- Ewa Wrzosek prowadziła to śledztwo od lutego tego roku. Zostało ono wznowione, bo za rządów Zjednoczonej Prawicy prokuratura odmówiła śledztwa.
- Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie mówił, że do kontynuowania delegacji konieczna jest pisemna zgoda prokurator, a ta - jak informował rzecznik jeszcze w środę - jej nie wyraziła.
- "Nie jest prawdą, że nie wyraziłam zgody na dalsze przedłużenie okresu trwania tej delegacji" - pisała z kolei Wrzosek.
"Decyzją przełożonych od dziś nie prowadzę już śledztwa w sprawie tzw. dwóch wież. Zakończenie okresu mojego delegowania do Prokuratury Okręgowej w Warszawie nie musiało oznaczać odebrania mi ani tego, ani pozostałych prowadzonych przeze mnie postępowań. Prokurator krajowy wiedział, że chcę je kontynuować, bo po prostu przemawia za tym ekonomika procesowa" - napisała w serwisie X prokurator Ewa Wrzosek.
Dodała, że "to nie biurko prowadzi sprawę, lecz konkretny prokurator". "Więc jakie to ma znaczenie, czy robi to przy ul. Chocimskiej czy ul. Postępu?" - podsumowała we wpisie. Przy ul. Chocimskiej w Warszawie ma siedzibę prokuratura okręgowa, a przy ul. Postępu - Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. I to właśnie z tej drugiej Wrzosek była czasowo delegowana do okręgowej.
Reportaż Czarno na Białym pt. "Szeryfka" dostępny w TVN24+ >>>
Rzecznik: prokuratura chciała przedłużenia delegacji
Od kilku dni pojawiały się w mediach doniesienia, że Wrzosek straci śledztwo w związku z końcem delegacji. W środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba odniósł się do nich w komunikacie na X.
"W dniu 5 czerwca 2025 r., wobec upływającego terminu delegowania Pani Prokurator Ewy Wrzosek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, odbyła się rozmowa Prokuratora Okręgowego w Warszawie z delegatką, w której uczestniczyła Zastępca Prokuratora Okręgowego w Warszawie. Kierownictwo Prokuratury Okręgowej w Warszawie, oceniając pozytywnie zaangażowanie i pracę merytoryczną Pani Prokurator Ewy Wrzosek w czasie delegacji, chciało wystąpić z wnioskiem o przedłużenie jej dalszego delegowania" - napisał.
"Z uwagi na fakt, iż zasadą przy delegowaniu prokuratora na okres powyżej 6 miesięcy jest zgoda delegowanego, w trakcie rozmowy zapytano delegatkę, czy wyrazi zgodę na dalsze delegowanie. Pani Prokurator Ewa Wrzosek oświadczyła, że nie zajmie stanowiska w przedmiocie, czy wyraża zgodę na dalszą delegację czy nie. Pani Prokurator została poinformowana, że jeśli nie wyrazi wprost zgody na dalszą delegację, Prokurator Okręgowy w Warszawie nie będzie występował o przedłużenie jej delegacji na podstawie art. 106 § 3 ustawy Prawo o prokuraturze" - czytamy.
Skiba wyjaśnił, że wspomniany przepis mówi o tym, iż "w uzasadnionych przypadkach, z uwagi na potrzeby kadrowe powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, Prokurator Krajowy może delegować prokuratora bez jego zgody na okres 12 miesięcy w ciągu roku do prokuratury mającej siedzibę w miejscowości, w której zamieszkuje delegowany, lub do prokuratury w miejscowości, w której znajduje się prokuratura będąca miejscem zatrudnienia delegowanego".
Przekazał, że do środy Wrzosek nie wyraziła pisemnej zgody. Uściślił, że jej delegacja mija w dniu 24 czerwca 2025 roku.
Wrzosek: nie jest prawdą, że nie wyraziłam zgody
Także w środę prok. Wrzosek opublikowała swoje stanowisko na X. Napisała, że przedstawiła prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Kornelukowi "stanowisko, co do zamiaru kontynuowania wszystkich obecnie prowadzonych przeze mnie śledztw, bez względu na to, w której jednostce prokuratury będę nadal wykonywać swoje obowiązki służbowe".
"Nie jest prawdą, że nie wyraziłam zgody na dalsze przedłużenie okresu trwania tej delegacji, choć uważam, że instytucja delegacji prokuratorskich (tak poprzednio, jak obecnie), choć przewidziana w ustawie - jest swoistą uznaniową patologią i nie powinna być wykorzystywana jako element kształtowania kadr w prokuraturze" - oceniła.
Śledztwo w sprawie tak zwanych dwóch wież
Śledztwo w sprawie tzw. dwóch wież i doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd prowadzone było przez prok. Ewę Wrzosek od początku lutego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie.
Jest to jedna z 200 spraw, które znalazły się w raporcie Prokuratury Krajowej ze stycznia tego roku z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy w latach 2016-2023. Jednym z wątków tego raportu jest kwestia postępowania sprzed ponad czterech lat, określanego jako sprawa dwóch wież. Zakończyło się ono odmową wszczęcia śledztwa, które od lutego 2019 r. prowadziła warszawska prokuratura okręgowa w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zawiadomienie takie pod koniec stycznia 2019 r. złożył jeden z pełnomocników Birgfellnera.
Autorka/Autor: sz, akr/tr
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak