O sukcesie to będzie można mówić wtedy, kiedy proces poszukiwawczy i ekshumacyjny rzeczywiście się rozpocznie - powiedział Andrzej Duda na środowej konferencji, odnosząc się do oświadczenia szefów polskiego i ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie ekshumacji polskich ofiar na Wołyniu. Prezydent dodał, że "od pewnego czasu stale i systematycznie rozmawia na ten temat" z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Radosław Sikorski i Andriej Sybiha przyjęli we wtorek wspólne oświadczenie, w którym Ukraina potwierdziła, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium. O sprawę zapytano w trakcie konferencji prezydenta Andrzeja Dudę, który przebywa w Armenii.
- Sukces będzie miał pewnie wielu ojców. Ja bez rozgłosu, bez robienia wokół tego wielkiej wrzawy medialnej rozmawiam o tym przede wszystkim z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, od jakiegoś czasu stale i systematycznie. To są trudne sprawy. Mam nadzieję, że działając konsekwentnie i spokojnie je zrealizujemy - przekonywał Duda.
Zapewnił, że "z satysfakcją obserwuje wypowiedzi strony ukraińskiej". - Mam nadzieję, że proces będzie się dalej toczył i będzie się to przyczyniało do uspokojenia sytuacji, załatwienia tych ważnych kwestii historycznych - zaznaczył prezydent.
Duda wspomniał także o pochówku ofiar. - Moi rodacy, którzy utracili kiedyś swoich bliskich, zamordowanych na Wołyniu i w innych miejscach, chcą po prostu mieć mogiły swoich bliskich, chcą znać miejsca ich pochówku, chcą móc pojechać, po prostu pomodlić się, zapalić przysłowiowy znicz - podkreślił.
Spór między Warszawą a Kijowem
Od wiosny 2017 roku między Polską i Ukrainą trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, który został wprowadzony przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach, do którego doszło w kwietniu 2017 roku.
Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej. W wyniku ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu zginęło około 100 tysięcy Polaków.
Dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana). Dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie i wiążą je z ruchem oporu wobec ZSRR.
W latach 2017-2024 IPN wystosował do organów ukraińskiej administracji dziewięć oficjalnych wniosków ogólnych, które obejmowały uzgodnienie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych łącznie w 65 lokalizacjach (miejsca powtarzały się w związku z koniecznością ponawiania wniosków). Część z nich została rozpatrzona pozytywnie i przeprowadzone zostały prace, w innych miejscach nie wyrażono zgody na prace, niektóre wnioski pozostały bez odpowiedzi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP