Służby badają przyczyny tragicznego wypadku, do którego doszło w miejscowości Górki na Podkarpaciu. W niedzielę wieczorem rozbił się tam motoszybowiec z dwoma 19-latkami na pokładzie. Jeden z mężczyzn zginął na miejscu, drugi trafił w ciężkim stanie do szpitala.
Jak poinformowała w poniedziałek podkarpacka policja, do śmiertelnego w skutkach wypadku lotniczego doszło w niedzielę około godziny 21 w pobliżu prywatnego lotniska w miejscowości Górki między Krosnem a Sanokiem na Podkarpaciu. Z nieznanych na razie przyczyn rozbił się tam motoszybowiec z dwiema osobami - 19-letnimi mieszkańcami gminy Wadowice Górne - na podkładzie.
Wydostał się z płonącej maszyny
- Tuż po uderzeniu w ziemię maszyna stanęła w płomieniach. Jeden z mężczyzn zdołał się wydostać. W ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Krakowie. Niestety, drugi z mężczyzn w wyniku zdarzenia zmarł na miejscu - przekazała podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, oficer prasowa podkarpackiej policji.
Przez całą noc na miejscu pracowali policjanci oraz przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Komisja: zbieramy materiał dowodowy
- Na tym etapie zespół badawczy zbiera materiał dowodowy na miejscu zdarzenia i ustala okoliczności. Komisja po 30 dniach wyda raport wstępny, a co do zasady raport końcowy wydany zostanie najprawdopodobniej do około roku - powiedział nam Andrzej Bartosiewicz, zastępca przewodniczącego PKBWL ds. technicznych.
Źródło: tvn24.pl, podkarpacka policja
Źródło zdjęcia głównego: podkarpacka policja