Poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Rosati pojawił się we wtorek w Sejmie na wieczornych głosowaniach, mimo że wcześniej poinformował o pozytywnym wyniku testu na COVID-19. Minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że to "elementarny brak odpowiedzialności". Szef klubu KO Borys Budka tłumaczył, że "marszałek Sejmu nie zezwala na głosowania zdalne, a obowiązkiem posła jest wzięcie udziału w głosowaniach". - Poseł Rosati zabezpieczył się, nie rozmawiał z nikim, przyszedł w maseczce do Sejmu, a po głosowaniach poszedł do domu - mówił.
We wtorek wieczorem odbyło się głosowanie nad wnioskiem opozycji o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Odrzuciła go większość rządząca. W głosowaniu wziął udział poseł KO Dariusz Rosati, który jeszcze przed południem zapowiadał, że w Sejmie się nie pojawi w związku z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19.
"Dziś w Sejmie ważna debata o budżecie na 2023 r i głosowania, w tym nad odwołaniem min. Ziobry. Niestety, muszę pozostać w domu (Covid), ale duchem i sercem wspieram Koleżanki i Kolegów z Koalicji Obywatelskiej, którzy na sali sejmowej walczą o praworządność i demokrację" (pisownia oryginalna-red.) - napisał na Twitterze Rosati i zamieścił zdjęcie testu na COVID-19.
Minister zdrowia: elementarny brak odpowiedzialności
Na obecność posła KO w Sejmie zwrócili uwagę parlamentarzyści Konfederacji i rządzącej Zjednoczonej Prawicy. "Panie Pośle Rosati czy to Pan jest teraz na sali plenarnej?" (pisownia oryginalna) - napisał we wtorek po godzinie 20 na Twitterze poseł Konfederacji Krystian Kamiński i zamieścił zdjęcie Rosatiego stojącego w ławach sejmowych z założoną maseczką.
"Panie Budka, czy Poseł Rosati ma covid i przyszedł głosować do sejmu? Mówiliście o rozsiewaniu śmierci. Chcieliście ludzi przymusowo szczepić. Jak to jest?" (pisownia oryginalna-red.) - napisał poseł Solidarnej Polski (klub PiS) Mariusz Kałużny.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że to "elementarny brak odpowiedzialności". "Narażać zdrowie wszystkich posłów i całego rządu. Wstyd!!!" – napisał we wtorek wieczorem na Twitterze.
Poseł KO przekazał w rozmowie z Interią, że "przyjechał tylko na głosowanie".
Budka: marszałek Sejmu nie zezwala na głosowania zdalne
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka zapytany o sprawę przez dziennikarzy, powiedział, że "od marca tego roku minister zdrowia zniósł jakiekolwiek restrykcje dotyczące covidu". - (Covid) jest traktowany jak każde inne przeziębienie. Z tego co wiem pan poseł Rosati nie ma żadnych objawów, założył maseczkę i przyszedł tylko zagłosować. Tak jak większość Polaków chodzi do pracy - dodał.
- Pani marszałek Sejmu nie zezwala na głosowania zdalne, a obowiązkiem posła jest wzięcie udziału w głosowaniach. Poseł Rosati zabezpieczył się, nie rozmawiał z nikim, przyszedł w maseczce do Sejmu, a po głosowaniach poszedł do domu - mówił Budka.
W środę po południu szef resortu zdrowia napisał na Twitterze: "Jak ktoś jest chory, to idzie do lekarza i otrzymuje zwolnienie z pracy żeby m.in. nie zakażać innych. COVID-19 był, jest i będzie z nami tak jak grypa. Należy się tylko cieszyć, że głupota i brak odpowiedzialności nie są zaraźliwe".
Źródło: PAP, tvn24.pl