Ciągle liczymy na to, że znajdziemy jakieś porozumienie ze związkowcami i z całym środowiskiem nauczycielskim - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jarosław Gowin. Jak dodał, jeśli rozmowy nie przyniosą rezultatów, rząd "doprowadzi do tego, żeby egzaminy się odbyły". - O tym mogę wszystkich rodziców i uczniów zapewnić - mówił. Poinformował, że "jest przygotowany plan B".
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin pytany w "Faktach po Faktach" w TVN24, jaki ma pomysł na osiągnięcie porozumienia z nauczycielami, odpowiedział: - Tylko rozmowa. Natomiast jeśli ta rozmowa do niczego nie doprowadzi, doprowadzimy do tego, żeby egzaminy się odbyły. O tym mogę wszystkich rodziców i uczniów zapewnić.
W poniedziałek przerwane zostały rozmowy strony rządowej z nauczycielskimi związkami zawodowymi w sprawie podwyżek pensji nauczycieli. Mają być wznowione 1 kwietnia.
"Plan B jest przygotowywany"
Gowin powiedział, że "plan B jest przygotowywany". - Od ujawnienia nie jestem ja. Na ten temat w odpowiednim momencie wypowie się pani minister Zalewska - zaznaczył.
- Na razie ciągle liczymy na to, że znajdziemy jakieś porozumienie ze związkowcami i z całym środowiskiem nauczycielskim - przyznał.
"Nie znaleźliśmy w tegorocznym budżecie dodatkowych środków"
Pytany, jaką kwotę rząd może zaproponować nauczycielom w ramach podwyżki brutto, Gowin odparł: - Nasza propozycja jest taka, że ta podwyżka, która była przewidziana od początku roku 2020, rozpocznie się we wrześniu 2019.
- Na razie nie znaleźliśmy w tegorocznym budżecie dodatkowych środków - dodał.
Nie chciał zdradzić szczegółów "planu B". - Solidarność w ramach rządu polega na tym, że minister gospodarki morskiej nie wypowiada się na temat tego, co ja robię w ministerstwie nauki - tłumaczył. - Rząd musi być jednym zespołem - podkreślał.
- Pracujemy nad tym planem B, bo każdy odpowiedzialny rząd musi to zrobić, ale nie porzucamy nadziei, że w przyszłym tygodniu uda nam się osiągnąć porozumienie ze środowiskiem nauczycielskim - powiedział.
"Czy byłem zaskoczony? Znałem te wszystkie propozycje"
Na uwagę, że na "piątkę Kaczyńskiego" pieniądze się znalazły, odparł: - Staliśmy wobec alternatywy, w jaki sposób rozdzielić owoce spektakularnie szybkiego w skali Europy wzrostu gospodarczego.
- Mogliśmy zrobić tak, jak proponują nauczycielskie związki zawodowe i przekazać tę kwotę w ręce jednej grupy zawodowej. Albo mogliśmy rozpocząć proces stopniowego podwyższania wynagrodzeń w różnych grupach. Nie tylko nauczyciele zarabiają zdecydowanie za mało - mówił Gowin.
Dopytywany, czy nie był zaskoczony, że premier obiecywał pieniądze w ramach "piątki Kaczyńskiego", choć już wtedy było wiadomo o strajku nauczycieli, odpowiedział, iż rząd miał "świadomość, że są oczekiwania płacowe nie tylko nauczycieli, ale także innych grup". - Zdecydowaliśmy podzielić się z prawie wszystkimi obywatelami przez obniżkę dolnej stawki podatku dochodowego - przekonywał.
- Czy byłem zaskoczony? Znałem te wszystkie propozycje. Każda z nich jest godna pochwały - ocenił.
Podkreślał, że nie zaskoczyły go te propozycje. - Były wcześniej konsultowane. Co więcej, byłem autorem jednej z tych propozycji, czyli obniżenia kosztów pracy. Ja zresztą proponowałem, żeby wszystkie ulgi podatkowe skumulować w tej jednej, czyli żeby jeszcze głębiej obniżyć koszty pracy - mówił.
Gowin: są tylko dwie osoby uprawnione, aby mówić o losach minister Czerwińskiej
Gowin odniósł się również do spekulacji dotyczących dymisji minister finansów Teresy Czerwińskiej. Pytany, czy nie będzie zdziwiony, jeśli po wyborach do Parlamentu Europejskiego minister złoży dymisję, odpowiedział, że "to jest suwerenna decyzja każdego ministra, czy chce być członkiem rządu".
- Nie byłoby rozumne ze strony któregokolwiek członków rządu, żeby mówił o tym, czy będzie, czy nie będzie czymś zdziwiony. Mam swoją wiedzę, mam swoje przewidywania, ale co do losów pani minister Czerwińskiej są tylko dwie osoby w rządzie, które są uprawnione, aby się na ten temat wypowiadać: ona sama i premier Morawiecki - mówił.
- Wedle mojego przekonania premier bardzo wysoko ocenia kompetencje minister - dodał.
Autor: kb//kg/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24