Kiedy Anna Fotyga była szefową MSZ spadł prestiż Polski - ocenił w TVN24 Andrzej Krawczyk, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. zagranicznych. Obecnie jest on wymieniany jako kandydat na wiceministra w resorcie spraw zagranicznych.
Krawczyk przyznał, że jeśli otrzymałby propozycję objęcia stanowiska wiceministra spraw zagranicznych to uznałby ją za zaszczyt i poddałby się próbie – Mam nadzieję, że nie wywołałbym konfliktu na linii rząd-prezydent – podkreślił były doradca Lecha Kaczyńskiego. Zastrzegł jednocześnie, że na razie nie zaistniały fakty, które przemawiają za tym, że miałby otrzymać takie stanowisko.
Na pytanie, czy rozmawiał z szefem MSZ Radkiem Sikorskim, odpowiedział krótko: - Niedawno.
Krawczyk odszedł z Kancelarii Prezydenta w lutym, kiedy Lech Kaczyński otrzymał z ABW informację, że był on zarejestrowany jako agent wojskowych służb specjalnych PRL. Sąd lustracyjny oczyścił go z zarzutów o współpracę z WSW.
Krawczyk pytany o stan polskiej dyplomacji, przyznał że, kiedy szefową MSZ była Anna Fotyga spadł prestiż Polski za granicą. - Uchylę się jednak od odpowiedzi w kategoriach, czy Anna Fatyga była „złym”, czy „dobrym” ministrem. Wynikało to raczej z tego, że w czasie kiedy stała na czele MSZ ożyły spory o miejsce naszego kraju w Europie, i sposób prowadzenia polityki zagranicznej – powiedział Krawczyk. I podkreślił: - pojawiły się dwie wizje Polski: jedna osadzona w historii i tradycji, druga zorientowana na Europę.
Krawczyk przyznał, że pierwszą realizowali bracia Kaczyńscy, on opowiada się za drugą. - Trzeba patrzeć w przyszłość, a nie tylko rozliczać historię – dodał.
Były doradca prezydenta powiedział, że z zadowoleniem przyjął nominację prof. Władysława Bartoszewskiego na sekretarza stanu w Kancelarii Premiera. Profesor ma odpowiadać za sprawy zagraniczne, a szczególnie stosunki Polski z Niemcami i Izraelem. – Prof. Bartoszewski to niekwestionowany autorytet moralny w skali międzynarodowej – podkreślił Krawczyk.
mac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24