Mirosław Drzewiecki, były minister sportu i jeden z głównych bohaterów "afery hazardowej", jednak wystartuje w wyborach parlamentarnych z list Platformy Obywatelskiej. Według informacji "Newsweeka" ma zająć ostatnie miejsce na łódzkiej liście.
- Kolegów nie zostawia się w biedzie - powiedział tygodnikowi "Newsweek" poseł należący do władz PO. Jako argument podaje, że prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące „przecieku” o działaniach CBA w związku z aferą, a to najbardziej obciążało byłego ministra.
Prawdopodobna łódzka czołówka już znana
W sobotę lider PO w łódzkiem, poseł Andrzej Biernat, poinformował, że najprawdopodobniej pierwsze miejsce na liście wyborczej zajmie minister infrastruktury - Cezary Grabarczyk.
Kolejne miejsca mają zająć posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska i minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Jeszcze wczoraj Biernat mówił, że "nie jest jeszcze przesądzone, kto znajdzie się na dwóch kolejnych miejscach w pierwszej piątce na liście w Łodzi".
Jako możliwe nazwiska wymieniał pochodzącego z Nigerii Johna Godsona, Jarosława Stolarczyka i Elżbietę Królikowską-Kińską. Wśród wymienianych osób nie padło nazwisko Mirosława Drzewieckiego.
Źródło: "Newsweek"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24