Rząd rozpoczął we wtorek obrady, ale premier Donald Tusk na wstępie postanowił się zwrócić bezpośrednio do tego, który jego ministrem z oczywistych przyczyn nie jest - do Zbigniewa Ziobry. Miał do niego prosty apel: o pojawienie się przed obliczem wymiaru sprawiedliwości. W czwartek sejmowa komisja rozpatrzy wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu i tymczasowy areszt dla byłego ministra sprawiedliwości.
Tusk na początku wtorkowych obrad Rady Ministrów powiedział, że musi odnieść się do "sytuacji, która bulwersuje całą polską opinię publiczną, czyli (tego - red.), gdzie jest były minister sprawiedliwości pan Ziobro i czy wróci do kraju".
- Najchętniej zwróciłbym się bezpośrednio do pana ministra: jestem przekonany, że nie chce pan przejść do historii jako "fujara" czy "miękiszon" i stawi się pan przed niezależnym wymiarem sprawiedliwości w Polsce - powiedział premier.
W ten sposób prezes Rady Ministrów zacytował samego Ziobrę. Polityk PiS użył podobnych słów w trakcie pierwszego posiedzenia Sejmu po zmianie władzy w 2023 roku. 14 listopada były minister sprawiedliwości mówił o "fujarach", zwracając się do polityków Koalicji Obywatelskiej po tym, jak wcześniej partie sejmowej większości zapowiedziały rozliczenie ośmiu lat rządów PiS.
Prokuratura chce oskarżyć Ziobrę o 26 przestępstw
W czwartek sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich ma rozpatrzeć wniosek kierownika Zespołu Śledczego Nr 2 Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu i tymczasowe aresztowanie b. szefa MS, posła PiS Zbigniewa Ziobry. Sprawa dotyczy Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury, istnieje uzasadnione podejrzenie, że Ziobro popełnił 26 przestępstw, w tym założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z FS.
Szef rządu podkreślił, że zarzuty pod adresem byłego ministra i jednego z najważniejszych polityków w kraju są poważne i "jedyną metodą, aby wytłumaczyć się z tych zarzutów, jest postępowanie zgodne z prawem, zgodne z przepisami".
Tusk zauważył, że ucieczka czy szukanie azylu np. w Budapeszcie - tak jak zrobił to zastępca Ziobry sprzed lat, Marcin Romanowski - stawiałoby Ziobrę w bardzo złym świetle.
W ostatnim czasie Ziobro przebywał w Budapeszcie, gdzie spotkał się między innymi z premierem Viktorem Orbanem.
Autorka/Autor: os/adso
Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24