Władze Bielan i Ochoty chcą rozszerzenia pilotażu nocnej prohibicji

Chcą nocnej prohibicji
Rafał Trzaskowski o nocnej prohibicji
Źródło: TVN24
Burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk i jego zastępca Włodzimierz Piątkowski zwrócili się do przewodniczącej Rady Miasta z propozycją podjęcia uchwały w sprawie pilotażu ciszy alkoholowej w ich dzielnicy. Nocnej prohibicji chcą także władze Ochoty.

"Nie będę się już powtarzał o rosnącej rokrocznie liczbie interwencji policji i straży miejskiej w rejonach punktów sprzedających alkohol w godzinach nocnych, zgłoszeniach libacji pod oknami bloków czy problemów z nietrzeźwymi osobami w Szpitalu Bielańskim - to mówiłem już wiele razy i myślę, że wszyscy dostrzegamy zatrważającą skalę problemu" - napisał w mediach społecznościowych Pietruczuk.

Bielany. "Tego oczekują mieszkańcy"

Na Bielanach ograniczenie dotknęłoby 24 sklepy, w tym 13 stacji benzynowych ."Spotkałem się z zarzutami, że chcemy uderzyć w małych przedsiębiorców, ale stanowczo się z tym nie zgadzam" - podkreślił burmistrz.

Zaznaczył, że wprowadzenie postulowanego ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu, które dotknie wyłącznie sklepy i stacje benzynowe, przyczyni się do zmiany kultury picia i spowoduje, że zainteresowani spożyciem przeniosą się z podwórek do restauracji albo pubów, co przyczyni się do poprawy koniunktury w lokalnej gastronomii.

"Zdecydowane i liczne komentarze popierające nocne ograniczenie alkoholu na terenie dzielnicy Bielany publikowane w lokalnych grupach w mediach społecznościowych pokrywają się z wynikami konsultacji społecznych i pokazują, że tego oczekują mieszkańcy" - przekazał, dodając, że w czwartek przyjdzie na nadzwyczajną sesję rady, aby przedstawić bielański punkt widzenia.

Praga Południe. Nie było kworum

W środę na nadzwyczajnej dzielnicowej sesji radni Pragi Południe mieli pochylić się nad projektem uchwały rozszerzającej pilotaż również o tę dzielnicę.

"Mieszkańcy Pragi Południe regularnie zgłaszają problemy wynikające z nadmiernej dostępności alkoholu w godzinach nocnych, takie jak hałas, zakłócanie porządku publicznego, wandalizm, częsta konieczność wzywania służb porządkowych, a także poczucie niepewności w przestrzeni publicznej. Wprowadzenie ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych nocą to rozwiązanie, które zostało przyjęte w wielu gminach w Polsce i okazało się niezwykle skuteczne" - napisali w uzasadnieniu radni.

Przypomnieli, że już jesienią 2024 roku Rada Dzielnicy Praga Południe przyjęła jednomyślnie stanowisko opiniujące pozytywnie wprowadzenie ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach nocnych.

"Przyjęcie uchwały wprowadzającej to ograniczenie byłoby zatem naturalną konsekwencją podjętego stanowiska i odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców naszej dzielnicy" - podkreślili.

Jednak sesja nie odbyła się z powodu braku kworum. "Utrudnieniem było zwołanie posiedzenia w ostatniej chwili – wczoraj (we wtorek - red.) po godzinie 17 – mimo że prezydium rady miało na to siedem dni. Dodatkowo wyznaczono termin na godzinę 11, kiedy duża część radnych pracuje zawodowo" - poinformowało w mediach społecznościowych stowarzyszenie Miasto Jest Nasze.

Ochota. "Bez hałasu, libacji i awantur"

Nocnej ciszy alkoholowej domagają się także władze Ochoty. Na facebookowej stronie Ochocian Sąsiadów wiceburmistrzowie dzielnicy ubolewają, że Ochotę pominięto w pilotażu.

"Tymczasem Rada Dzielnicy już poparła nocny zakaz - a wszyscy wiemy, że gdy zamknie się nocne sklepy w Śródmieściu, problemy mogą przenieść się właśnie na naszą dzielnicę. Dlatego nasza wiceburmistrz Justyna Glusman wspólnie ze Sławek Cygler - wiceburmistrz Ochoty wystąpili do Rady Warszawy o rozszerzenie zakazu również na Ochotę!" - zapowiadają (pisownia oryginalna).

I przekonują, że chcą, by "mieszkańcy Ochoty też mogli spokojnie odpoczywać w nocy - bez hałasu, libacji i awantur pod sklepami".

Pilotaż w Śródmieściu i na Pradze Północ

Na sesji Rady Warszawy, która odbyła się 18 września, radni przyjęli zaproponowane przez klub KO uchwały, m.in. w sprawie pilotażowego wprowadzenia nocnej prohibicji w Śródmieściu i na Pradze Północ w godzinach od 23 do 6. Wcześniej prezydent Warszawy wycofał swój projekt o wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu w nocy w całym mieście. Radni zagłosowali też przeciwko projektowi radnych klubu Lewica - Miasto Jest Nasze w tej samej sprawie. Doszło do ogromnej awantury i politycznego przesilenia, interweniował premier Donald Tusk.

W efekcie podczas nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy w czwartek radni będą głosować poprawki do uchwał dotyczących pilotażu. Najważniejszą jest skrócenie czasu na wejście w życie obu uchwał z trzech miesięcy do 14 dni. Potem obie uchwały wrócą do zaopiniowania do rad Śródmieścia i Pragi Północ i z powrotem do Rady Warszawy. W rozmowie z tvnwarszawa.pl, wiceprzewodniczący rady Sławomir Potapowicz (KO) wyraził nadzieję, że obie uchwały uda się przegłosować na posiedzeniu 16 października, tak aby nowe prawo zaczęło obowiązywać od 1 listopada.

Ma być to tylko wstęp do zakazu obejmującego całe miasto. Według ostatnich deklaracji Rafała Trzaskowskiego miałby on wejść w życie 1 czerwca przyszłego roku.

Czytaj także: