzysu na Ukrainie, to podziw - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador Polski w USA Mark Brzezinski. - Mówię każdemu Polakowi i Polce, którzy przyjęli Ukraińca do swojego domu, prezydent Biden poprosił, żebym to wam właśnie powiedział: dziękuję - dodał. Ambasador mówił też, że "wydatki, które Polska czyni na obronność, to wzór dla NATO".

Ambasador Brzezinski: prezydent Biden poprosił, żebym to wam właśnie powiedział

Ambasador Brzezinski: prezydent Biden poprosił, żebym to wam właśnie powiedział

Źródło:
TVN24

Siły ukraińskie wciąż posuwają się naprzód w obwodzie kurskim w Rosji, tracą jednak w obwodzie donieckim, gdzie rosyjskie wojsko kontratakuje i zdobywa nowe tereny - pisze portal Politico. W czwartek ukraińscy analitycy projektu DeepState podali, że Rosjanie zajęli w Donbasie dwie kolejne wioski.

Ukraińcy nacierają w obwodzie kurskim, ale tracą gdzie indziej

Ukraińcy nacierają w obwodzie kurskim, ale tracą gdzie indziej

Źródło:
Politico, NV

Amerykańska ambasada w Polsce opublikowała nagranie ze "specjalną wiadomością od załogi jednego ze śmigłowców Apache", który pojawił się na niebie podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w Warszawie. - Obaj jesteśmy bardzo dumni, że możemy wspierać naszych polskich braci i wziąć udział w paradzie z okazji Święta Wojska Polskiego - podkreślają dwaj amerykańscy żołnierze na nagraniu. - Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć Was wszystkich tam na miejscu - dodają, zwracając się do uczestników obchodów.

"Specjalna wiadomość od załogi jednego ze śmigłowców Apache". Tuż przed startem

"Specjalna wiadomość od załogi jednego ze śmigłowców Apache". Tuż przed startem

Źródło:
TVN24

Samochód pozostawiony na parkingu przy torowisku we Władysławowie osunął się w kierunku torów. Służby drogowe, które odholowały pojazd, poinformowały, że jedynie "wystawał", ale nie znajdował się "w obrębie szyn".

Auto zsunęło się z parkingu na tory

Auto zsunęło się z parkingu na tory

Źródło:
Kontak24/TVN24

Mam córkę. Boję się ją gdziekolwiek wysłać. Dlatego jestem tutaj dzisiaj, bo coś musi zostać zrobione. Niesprawiedliwość musi się skończyć - mówiła jedna z uczestniczek nocnego protestu w Indiach po brutalnym gwałcie i morderstwie młodej lekarki w uniwersyteckim szpitalu. Tysiące kobiet maszerowało ulicami miast pod hasłem "Odzyskać Noc", wyrażając sprzeciw wobec braku bezpieczeństwa kobiet w Indiach, szczególnie w nocy.

Wyszły na ulice, by "odzyskać noc"

Wyszły na ulice, by "odzyskać noc"

Źródło:
Reuters

W obwodzie irkuckim w Rosji rozbił się bombowiec Tu-22M3 - poinformowały w czwartek propagandowe media w Moskwie, powołując się na resort obrony.

Rozbił się rosyjski bombowiec strategiczny

Rozbił się rosyjski bombowiec strategiczny

Źródło:
RIA Nowosti, Izwestija

36-letni mężczyzna i jego młodsza o dwa lata partnerka otrzymali mandat za jazdę na rowerze po śląskim odcinku autostrady A4. Para została zatrzymana przez patrol z policyjnej grupy Speed. "Całe szczęście, że takie sytuacje nie są codziennością" - komentuje śląska policja w mediach społecznościowych.

Jechali rowerami po autostradzie. Policjanci ich nagrali i ukarali

Jechali rowerami po autostradzie. Policjanci ich nagrali i ukarali

Źródło:
tvn24.pl

45-latek jest podejrzany o znęcanie się psychicznie i fizycznie nad partnerką, a także grożenie jej pozbawieniem życia. Trafił do aresztu, po tym jak kobieta zawiadomiła policję.

Drzwi otworzyła pobita, zalana krwią kobieta

Drzwi otworzyła pobita, zalana krwią kobieta

Źródło:
tvn24.pl

Królowa Rania zaskoczyła obserwatorów prywatnym wpisem w mediach społecznościowych. Monarchini udostępniła na Instagramie zdjęcie z urodzoną przed niecałymi dwoma tygodniami wnuczką, księżniczką Iman. Nazywana "ikoną stylu" królowa zapozowała do niego w T-shircie i luźnych spodniach.

Królowa Rania pokazała zdjęcie wnuczki - księżniczki Iman. "Ikona stylu" niedawno została babcią

Królowa Rania pokazała zdjęcie wnuczki - księżniczki Iman. "Ikona stylu" niedawno została babcią

Źródło:
People, CNN Arabic

W Warszawie odbyła się wielka defilada wojskowa z okazji święta Wojska Polskiego. Tłumy zgromadzone przy Wisłostradzie podziwiały najnowocześniejszy sprzęt, którym dysponuje polska armia. Zobaczyć można było czołgi Abrams, wyrzutnie sytemu Patriot oraz HIMARS. Po niebie przeleciały myśliwce F-35 i śmigłowce Apache, które mają w niedalekiej przyszłości stanowić o sile polskich lotników.

Wielka defilada. Wojsko Polskie pokazało to, co najlepsze

Wielka defilada. Wojsko Polskie pokazało to, co najlepsze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump prowadzi tylko w jednym z siedmiu stanów uznawanych za kluczowe dla wyników październikowych wyborów prezydenckich w USA - wskazują wyniki sondaży przygotowanych dla Cook Political Report. Zgodnie z nimi były prezydent remisuje ze swoją kontrkandydatką w Georgii. W pozostałych stanach Kamala Harris prowadzi z przewagą kilku punktów procentowych. Dobre wyniki uzyskuje też w innych badaniach.  

Zwrot w sondażach. Te stany mogą zaważyć na wyniku wyborów prezydenckich w USA

Zwrot w sondażach. Te stany mogą zaważyć na wyniku wyborów prezydenckich w USA

Źródło:
Time, PAP

19-latek zgłosił, że został napadnięty przez zamaskowanych ludzi, którzy zajechali mu drogę czarnym bmw. Sprawcy mieli wybić szybę w samochodzie i ukraść pieniądze. Okazało się, że wszystko zmyślił, bo chciał przywłaszczyć sobie część firmowej gotówki. Usłyszał kilka zarzutów.

Zgłosił napad, usłyszał kilka zarzutów

Zgłosił napad, usłyszał kilka zarzutów

Źródło:
tvn24.pl
Rolnik dziś to przedsiębiorca. Powrót do kultury chłopskiej - jak cosplay

Rolnik dziś to przedsiębiorca. Powrót do kultury chłopskiej - jak cosplay

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Brytyjsko-australijski zespół naukowców dowiódł, że największy kamień położony w sercu Stonehenge - Kamień Ołtarzowy – pochodzi ze Szkocji, a nie z Walii. Wyniki badań zostały opublikowane w magazynie "Nature".

Kamień Ołtarzowy Stonehenge pochodzi ze Szkocji, a nie z Walii

Kamień Ołtarzowy Stonehenge pochodzi ze Szkocji, a nie z Walii

Źródło:
PAP
Janeczka uratowała życie jej dziadkowi 80 lat temu. Dziś nie odpuszcza i prosi o pomoc

Janeczka uratowała życie jej dziadkowi 80 lat temu. Dziś nie odpuszcza i prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl
Premium

19 sierpnia startuje Top of the Top Sopot Festival. Podczas czterech dni koncertów w Operze Leśnej w Sopocie wystąpią największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Wśród nich jest między innymi piosenkarz Rubens, który - jak wyznał na antenie TVN24 - już nie może się doczekać wydarzenia. Całość będzie można obejrzeć na antenie TVN. 

Opera Leśna znów wypełni się gwiazdami. Rubens: jak występuję w tym miejscu, to przechodzą mnie ciarki

Opera Leśna znów wypełni się gwiazdami. Rubens: jak występuję w tym miejscu, to przechodzą mnie ciarki

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Od premiery platformy streamingowej Max w Polsce minęły już dwa miesiące. Wraz z wejściem serwisu na rynek jego widzowie zyskali dostęp do aż 27 tysięcy godzin treści na żądanie i 29 kanałów na żywo. Mogą odtąd śledzić tam też liczne transmisje sportowe. Co oglądali najchętniej?  

Dwa miesiące serwisu Max w Polsce. Co oglądają użytkownicy?  

Dwa miesiące serwisu Max w Polsce. Co oglądają użytkownicy?  

Źródło:
tvn24.pl