Prezydent Władimir Putin wysłał wojska do Syrii m.in. dlatego, że chciał zademonstrować, że Rosja to globalna potęga, ale chciał też odwrócić uwagę od Ukrainy - uważa gen. Ben Hodges. Dowódca sił amerykańskich w Europie w niedzielę złożył wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
- Kiedy myślę o Polsce, myślę o ludziach, którzy kochają wolność i którzy umieją o nią walczyć - powiedział Hodges w niedzielę dziennikarzom. Jak ocenił, Polskę i Stany Zjednoczone łączą "naturalne więzy".
Przypomniał, że dwóch polskich patriotów, to także amerykańscy bohaterowie: Kazimierz Pułaski i Tadeusz Kościuszko. Hodges ocenił, że dobre relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi, których przykładem są Kościuszko i Pułaski, są obecnie kontynuowane. Przypomniał, że polscy i amerykańscy żołnierze razem walczyli w Afganistanie i Iraku, jak i innych miejscach na świecie.
Zademonstrować jedność
Hodges powiedział również, że jest optymistą, jeśli chodzi o szczyt NATO w Warszawie w 2016 roku. Wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak na początku października ocenił, że szczyt ten - zaplanowany na 8 i 9 lipca przyszłego roku - przesądzi o dalszych działaniach Sojuszu przez następne lata i będzie najważniejszym w XXI w., a może nawet w ciągu ostatnich 25 lat.
Według Hodgesa najważniejszy cel warszawskiego szczytu to zademonstrowanie jedności. - 28 państw angażuje się w kolektywną obronę wszystkich 28 państw; Rosja nie jest jedynym zagrożeniem dla tego bezpieczeństwa, Państwo Islamskie, kryzys uchodźczy - to wszystko są rzeczy, nad którymi trzeba wspólnie pracować, także z UE - przekonywał Hodges.
Generał złożył też życzenia Polakom i polskim żołnierzom z okazji przypadającego na 11 listopada Dnia Niepodległości. Podkreślał, że polska armia jest dobrze wyekwipowana i wytrenowana.
"Putin chce odwrócić uwagę"
Pytany, czy sytuacja w Syrii będzie miała wpływ na sytuację w Europie, generał przyznał, że sytuacja z uchodźcami pogarsza się w ostatnich tygodniach. Przypomniał, że deklarowanym celem interwencji Rosji w Syrii miała być walka z Państwem Islamskim, ale - zauważył - Rosjanie tego nie robią.
Jego zdaniem, prezydent Władimir Putin wysłał wojska do Syrii m.in. dlatego, że chciał zademonstrować krajowej, jak i światowej opinii publicznej, że Rosja to globalna potęga, chciał też odwrócić uwagę od Ukrainy. - Putin chciał, aby ludzie zapomnieli, że wciąż są tysiące rosyjskich żołnierzy okupujących suwerenne terytorium Ukrainy. Odwracając uwagę od Ukrainy chciał, by UE zniosła sankcje - ocenił Hodges.
- Chciałbym, aby Rosja wniosła wkład w walkę z Państwem Islamskim, to prawdziwe zagrożenie dla nas wszystkich, ale jak na razie tego nie robią - dodał generał.
Hodges ocenił też, że konieczna jest większa skuteczność w przepływie sprzętu i żołnierzy wewnątrz NATO i Unii Europejskiej.
- Od połowy przyszłego roku będziemy mieć ponad 600 pojazdów z naszej ciężkiej brygady w Polsce, będą tu na stałe; wojska rotacyjne będą mogły z nich korzystać. Podobnie mamy sprzęt w Estonii, na Łotwie, Litwie i Bułgarii oraz w Niemczech. Największa liczba pojazdów będzie w polskiej bazie treningowej przez cały rok. To znaczące zaangażowanie. Będziemy mieć też żołnierzy, którzy będą tutaj cały czas ćwiczyć z polskimi sojusznikami - powiedział generał.
Zapewnił, że amerykańskie zaangażowanie w Polsce już jest bardzo silne. - Obecność amerykańskiej armii w Europie nie jest taka jak kiedyś, nie musi już być tak duża, ale nasi sojusznicy muszą wykonywać swoje zadania. Każdy kraj zgodził się więcej inwestować we własną obronę, wszystkie 28 krajów zgodziło się przeznaczać 2 proc. PKB na obronę. Wszystkie kraje muszą dalej pracować, aby poprawiać swoje zdolności obronne - zaznaczył.
Operacja "Atlantic Resolve"
Gen. Hodges przyjechał do Polski w ramach polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej. Na początku tygodnia planowane jest jego spotkanie w dowództwie generalnym.
Rotacyjne ćwiczenia amerykańskich wojsk w Polsce i innych krajach regionu odbywają się w ramach operacji Atlantic Resolve rozpoczętej wiosną roku w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę i aneksję Krymu. W ramach ciągłej rotacyjnej obecności we wspólnych ćwiczeniach i szkoleniach na zmianę bierze udział po kilkuset żołnierzy. Na polskich poligonach szkolili się już Amerykanie z wojsk lotniczych, specjalnych, aeromobilnych, pancernych i zmechanizowanych oraz artylerii.
Na początku października Polska i USA zawarły porozumienie w sprawie lokalizacji przyszłych składów amerykańskiego sprzętu wojskowego. Amerykanom zostaną udostępnione tereny i obiekty w Łasku, Drawsku Pomorskim, Skwierzynie, Ciechanowie i Choszcznie.
Autor: ts//gak / Źródło: PAP