Korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona dowiedział się, że do spotkania Szymona Hołowni z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem ma dojść piątek o godzinie 21.30. Wcześniej Hołownia informował, że złoży wizytę w USA.
Także z harmonogramu dnia szefa ONZ wynika, że ma spotkać się on z marszałkiem polskiego Sejmu.
Niedługo po wylądowaniu Hołowni na lotnisku w Nowym Jorku rozmawiał z nim Marcin Wrona. Marszałek pytany, jak ocenia swoje szanse, odparł, że sądzi, iż "nie jest faworytem w tym wyścigu". - To jest zrozumiałe na tym etapie - mówił.
"To pozwala mi powiedzieć: słuchajcie, ja naprawdę mogę mieć pojęcie"
- Zaczęliśmy tydzień temu. Co najważniejsze, i z tego się bardzo cieszę, jestem kandydatem zgłoszonym przez państwo polskie. To nie jest tak, że ja prywatnie sobie coś robię, tylko to jest kandydatura i to, uwaga, bardzo podzielonej Polski. Bo za nią stoi murem rzeczywiście prezydent i premier - powiedział.
Przyznał, że za swój "największy atut uważa to, że przez wiele lat pracował w polu". - Pracowałem zakładając moje NGOS-y (organizacje pozarządowe - red.) w Afryce, w Azji, w różnych miejscach na świecie i to też dzisiaj owocuje pierwszymi poparciami ze strony państw Afryki w tym całym procesie - mówił.
- To jest coś, co pozwala mi powiedzieć: słuchajcie, ja naprawdę mogę mieć pojęcie o tym, jak to dzisiaj zrobić - przekonywał.
CZYTAJ TEŻ: Hołownia aplikuje na prestiżowy urząd. Jego szanse ocenili eksperci
"Jeszcze są tygodnie rozmów, spotkań, pokazywania swojej wizji"
Jak przekonywał Hołownia, jego spotkanie "to nie jest jeszcze rozmowa o pracę". - Rozmów o pracę akurat w tym procesie będzie mnóstwo, dlatego że UNHCR to bardzo złożona organizacja i trzeba przekonać nie tylko sekretarza generalnego, ale przekonać całą społeczność - wyjaśniał.
Dodał, że w USA spotka się także z przewodniczącą Zgromadzenia Ogólnego Annaleną Baerbock, dlatego - jal mówił - jego wizyta "ma wiele wymiarów".
- To tak naprawdę jest spotkanie zapoznawcze, przedstawienie się całej tej sieci Narodów Zjednoczonych. Natomiast to jeszcze są tygodnie rozmów, tygodnie spotkań, tygodnie pokazywania swojej wizji, tygodnie przekonywania, że kandydat nieoczywisty, kandydat spoza tego systemu, który jest też czasami dość hermetycznie zamknięty, może mieć szansę ubiegania się o możliwość robienia ważnych rzeczy dzisiaj na świecie - powiedział.
Hołownia ubiega się o funkcję w ONZ
Swoją decyzję Hołownia ogłosił w poniedziałek. Przekazał, że złożył aplikację w publicznym naborze ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ na funkcję Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców. Marszałek ocenił, że szanse na objęcie przez niego tego stanowiska nie są w tym momencie wielkie, jednak - jak mówi - tydzień temu "nie było ich wcale".
Termin na zgłaszanie kandydatur mija 6 października.
Wybierany przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na pięcioletnią kadencję Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) odpowiada dziś za ochronę niemal 130 milionów osób przymusowo przesiedlonych i bezpaństwowców na całym świecie. Kadencja obecnego UNHCR kończy się 31 grudnia 2025 roku.
Autorka/Autor: mjz, akr/ft, akw
Źródło: "Fakty" TVN, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24