Elżbieta Witek podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu grzmiała z mównicy sejmowej, krytykując obecną władzę i broniąc prawomocnie skazanych i pozbawionych mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Emocji nie kryła też w sejmowych ławach. Gdy Marek Sowa (KO) wspominał o osadzonych politykach PiS, Witek gestykulowała i komentowała jego wypowiedź. Jej słowa trudno dokładnie rozszyfrować, ale wśród internautów pojawiły się sugestie, że użyła wulgarnego zwrotu.
We wtorek Sejm zajmował się między innymi drugim czytaniem projektu budżetu na 2024 rok.
W trakcie debaty głos zabrała była marszałek Sejmu Elżbieta Witek (PiS). - Dzisiaj rano wchodząc na tę salę (widziałam - red.) dziwny obrazek. Koalicja 13 grudnia okupuje mównicę i fotel marszałka. Naprawdę przypomniało nam się to, co się działo w roku 2016. Myśleliście państwo, że będziemy blokować mównicę, nie doprowadzimy do uchwalenia budżetu, ale my mamy zupełnie inne metody działania. Jesteśmy legalistami, działamy zgodnie z prawem - powiedziała na początku swojego wystąpienia.
Odniosła się także do sprawy skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Mówiła, że "Sejm obradując nad budżetem (...) obraduje w składzie niepełnym". - Brakuje dwóch posłów i to nie jest ten brak, o którym mówił pan marszałek Hołownia wynikający chociażby z choroby, operacji, nagłej jakiejś sytuacji. To jest zupełnie inna sytuacja. To są posłowie pozbawieni mandatów w sposób nielegalny, niezgodny z prawem - twierdziła Witek podkreślając, że Sejm działa w składzie niepełnym, w którym zasiada obecnie 458 posłów.
Krytykowała też szeroko obóz władzy, zarzucając, że niszczy polskie państwo.
CZYTAJ W KONKRET24: Politycy PiS: "panowie Kamiński i Wąsik są nadal posłami". Nie, już nie są
Witek gestykuluje i komentuje słowa posła
Do przemówienia Witek odniósł się następnie Marek Sowa z KO. Powiedział, że Kamiński i Wąsik "utracili mandat, ponieważ utracili prawo wybieralności". - Są przestępcami. Za przestępstwo urzędnicze zostali skazani na dwa lata bezwzględnego więzienia, bo podrabiali dokumenty, bo nie są uczciwymi ludźmi, tylko chcieli skorumpować Andrzeja Leppera, premiera rządu Jarosława Kaczyńskiego - mówił.
Kamera uchwyciła reakcję Witek na te słowa. Na nagraniu widać, jak posłanka PiS siedząc w ławach gestykuluje ręką w kierunku Sowy i mówi coś. Jej słowa nie są dobrze słyszalne. Internauci zwrócili jednak uwagę, że była marszałek izby używa wulgarnego zwrotu i mówi: "co ty p******sz".
W momencie publikacji tekst na sejmowych stronach nie był dostępny stenogram z posiedzenia. Nie udało się nam skontaktować z Elżbietą Witek, ani z jej biurem poselskim, by zapytać, co dokładnie mówiła.
Źródło: TVN24