- Mieszkańcy Olsztyna chcą wyprowadzenia aresztu śledczego z centrum miasta. Mają poparcie prezydenta Roberta Szewczyka.
- Służba Więzienna powołała specjalną komisję, która zajmie się opracowaniem projektu i oceną możliwości zmiany przeznaczenia budynku.
- W latach 2017-2019 w ramach reorganizacji Służba Więzienna zlikwidowała 18 jednostek penitencjarnych. W województwie warmińsko-mazurskim były to areszty śledcze w Bartoszycach i Ostródzie.
Areszt śledczy znajduje się przy alei Piłsudskiego. To ścisłe centrum Olsztyna. Budynek sąsiaduje z wieloma instytucjami użyteczności publicznej, między innymi szkołą czy urzędem marszałkowskim. Od jakiegoś czasu mieszkańcy śródmieścia, przy wsparciu prezydenta Roberta Szewczyka, postulują chęć wyprowadzenia aresztu z miasta.
- Jako samorząd wsłuchujemy się w te głosy i w imieniu olsztynian prowadzimy dialog ze Służbą Więzienną oraz przedstawicielami rządu - przyznaje Patryk Pulikowski, rzecznik prasowy prezydenta Olsztyna.
Zdaniem urzędników wyprowadzenie aresztu z obecnego, zabytkowego budynku, pozwoliłoby zburzyć mur ograniczający przestrzeń, a przez to zdecydowanie poprawić wizualnie tę część miasta.
- Szczególnie, że obecny areszt znajduje się w pobliżu wyjątkowych obiektów, jak gmachy liceum ogólnokształcącego czy urzędu marszałkowskiego - dodaje rzecznik prasowy prezydenta.
Miasto jest w stałym kontakcie ze Służbą Więzienną. Jak wyjaśnia Patryk Pulikowski, zostanie powołany specjalny zespół, który ma się zająć działaniami w kierunku wyprowadzki aresztu z obecnej siedziby.
- To dla nas doskonała wiadomość i liczymy na przyspieszenie działań w tym zakresie. Niezmiennie deklarujemy zaangażowanie i współpracę, by doprowadzić do pozytywnych zmian wizualnych tej części miasta - zaznacza Pulikowski.
Powołano specjalny zespół
Rzeczniczka prasowa Służby Więziennej kapitan Arleta Pęconek potwierdza, że propozycja wyprowadzenia jednostki poza teren wyszła od władz miasta.
- Wychodząc naprzeciw potrzebom mieszkańców, w celu poprawy estetyki centrum miasta Olsztyna, ale również z zachowaniem dobra funkcjonariuszy i pracowników cywilnych realizujących zadania służbowe w areszcie śledczym, został powołany zespół do spraw opracowania projektu i oceny możliwości zmiany przeznaczenia budynku oraz koordynacji działań związanych z realizacją przedmiotowego projektu - informuje kapitan Arleta Pęconek.
Przewodniczącą zespołu została podpułkownik Ewa Jarmuszewicz, dyrektorka okręgowej Służby Więziennej w Olsztynie. Do zadań zespołu należeć będzie przede wszystkim ocena możliwości zmiany przeznaczenia budynków aresztu wraz z terenem przyległym oraz przedstawienie możliwych rozwiązań ich adaptacji.
- Powołany zespół w ramach swoich kompetencji upoważniony jest do kontaktów z właściwymi organami i instytucjami, w szczególności z prezydentem Olsztyna w tym zakresie. W ramach działań zespołu zostaną również określone potrzeby w zakresie zasadności utworzenia nowej jednostki penitencjarnej w rejonie miasta Olsztyn oraz możliwości finansowych realizacji takiej inwestycji - zaznacza kapitan Pęconek.
Rzeczniczka zwraca jednak uwagę na finanse, który w znacznym stopniu mogą utrudnić budowę nowej jednostki.
- Obecna sytuacja finansowa więziennictwa w zakresie wydatków majątkowych przeznaczonych na budownictwo inwestycyjne, jak również zgłaszanie do pilnej realizacji zadań inwestycyjnych dotyczących newralgicznych obszarów działania naszej formacji nie pozwalała na planowanie w najbliższym czasie budowy nowej jednostki penitencjarnej - dodaje kapitan Arleta Pęconek.
Zlikwidowano 18 jednostek penitencjarnych
W latach 2017-2019 w ramach reorganizacji Służba Więzienna zlikwidowała 18 jednostek penitencjarnych. W województwie warmińsko-mazurskim były to areszty śledcze w Bartoszycach i Ostródzie.
- W stosunku do nich został wygaszony trwały zarząd, a nieruchomości te, zostały przekazanie do właściciela, którym mogła być jednostką samorządu terytorialnego lub Skarb Państwa - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Służby Więziennej.
Większość nieruchomości, które były jednostkami penitencjarnymi, do dziś nie została zagospodarowana przez jednostki samorządowe.
- Budynki znajdujące się na terenach po jednostkach penitencjarnych najczęściej są obiektami zabytkowymi. Oznacza to, że wymagają bardzo dużych nakładów finansowych i logistycznych, aby móc je zagospodarować na inne cele - podkreśla rzeczniczka.
Autorka/Autor: Michał Malinowski
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Służba Więzienna