- Nie mam cienia wątpliwości: strzały były potrzebne, bo mężczyzna był zagrożeniem - powiedział Jerzy Dziewulski w programie "Tak jest". Były antyterrorysta ocenił akcję gorzowskich policjantów, którzy oddali 11 strzałów w stronę mężczyzny uzbrojonego m.in. w tłuczek do mięsa. - Nie wierzę, że pan wierzy w to, co mówi - zareagował kryminolog Paweł Moczydłowski. Według niego nie było bezpośredniego zagrożenia dla policjantów, którzy strzelając "źle ocenili sytuację".
W poniedziałek rano policjanci z gorzowskiej policji oddali kilkanaście strzałów w kierunku mężczyzny, który niszczył samochody i szyby w okolicznych sklepach. Mężczyzna był uzbrojony między innymi w tłuczek do mięsa i młotek. Nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Zaatakował radiowóz. Wideo z zajścia nagrał jeden ze świadków. Okoliczności użycia broni przez policję bada prokuratura.
"Człowiek jest trafiony, kiedy leży"
- Oglądałem ten film klatka po klatce. Nie mam cienia wątpliwości: strzały były potrzebne, bo mężczyzna był zagrożeniem - powiedział Jerzy Dziewulski. Były antyterrorysta w programie "Tak jest" w TVN24 przekonywał, że, kiedy policjant nie widzi efektu, to ma obowiązek nadal prowadzić ostrzał. - Liczba strzałów nie jest istotna. Policjant może przestać strzelać tylko wtedy, kiedy widzi, że człowiek został trafiony. A trafiony jest, kiedy leży - wyjaśnił Dziewulski.
"Mamy tutaj wyraźną nieproporcjonalność"
- Panie Jurku, nie wierzę, że pan wierzy, w to, co mówi - tak zareagował na słowa b. antyterrorysty kryminolog Paweł Moczydłowski. - Na tym nagraniu widać strach policjantów, którzy wykazują nieudolność w poradzeniu sobie z sytuacją - dodał.
Kryminolog zwrócił uwagę także na fakt, że mężczyzna był uzbrojony w tłuczek, a policjanci w pistolety. - Mamy tutaj wyraźną nieproporcjonalność. Nie widzę bezpośredniego zagrożenia dla policjantów - ocenił. Moczydłowski podkreślił, że funkcjonariusze "źle ocenili sytuację".
- On trzymał w ręku narzędzie, którym można zabić - odpowiedział Dziewulski. Zaznaczył przy tym, że "bohaterowie leżą na cmentarzu". Według niego, policjanci wykonali "dobrą robotę".
Autor: jl//rzw/kwoj / Źródło: tvn24