To są ludzie, którzy naprawdę poświęcają swoje życie dla dzieci - mówił o nauczycielach premier Donald Tusk na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przeprosił środowisko oświaty za "agresywne podejście" poprzedniej władzy, podziękował za misję, którą spełniają w szkołach i obiecał przyspieszenie prac nad projektem nowelizacji Karty Nauczyciela.
Premier Donald Tusk wziął udział w 43. Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego w Warszawie.
Swoje przemówienie rozpoczął od przeprosin. - Muszę zacząć to nasze spotkanie od słowa przepraszam. Prezentuję tutaj państwo polskie, które przez wiele ostatnich lat traktowało was - nauczycielki i nauczycieli, ludzi jednego z najważniejszych zawodów w naszej ojczyźnie - w sposób niegodny - zaczął premier.
Wymieniał niskie zarobki, obniżenie prestiżu zawodu nauczyciela, "agresywne podejście władzy państwowej" i reakcje rządu PiS na strajk nauczycieli. - Dużo wysiłku włożyłem w to, żeby ta władza się zmieniła (...), ale reprezentuję państwo. I to państwo polskie jest winne tego słowa: przepraszamy - mówił.
- Przepraszamy za to, czego doświadczyliście w czasie słynnego strajku (w 2019 roku - red.), te reakcje władzy na wasze postulaty, na wasze starania. Jako nauczyciel z zawodu wiem, ile was kosztowało podjęcie wówczas decyzji o przerwaniu zajęć. To była sytuacja bez precedensu, bo wy wiecie najlepiej, że nie może być przerwy w wychowaniu i nauczaniu naszych dzieci i młodzieży, ale nie mieliście innego wyjścia - powiedział. - To, co was wtedy spotkało, było niewybaczalnym błędem ze strony władzy. Przyjmijcie te przeprosiny z najlepszą wolą. One płyną z głębi serca i wtedy byliśmy wszyscy bardzo tym poruszeni - dodał Tusk.
Tusk: zobowiązuję się do przyspieszenia prac nad projektem obywatelskim
- Słowo misja ma w waszym przypadku najgłębszy możliwy sens, biorąc pod uwagę to, co was spotyka w codziennej pracy - w tym wciąż niskie wynagrodzenia. (...) To, co zastaliśmy (nowy rząd - red.), było właściwie nie do zaakceptowania w żadnym wymiarze. Obowiązkiem państwa, obowiązkiem nas wszystkich jest utrzymać polską szkołę i zawód nauczyciela na możliwie najwyższym poziomie. To jest w interesie każdej polskiej rodziny - mówił Tusk.
Powiedział, że nawet mimo podwyżek, nauczyciele nie zarabiają odpowiednio dużo. - Przy tych zarobkach wy nadal pełnicie raczej misję. Nikt z was nie jest w szkole po to, żeby zarobić pieniądze. Jeśli ktoś chce zarobić duże pieniądze, to szkoła jest chyba ostatnim miejscem, do którego chciałby pójść. Wy nadal pełnicie misję z powołania - dodał.
Tusk mówił, że zawód nauczyciela "nie może być opłacany niżej niż przeciętna płaca". - Zobowiązuje się dzisiaj, żeby przyspieszyć pracę nad projektem obywatelskim. Nie będzie już zwłoki - zobowiązał się premier Donald Tusk. Nawiązał do obywatelskiego projektu nowelizacji Karty Nauczyciela, który zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
- To jest dzisiaj bardzo rzadka sztuka rozmawiać o pieniądzach, o wynagrodzeniach, o emeryturach bez populizmu, bez wzajemnej nieufności, więc chcę powiedzieć, że tutaj będziemy bardzo poważnie o tym rozmawiać - zapewniał premier.
"Zrobię wszystko, żeby posklejać to, co się jakoś rozsypywało"
Apelował też do wszystkich rodziców o szacunek dla nauczycieli. - To są ludzie, którzy naprawdę poświęcają swoje życie dla waszych dzieci. Robią to dla waszych dzieci, nie dla siebie - argumentował szef rządu.
- Zacząłem od słowa przepraszam. Chcę skończyć moje wystąpienie słowem "dziękuję". Dziękuję za to, że mimo tych wszystkich złych okoliczności staracie się też uczyć nasze dzieci, nasze wnuki podstawowych zachowań, empatii. Zrobię wszystko, żeby posklejać to, co się jakoś rozsypywało przez te lata. (...) Jestem z wami, dzięki - zakończył Tusk.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak