Duda o przemówieniu szefa MSZ. Sikorski odpowiada

Radosław Sikorski, Andrzej Duda
Andrzej Duda o exposé Radosława Sikorskiego. "Sprowadził to wszystko do polityki partyjnej"
Źródło: TVN24

- Szkoda, że tyle razy mieliśmy do czynienia z de facto politycznymi, partyjnymi wycieczkami w trakcie tego wystąpienia - mówił prezydent Andrzej Duda o exposé ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Sikorski odpowiedział na argumenty Dudy.

Kluczowe fakty:
  • Minister spraw zagranicznych wygłosił w Sejmie exposé o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w tym roku.
  • Andrzej Duda skrytykował użycie przez Sikorskiego hasła jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich.
  • Sikorski, komentując słowa prezydenta, mówił o "insynuacjach" i bronił użycia hasła.

- Muszę powiedzieć z przykrością, biorąc pod uwagę ten wielki międzynarodowy wymiar tych dwóch wydarzeń, bo takim międzynarodowym wydarzeniem z całą pewnością była tysiąc lat temu koronacja Bolesława Chrobrego na króla Polski, kontrastowało to dosyć boleśnie z dzisiejszym wystąpieniem pana ministra - ocenił Duda.

Według niego, szef MSZ "sprowadził to wszystko do polityki partyjnej, używając hasła jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich i głośno wykrzykując je na sali sejmowej". Chodzi o używane przez kandydata KO Rafała Trzaskowskiego hasło "Cała Polska naprzód", którego użył również Sikorski na zakończenie swojego exposé.

Duda ocenił, że minister "nie umiał wznieść się ponad partyjne kwestie, spory i połajanki wewnątrz polskiej polityki". - Szkoda, że padło to partyjne hasło i szkoda, że tyle razy mieliśmy do czynienia z de facto politycznymi, partyjnymi wycieczkami w trakcie tego wystąpienia - powiedział.

Duda: nie wiem, czy wynika to z jego niechęci

- Żałuję również bardzo i przyjąłem z wielkim rozczarowaniem to, że pan minister nie znalazł w swoim wystąpieniu miejsca na to, żeby zaznaczyć rozwijającą się i znakomicie funkcjonującą współpracę międzynarodową, jaką Polska realizuje w ramach Trójmorza - przekazał Duda.

Jak wyjaśnił, za kilka dni odbędzie się w Warszawie szczyt państw związanych z tą inicjatywą. - Będzie to wielkie wydarzenie międzynarodowe. Największe, jakie ma w Polsce miejsce w okresie całej polskiej prezydencji w (Radzie - red.) Unii Europejskiej. Największe spotkanie przywódców w naszym kraju - mówił prezydent.

Duda stwierdził następnie, że sukcesy polskiej prezydencji w Radzie UE "z pewnością nie sprowadziły się do obecności i podejmowania w Polsce ważnych rzeczywiście decyzji w sprawach międzynarodowych i europejskich, bo ważne spotkania odbywają się w Paryżu, w Brukseli i innych miejscach". - Premier Donald Tusk na te spotkania jeździ, ale nie organizuje takich spotkań w Polsce - dodał.

- Nie wiem, czy wynika to z jego niechęci do tego, że musiałby współdziałać w tym zakresie z prezydentem RP, czy też wynika z jego niemocy i nieumiejętności skutecznego zaproszenia do Polski przywódców międzynarodowych i rozmawiania z nimi o ważnych sprawach w kraju - ocenił.

Duda o "bolesnej kwestii" i inwestycjach

Duda oświadczył, że "jest jeszcze jedna bardzo bolesna kwestia, której ogromnie żałuje, że nie wybrzmiała w wystąpieniu ministra spraw zagranicznych". - Nie będzie bezpieczeństwa europejskiego i nie będzie najprawdopodobniej niestety możliwości postawienia skutecznej blokady rosyjskiemu imperializmowi bez absolutnie ścisłej współpracy euroatlantyckiej, bez absolutnie ścisłej współpracy europejsko-amerykańskiej, a z mojego punktu widzenia, jako prezydenta, przede wszystkim stale zacieśnianej i umacnianej współpracy polsko-amerykańskiej - stwierdził. - Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Stany Zjednoczone są najpotężniejszym mocarstwem militarnym na świecie i dla nikogo chyba nie ma wątpliwości, że nie ma dziś bezpieczeństwa wobec państwa nuklearnego, jakim jest Rosja, które odrodziło swoje imperialne ambicje, bez ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi - mówił. Dodał, że "o tej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w exposé pana ministra nie było praktycznie nic". Jak przypomniał Duda, w najbliższych dniach w Polsce będzie przebywał amerykański sekretarz ds. energii Chris Wright. - Cieszę się, że (...) będzie się on spotykał także z premierem Donaldem Tuskiem, bo to są bardzo ważne dla Polski kwestie - współpraca z USA i realizacja tego najważniejszego zadania w dziedzinie energetyki, jakie mamy i jakie, jak wierzę, zostanie skutecznie zrealizowane we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, czyli budowa elektrowni atomowej dla Polski - powiedział.

Prezydent wyraził zadowolenie, że "pan minister wspomniał o G20". - Mam nadzieję, że rzeczywiście polski rząd będzie czynił wszystko, abyśmy do G20 zostali przyjęci (...). Jesteśmy dzisiaj rzeczywiście wśród 20 najpotężniejszych gospodarek świata - mówił.

- Żałuję, że pan minister tylko tak bardzo delikatnie na ten temat wspomniał, bo ta kwestia dla naszego prestiżu i dla naszego przyszłego rozwoju gospodarczego ma znaczenie fundamentalne - dodał. Jako równie istotne wymienił ważne inwestycje, takie jak elektrownia jądrowa i Centralny Port Komunikacyjny. - Ja wiem, że lotnisko jest w Berlinie - ironizował prezydent. Jak dodał, "my Polacy chcemy (...), żeby potężne międzynarodowe lotnisko, które pozwala komunikować się z całym światem i lecieć we wszystkie zakątki świata, było także w Polsce".

Sikorski odpowiada Dudzie

Radosław Sikorski na konferencji w Sejmie odniósł się do słów Dudy. - Pan prezydent zgodnie z faktem zauważył, że nie wspomniałem o Trójmorzu. To prawda, nie wspomniałem, bo jest to inicjatywa prezydencka. Pan prezydent wystosował zaproszenia bez uzgodnienia z rządem i rząd nie wie, jaka ma być agenda i jaki cel tego spotkania - poinformował.

- Cieszę się, że pan prezydent jest zadowolony z tego, że przyjedzie na spotkanie Trójmorza sekretarz energii Stanów Zjednoczonych, ale jednak zaprosił prezydenta Stanów Zjednoczonych, więc to nie jest do końca sukces - dodał.

Sikorski ocenił, że Duda "powtórzył tę insynuację obozu, z którego się wywodzi, jakoby ktoś uważał, że ponieważ jest lotnisko w Berlinie, to w Polsce nie potrzeba lotnisk". - To jest nieprawda. Po pierwsze, projekt CPK jest kontynuowany. Po drugie, chciałbym zauważyć, że wielkość lotniska a długość tras, na jakie możemy się wybrać z tego lotniska, nie mają ze sobą żadnego związku - komentował.

Sikorski zapytany przez dziennikarzy o użyte przez niego na końcu przemówienia hasło wyborcze Trzaskowskiego, odpowiedział: - Uważam, że "Cała Polska naprzód" to bardzo dobra motywacja dla nas wszystkich, aby wzmacniać pozycję Polski na arenie międzynarodowej.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: