Paweł Kukiz zeznawał w poniedziałek przed komisją do spraw wyborów kopertowych. Już na początku posiedzenia komisji doszło do spięcia pomiędzy przewodniczącym komisji Dariuszem Jońskim z Koalicji Obywatelskiej a przewodniczącym trzyosobowego koła poselskiego Kukiz'15.
Paweł Kukiz zeznawał w poniedziałek przed komisją do spraw wyborów kopertowych. Odpowiadał na pytania o swój wpis z 2020 roku, w którym przedstawił próby przekonywania posłów jego formacji do poparcia wyborów korespondencyjnych.
Już na początku posiedzenia komisji doszło do spięcia pomiędzy przewodniczącym komisji Dariuszem Jońskim z Koalicji Obywatelskiej a Pawłem Kukizem.
Przewodniczący - przedstawiając świadka - przypomniał, że Paweł Kukiz jest posłem już trzecią kadencję, a "niegdyś liderem zespołu Piersi". – Wszedł pan do polityki, trochę się od tamtego czasu zmieniło – dodał.
- Mam jedną uwagę – przerwał Paweł Kukiz. – Jeśli ma być w ten sposób prowadzone to przesłuchanie, to wie pan, to że byłem wokalistą zespołu Piersi ma tyle wspólnego z tą sprawą, jak to, że był pan kierownikiem basenu – ocenił.
Politycy Kukiz’15 zeznawali przed sejmową komisją śledczą
Polityk powiedział później między innymi, że "nie ma pojęcia dlaczego Jarosław Kaczyński chciał zrobić te wybory", a "kupowanie posłów" ocenił jako "jeden z instrumentów politycznych w tym ustroju postkomunistycznym".
Tego samego dnia przed sejmową komisją zeznawał inny polityk Kukiz’15 Jarosław Sachajko - przytaczał kulisy swojej rozmowy sprzed kilku lat z prezesem zarządu firmy Cedrob, który miał mu sugerować, że jeśli poprze organizację wyborów, to może otrzymać stanowisko w ministerstwie rolnictwa. Jednocześnie przyznał, że taka propozycja nie padła ze strony PiS-u.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sachajko odnosi się do zeznań Kukiza. "Nie zgadzam się, aby kupować posłów jak krowy na targu"
Źródło: TVN24