Prokuratura: ustalony nowy termin przesłuchania Obajtka

Źródło:
PAP, TVN24
Prokurator Skiba o nowym terminie przesłuchania Obajtka
Prokurator Skiba o nowym terminie przesłuchania ObajtkaTVN24
wideo 2/6
Prokurator Skiba o nowym terminie przesłuchania ObajtkaTVN24

Na poniedziałek na godzinę 10 Daniel Obajtek został wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jednak były prezes Orlenu nie stawił się na przesłuchanie. O godzinie 15 prokuratura poinformowała, że za pośrednictwem pełnomocnika Obajtka wyznaczony został nowy termin przesłuchania na drugą połowę czerwca.

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu i obecny kandydat PiS do europarlamentu, był wezwany do prokuratury na godzinę 10 w sprawie składania fałszywych zeznań. Zawiadomienie złożył dziennikarz i były likwidator Radia dla Ciebie Grzegorz Jakubowski, który uważa, że Obajtek skłamał przed sądem w sprawie swojej znajomości, relacji i spotkań z dziennikarzem Piotrem Nisztorem.

Obajtek nie stawił się na przesłuchanie. - Otrzymaliśmy odpowiedź od sekretarza Państwowej Komisji Wyborczej, w której wskazany został adres do korespondencji z panem Danielem Obajtkiem. Adres ten, to adres znany prokuraturze, spod którego nie została odebrana korespondencja - powiedział o godzinie 15 dziennikarzom prokurator Piotr Skiba.

Poinformował także, że "przed 14 wpłynęło pełnomocnictwo pełnomocnika pana Daniela Obajtka". - Za pośrednictwem pełnomocnika ustalony został z panem Danielem Obajtkiem termin przesłuchania i został wyznaczony na drugą połowę miesiąca - przekazał.  

 - Uznajemy, iż doręczenie zostało skutecznie wykonane - dodał.

Dopytywany, kiedy dokładnie się odbędzie przesłuchanie, Skiba powiedział, że prokuratura nie chce dzisiaj podawać dokładnej daty.

Wcześniej Maciej Duda, dziennikarz tvn24.pl i "Superwizjera" TVN informował nieoficjalnie, że prokuratorzy ustalili z pełnomocnikiem Obajtka nową datę przesłuchania.

Pełnomocnik Obajtka: mam nadzieję, że czynność przebiegnie bez zakłóceń

- Po kontakcie z prokuratorem prowadzącym mam informację o tym, że przesłuchanie będzie miało miejsce w drugiej połowie czerwca. Zostało ono ustalone. Mam nadzieję, że czynność przebiegnie bez zakłóceń. Póki co jest to termin aktualny. Chciałbym, żeby doszło do przeprowadzenia przesłuchania w sposób taki, który nie będzie w żaden sposób w niczym przeszkadzał i będzie można zakończyć ten fragment postępowania - powiedział TVN24 pełnomocnik Daniela Obajtka, adwokat Wojciech Nartowski. 

Pytany, czy Obajtek stawi się przed komisją śledczą do spraw afery wizowej 5 czerwca, odparł, że "nie może powiedzieć, czy się stawi, czy się nie stawi".

- Nie mam jeszcze w tym momencie informacji takich, które mógłbym przekazać. Jedno jest pewne, że ten termin jest nazbyt blisko wyznaczony z tego względu, że ja dzisiaj dostałem informację o tym terminie przesłuchania przed komisją w dniu 5 (czerwca). Pełnomocnictwo jest z dnia 3. Sam fakt organizacji wyjazdu i przeprowadzenia czynności jest zupełnie nieodległy. Nie ukrywam, że wolałbym, aby to prostępowanie i przesłuchanie miało miejsce w dalszej przyszłości - powiedział Nartowski.

Dodał, że "ma świadomość, że to komisja śledcza wyznacza terminy, natomiast byłoby może lepiej gdyby to stało się zarówno po przeprowadzeniu już kampanii, nieco na spokojnie, że tak powiem, i po tym, jak będzie można te terminy skoordynować, zsynchronizować, wszak obowiązków zawodowych jest wiele".

Obajtek miał czas do 15

Wcześniej prokurator mówił dziennikarzom, że wezwanie do stawiennictwa dla Obajtka jako świadka zostało wysłane, lecz nie zostało odebrane. - Prokurator w dniu dzisiejszym wystąpił do Krajowego Biura Wyborczego o przekazanie do godziny 15 wszelkich znanych i złożonych jako adresy korespondencyjne przez pana Daniela Obajtka adresów, by można było skutecznie doręczyć wezwanie do stawiennictwa na podane adresy, pod którymi ma przebywać pan Daniel Obajtek - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej.

- Jeśli do godziny 15 nie otrzymamy jako prokuratura odpowiedzi, w której zawarte będą nowe adresy do korespondencji, prokurator-referent zarządzi poszukiwania świadka w celu ustalenia miejsca jego pobytu - poinformował Skiba.

Jak wyjaśnił, "to oznacza, że policja otrzymuje zarządzenie, a następnie ustala pod wszystkimi znanymi miejscami, gdzie może znajdować się pan Obajtek, sprawdza, czy tam przebywa". - W przypadku, jeśli ustali, iż przebywa w tym miejscu, w którym zadeklarowaliśmy konieczność doręczenia, otrzymujemy osobiste oświadczenie odnośnie danych kontaktowych od pana Obajtka. Następnie pod dany adres bądź telefonicznie następuje próba kontaktu, bądź wezwania na czynności - tłumaczył.

Skiba poinformował, że "zeznania miały dotyczyć postępowania, prowadzonego przez tutejszą prokuraturę w sprawie fałszywych zeznań składanych przed sądem śródmiejskim w Warszawie w postępowaniu prywatno-skargowym".

Obajtek zabrał głos

Były prezes Orlenu oświadczył, że jego pełnomocnik jest w pełnym kontakcie z prokuraturą i komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej i że czeka na wyznaczenie kolejnego terminu przesłuchania w charakterze świadka.

Wcześniej, o godzinie 10:20, Obajtek zamieścił wpis na platformie X. "Zgodnie z zapowiedzią, przekazałem pełnomocnictwo mojemu adwokatowi do reprezentowania mnie w postępowaniach przed Prokuraturą oraz Sejmową Komisją Śledczą" - napisał.

"Liczę na to - choć nadzieja jest złudna - że będę mógł w spokoju dokończyć prowadzenie kampanii wyborczej" - dodał.

"W uśmiechniętej Polsce wolnego człowieka, bez wyroku i bez spraw toczących się przeciwko, traktuje się jak przestępcę, którego ściga policja i służby, na polityczne zlecenie KO. Jestem inwigilowany, a kiedy nie mogą się ze mną w sposób przewidziany przez prawo skontaktować, to konfiskują legalnie opłacone banery wyborcze. Tak wygląda Polska Donalda Tuska. Chcą zniszczyć wszystko, co przez 8 lat PiS zbudował" - stwierdził Obajtek we wpisie.

Poinformował, że "w trybie wyborczym" skierował "kłamliwą publikację Onetu". "Analizujemy także oszczercze wypowiedzi Michała Szczerby, które w ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni publicznej. Nie pozwolę, by wmawiać społeczeństwu, że jestem poszukiwany i że jakieś sprawy toczą się przeciwko mnie" - oświadczył były prezes Orlenu.

Na koniec dodał: "Nie kłaniałem się elitom z Warszawy, nie będę brać udziału w cyrku Koalicji Obywatelskiej. Elitom z Brukseli, jeśli tak wyborcy zdecydują, też kłaniać się nie będę".

Pełnomocnik Obajtka: wszystko jest do przeprowadzenia zgodnie z zasadami procesowymi

- Pełnomocnictwo w dniu dzisiejszym otrzymałem. Na razie wysłałem informację mailem. W dniu dzisiejszym odpis pełnomocnictwa listem poleconym trafi do pana prokuratora - mówił wcześniej w rozmowie z TVN24 pełnomocnik Daniela Obajtka, adwokat Wojciech Nartowski. Dodał, że ma również zamiar skontaktować się z prokuratorem telefonicznie. - Do tej pory nie udało mi się - zaznaczył.

- Mam nadzieję, że te wszystkie perturbacje związane z doręczeniami i adresami już będą melodią przeszłości. Że będzie można spokojnie ustanawiać kolejne terminy. Że nie będzie zarzutu ukrywania się albo jakiegoś mataczenia czy ucieczek. Wszystko jest do przeprowadzenia zgodnie z zasadami procesowymi, a także myślę, że savoir vivru - powiedział Nartowski.

Dodał, że nie przekazał jeszcze formalnie wezwania na komisję Danielowi Obajtkowi. - Ja z nim nie rozmawiałem, w związku z czym byłoby to zupełnie przedwczesne, abym miał to powiedzieć w tym momencie - odparł, zapytany, czy Obajtek pojawi się 5 czerwca na posiedzeniu komisji śledczej ds. afery wizowej.

- Wpierw porozmawiam z klientem. Następnie o tym fakcie powinna zostać poinformowana komisja z panem przewodniczącym i wiceprzewodniczącym na czele - powiedział adwokat.

Pełnomocnik Obajtka: wszystko jest do przeprowadzenia zgodnie z zasadami procesowymi
Pełnomocnik Obajtka: wszystko jest do przeprowadzenia zgodnie z zasadami procesowymiTVN24

W Polsat News mecenas Wojciech Nartowski poinformował, że nie złożył jeszcze pełnomocnictwa komisji śledczej. Zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek "stosowną przesyłkę skieruje do komisji i prokuratury". Mecenas potwierdził także dostarczenie wezwania w sprawie Obajtka na adres jego kancelarii.

- Jestem absolutnie przekonany, że ten kanał komunikacji będzie ułatwiał porozumienie stron, znalezienie dogodnych terminów i nie będzie już tego wrażenia, tego negatywnego wrażenia, że zła wola, względnie niechęć do stawiennictwa powoduje, że organy rzeczywiście trudniej pracują - powiedział mecenas. "Wola jest, trzeba to wszystko dobrze spiąć" - dodał. "Jedno jest pewne, ta sprawa ma nadmiernie dużo pikanterii, nie tylko procesowej, ale również emocjonalnej, medialnej i politycznej" - ocenił.

Nartowski potwierdził także, że kontaktuje się z prokuraturą. - Zwróciłem się w wiadomości mailowej z anonsem, że będę miał przyjemność i zaszczyt być w kontakcie z prokuratorem jako pełnomocnik mojego klienta" - powiedział mecenas. "Mam nadzieję, że uda się nieco ucywilizować te trudne, proceduralne relacje" - dodał. "Jestem przekonany, że uda się przeprowadzić te rozmowy w taki sposób, aby każda czynność była przeprowadzona w sposób właściwy, zgodnie z przepisami - powiedział.

Mecenas odniósł się także do teorii, według których jego klient nie chce stawić się przed komisją. - Nic nie wiem o tym, aby nie chciał, wiem, że nie mógł - powiedział.

Zastrzegł, że obowiązki jego klienta, dotyczące kampanii związanej z kandydowaniem do europarlamentu, "w jakiś sposób kolidują z pewnymi obowiązkami procesowymi". - Z uwagi na to, że kwestie stawiennictwa, procedury i komisji są to z pewnością rzeczy szczególnie istotne, mój klient będzie musiał się odnaleźć w tej sytuacji" - powiedział Nartowski. "Na szczęście jestem ja. Po to, aby pomóc w zakresie komunikacji, aby ewentualnie doradzić i ustalić odpowiednie terminy - dodał. - Na temat zaś wpisów internetowych, czy twitterowych wypowiadać się nie mogę - podsumował.

Śledztwo w sprawie złożenia fałszywych zeznań

W połowie maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie złożenia w lipcu 2021 oraz w maju 2023 roku fałszywych zeznań w toku prowadzonego przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia postępowania z oskarżenia prywatnego, dotyczących okoliczności zatrudnienia dwóch osób w spółkach Grupy Orlen.

Chodzi o czyny z art. 233 par. 1 k.k., czyli o zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy. Rzecznik Prokuratury Okręgowej prokuratury Szymon Banna podkreślał, że śledztwo toczy się w sprawie, co oznacza, że nikt nie usłyszał zarzutów.

Składanie fałszywych zeznań zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Jak informowało Radio Zet, Grzegorz Jakubowski twierdził, że Obajtek skłamał, zeznając w maju 2023 roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. "Ówczesny prezes PKN Orlenu występował w sprawie jako świadek. Mówił m.in. o swojej znajomości, relacjach i spotkaniu z dziennikarzem Piotrem Nisztorem" - podało Radio Zet i dodało, że 30 kwietnia Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście odmówiła zajęcia się sprawą zgłaszaną przez Jakubowskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Taśmy Obajtka. "Staramy się zrobić, żeby nasi ludzie, k***, zarabiali"

Trzy śledztwa związane z Obajtkiem

W środę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar powiedział, że toczą się trzy śledztwa związane z Danielem Obajtkiem. Dotyczą połączenia Lotosu z Orlenem, zawyżania cen benzyny i zaliczki na zakup ropy. Bodnar dodał, że są także "mniejsze sprawy", które dotyczą składania fałszywych zeznań oraz odmowy wstępu do Orlenu dla kontrolerów NIK.

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek twierdzi, że nie toczą się przeciwko niemu żadne postępowania. - Prokurator krajowy (...) wprost powiedział, że przeciwko mnie nie toczą się żadne postępowania, toczą się "w sprawie" - podkreślił Obajtek. - Dałem pełnomocnictwa kancelarii do tego, by się z prokuraturą w różnych sprawach kontaktowała - dodał. - Jeśli mówimy o tych postępowaniach pana (Michała) Szczerby, to pragnę zaznaczyć, że to są postępowania w sprawach tylko i wyłącznie politycznych, bo jest to kwestia połączenia Orlenu z Lotosem - dzięki temu stworzyliśmy potężny koncern - stwierdził Obajtek.

Obajtek powiedział także, że sam niejednokrotnie powtarzał, że organy państwa należy traktować poważnie. - Ale organy państwa muszą również nas traktować poważnie - podkreślił. - Mój pełnomocnik ma lub będzie miał kontakt z prokuraturą i zawsze stawiałem się i będę się stawiał na wezwanie prokuratury i również niejednokrotnie mówiłem, że stawię się również na komisję - oświadczył Obajtek.

Szczerba: Daniel Obajtek jest skutecznie powiadomiony o posiedzeniu komisji

Daniel Obajtek nie stawił się w zeszłym tygodniu także na posiedzeniu komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej. Tłumaczył, że "formalnie nie został powiadomiony o tym przesłuchaniu", a o tym, że został "zaproszony do udziału w przesłuchaniu komisji", dowiedział się z informacji medialnych.

Zadeklarował, że oczekuje na udział w posiedzeniu komisji w wyznaczonym terminie, już po kampanii przed zaplanowanymi na 9 czerwca wyborami do Parlamentu Europejskiego. Oświadczył też, że poinformuje komisję o adresie pełnomocnika, któremu należy przesłać wezwanie.

Szczerba: Daniel Obajtek jest skutecznie powiadomiony o posiedzeniu komisji śledczej ds. afery wizowej
Szczerba: Daniel Obajtek jest skutecznie powiadomiony o posiedzeniu komisji śledczej ds. afery wizowej TVN24

Przewodniczący komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba (KO) powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że otrzymał od prokuratora generalnego Adama Bodnara informację, że Daniel Obajtek został skutecznie wezwany na posiedzenie komisji 5 czerwca na godzinę 15.

- Dzisiaj funkcjonariusze policji wręczyli to wezwanie jego pełnomocnikowi, którego wyznaczył Daniel Obajtek. W związku z tym informuję, że komisja uznaje, że Daniel Obajtek jest skutecznie powiadomiony o posiedzeniu komisji - oświadczył. Jak później przekazał, wezwanie odebrał jego pełnomocnik.

Szczerba przypomniał, że "istnieje obowiązek stawiennictwa nie tylko przed prokuraturą, ale również przed komisją śledczą". - Chciałbym wyraźnie powiedzieć i zakomunikować, że jeżeli 5 czerwca Daniel Obajtek nie pojawi się na komisji śledczej, tego samego dnia zostanie podjęta decyzja przez komisję o nałożeniu na niego kary finansowej - zapowiedział. Dodał, że złożony zostanie także "wniosek do prokuratora generalnego o zatrzymanie i doprowadzenie przed komisję Daniela Obajtka". Szczerba poinformował, że w tym scenariuszu posiedzenie komisji z Danielem Obajtkiem odbędzie się 7 czerwca o godzinie 10.

- Jesteśmy zdeterminowani. To jest ostatni świadek, który będzie wezwany przed komisję do spraw afery wizowej, którego zeznania dotyczące sprowadzania obcokrajowców do Polski przez Orlen dla potrzeb inwestycji Olefiny III są kluczowe do zakończenia naszego sprawozdania - przekonywał poseł Koalicji Obywatelskiej.

"Trudno, żebym codziennie wracał do domu"

W niedzielę w Polsat News Daniel Obajtek przyznał, że nie znajduje się w miejscu zamieszkania, gdyż prowadzi kampanię. - Mój dom a Podkarpacie to jest około 130 km i trudno, żebym codziennie wracał do domu - oświadczył. Ocenił, że "to jedna wielka hucpa". - Nie mam żadnego prawomocnego wyroku, nie jestem skazany, nie mam żadnych zarzutów. Co się robi na Podkarpaciu? Całą policję postawiono w stan gotowości, policja jeździ za mną, nie pozwala mi prowadzić kampanii - tłumaczył.

Według "Gazety Wyborczej" Obajtek, który w wyborach do PE startuje z listy PiS na Podkarpaciu, nie zostaje na noce w Polsce, lecz nocuje na Słowacji lub Węgrzech. Gazeta napisała, że Obajtek wjeżdża w obstawie złożonej z byłych agentów służb, nie ma przy sobie telefonu, by nie można było go namierzyć po sygnale, na dłuższe wywiady umawia się w Wiedniu.

Autorka/Autor:momo,js/ft

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski odwołał w poniedziałek ze stanowiska szefa Połączonych Sił Zbrojnych generała Jurija Sodola. Wcześniej jeden z wysokich rangą oficerów oskarżył generała o doprowadzenie do nieusprawiedliwionej utraty "dziesiątków miast i tysięcy żołnierzy".

Zełenski odwołał ważnego generała

Zełenski odwołał ważnego generała

Źródło:
PAP

Przed dekadami Władimir Putin obiecał pokonać islamski ekstremizm. Śmiertelny atak w Dagestanie po raz kolejny udowadnia, że mu się to nie udało - tak ocenia tragiczne zdarzenie w rosyjskiej republice na Kaukazie Północnym portal amerykańskiej telewizji CNN. Autor publikacji opisuje burzliwą historię regionu, w którym odpowiedzią na przemoc terrorystów była równie brutalna przemoc państwa.

"Choroba, którą Putin obiecał uleczyć". Zaatakowała ponownie

"Choroba, którą Putin obiecał uleczyć". Zaatakowała ponownie

Źródło:
CNN, Interfax

Dwie osoby zostały poszkodowane w niewielkim wybuchu, do którego doszło w poniedziałek w Zakładzie Amoniaku Grupy Azoty Puławy - poinformowała straż pożarna. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.

Eksplozja w zakładach azotowych w Puławach

Eksplozja w zakładach azotowych w Puławach

Źródło:
PAP

Ustawa o związkach partnerskich zostanie okrojona, wykreślone zostaną z niej przepisy dotyczące przysposobienia dzieci. W zamian za to PSL może poprzeć ustawę i zgodzić się, by była ona projektem rządowym - wynika z informacji reportera "Faktów" TVN Michała Tracza po spotkaniu ministry do spraw równości z liderami PSL. Jutro ludowcy mają podjąć w tej sprawie ostateczną decyzję.

"Spotkanie ostatniej szansy". Możliwy kompromis, ale nie bez wyrzeczeń

"Spotkanie ostatniej szansy". Możliwy kompromis, ale nie bez wyrzeczeń

Źródło:
TVN24

Ratownicy ze Świnoujścia zostali zadysponowani do wyjątkowo niepokojącego zdarzenia: z lasu na terenie miasta wybiegł płonący mężczyzna. 28-latek z poważnymi oparzeniami został zabrany do szpitala, okoliczności zdarzenia bada policja.

Płonący mężczyzna wybiegł z lasu. Jest poważnie poparzony

Płonący mężczyzna wybiegł z lasu. Jest poważnie poparzony

Źródło:
iswinoujscie.pl / tvn24.pl

- To, co zrobił Andrzej Duda, to całkowite przyjęcie chińskich zasad i interesów, mówienie językiem Pekinu. W rezultacie jest postrzegany w całej Europie jako prochiński prezydent - tak trwającą wizytę polskiego prezydenta w Chinach ocenia ekspertka, dr Alicja Bachulska. Jak stwierdziła w rozmowie z tvn24.pl, retoryka Andrzeja Dudy w trakcie tej podróży "jest całkowicie oderwana od obecnej rzeczywistości na świecie", a "taka wizyta, jak polskiego prezydenta, pomaga głównie Chinom".

"To, co zrobił Andrzej Duda, to całkowite przyjęcie chińskich zasad i interesów"

"To, co zrobił Andrzej Duda, to całkowite przyjęcie chińskich zasad i interesów"

Źródło:
tvn24.pl

- Dla mnie kara nigdy nie będzie adekwatna, bo nie ma mojego dziecka – mówi matka 33-latka, który ponad cztery lata temu zginął w wypadku na ulicy Sokratesa w Warszawie. Rodzice pana Adama po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć o tym, co przeżyli. Reportaż "Uwagi!" TVN.

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Źródło:
"Uwaga!" TVN

- Nie mam innej opcji, niż zapytać prezydenta o zgodę - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Bodnar, szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny. Mówił o odwołaniu prokuratora Tomasza Janeczka. Wskazywał, że powodem, dla którego do tego nie doszło, jest "zabetonowana ustawa o prokuraturze", która wymaga zgody głowy państwa. - Nawet dzisiaj dostałem pismo od prezydenta w tej sprawie - przyznał. Szef MS powiedział, że w liście jest jednak "cała lista pytań".

"Wątpię, żeby była wola współpracy". Adam Bodnar o piśmie, jakie otrzymał od prezydenta

"Wątpię, żeby była wola współpracy". Adam Bodnar o piśmie, jakie otrzymał od prezydenta

Źródło:
TVN24

Jeden policjant nie żyje, a drugi został ciężko ranny w wyniku wypadku, do którego doszło w poniedziałek w Stuttgarcie. 69-latka kierująca samochodem wjechała w funkcjonariusza na motocyklu, który zabezpieczał przejazd premiera Węgier Viktora Orbana.

Zabezpieczali przejazd Orbana, gdy doszło do wypadku. Nie żyje jeden z policjantów

Zabezpieczali przejazd Orbana, gdy doszło do wypadku. Nie żyje jeden z policjantów

Źródło:
Bild, focus.de

Tegoroczna pielgrzymka wyznawców islamu do Mekki pochłonęła ponad 1300 ofiar śmiertelnych. Przyczyną tych tragedii były skrajne upały, sięgające nawet około 50 stopni Celsjusza. Córka starszego mężczyzny, który zmarł w namiocie nieopodal Mekki, przyznała jednak, że jego rodzina jest "szczęśliwa, że został pochowany w Mekce". Według islamu śmierć i bycie tam pochowanym jest błogosławieństwem.

Tragiczny skutek upałów. "Widziałem wielu pielgrzymów, którzy zmarli. Co kilkaset metrów leżało przykryte ciało"

Tragiczny skutek upałów. "Widziałem wielu pielgrzymów, którzy zmarli. Co kilkaset metrów leżało przykryte ciało"

Źródło:
CNN, Reuters

Piotr G., znany polski ksiądz katolicki, który od wielu lat pełni posługę w Wielkiej Brytanii - w przeszłości także jako egzorcysta - został oskarżony o popełnienie 10 przestępstw natury seksualnej wobec nieletnich – przekazała w poniedziałek diecezja katolicka w Portsmouth na południu Anglii.

Polski ksiądz oskarżony w Wielkiej Brytanii o przestępstwa seksualne wobec dzieci

Polski ksiądz oskarżony w Wielkiej Brytanii o przestępstwa seksualne wobec dzieci

Źródło:
PAP

- Ostatnie wyniki wykonania budżetu państwa są bardziej niepokojące, Ministerstwo Finansów przygląda się przede wszystkim wpływom z podatku VAT - przyznał w poniedziałek wiceminister finansów Jurand Drop podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego. Według ekonomistów poziom dochodów z tytułu podatku od towarów i usług w 2024 roku może być o około 25-30 miliardów złotych niższy, niż przewiduje ustawa budżetowa.

Rząd liczył na skokowy wzrost. "Niepokojące" informacje

Rząd liczył na skokowy wzrost. "Niepokojące" informacje

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Policjanci z Pabianic (woj. łódzkie) zatrzymali kobietę, która brutalnie pobiła 33-latkę na przystanku autobusowym. Pokrzywdzona z obrażeniami trafiła na szpitalny oddział ratunkowy, po wyjściu z placówki o zdarzeniu zawiadomiła policję. Nagranie z ataku opublikowała straż miejska.

Pobiła kobietę na przystanku. "Brutalna pomyłka". Nagranie

Pobiła kobietę na przystanku. "Brutalna pomyłka". Nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Lotnisko Katowice-Muchowiec zostało zamknięte dla ruchu powietrznego, gdy w miniony weekend odbywała się tam impreza masowa. To uziemiło załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Teraz organizatorzy imprezy tłumaczą, że maszyna poruszała się w sposób niebezpieczny dla zdrowia i życia zgromadzonych osób. Mimo zamknięcia przestrzeni powietrznej pilot uruchomił śmigłowiec i wystartował.

Trwała impreza, śmigłowiec LPR startował. "Na dwie osoby wywróciło się stoisko z gorącym olejem"

Trwała impreza, śmigłowiec LPR startował. "Na dwie osoby wywróciło się stoisko z gorącym olejem"

Źródło:
TVN24

Słupscy policjanci zatrzymali kierowcę samochodu, który 23 czerwca wjechał na skrzyżowanie i zderzył się z motocyklistą. Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują, że kierowca wjechał na ulicę na czerwonym świetle, a motocyklista poruszał się prawidłowo. Tuż po wypadku kierowca samochodu nagrał film, w którym nawoływał do nienawiści - tym także zajmuje się policja.

Auto z impetem wjechało na skrzyżowanie i uderzyło w motocykl

Auto z impetem wjechało na skrzyżowanie i uderzyło w motocykl

Źródło:
tvn24.pl, KMP Słupsk

W jednym z domów w powiecie sochaczewskim kot wybrał się na niebezpieczny spacer. Przez dach dostał się do kanału wentylacyjnego. Właściciel nie mógł go wydostać. Kiedy strażacy ruszyli z pomocą, zwierzak poszedł na dalsze zwiedzanie.

Z okna na dach i do kanału wentylacyjnego. Tam utknął kot

Z okna na dach i do kanału wentylacyjnego. Tam utknął kot

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej 22 osoby, głównie obywatele Chin, zginęły w pożarze fabryki produkującej baterie litowe pod Seulem - podały BBC i południowokoreańska agencja Yonhap, powołując się na służby ratunkowe.

Pożar w fabryce baterii w Korei Południowej. Jest wiele ofiar śmiertelnych

Pożar w fabryce baterii w Korei Południowej. Jest wiele ofiar śmiertelnych

Źródło:
BBC, Yonhap, PAP

Naukowcy odkryli nieznany im dotąd sposób, w jaki bakterie emitują gazy cieplarniane. Niektóre grupy mikroorganizmów, gdy nie mają wystarczającego dostępu do tlenu, potrafią zasilać swój metabolizm za pomocą azotanów. W procesie tym wytwarzane są znaczące ilości gazu o silnym działaniu cieplarnianym. Naukowcy uspokajają, że emisjom tym możemy przeciwdziałać w jeden prosty sposób.

Odkryto nieznane dotąd źródło emisji gazów cieplarnianych

Odkryto nieznane dotąd źródło emisji gazów cieplarnianych

Źródło:
Caltech
Dzieło pielgrzymkowe i apartament za milion od Czarnka. Kontrola: brak dowodów na działalność

Dzieło pielgrzymkowe i apartament za milion od Czarnka. Kontrola: brak dowodów na działalność

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zespół archeologów odkrył w Egipcie 33 grobowce rodzinne zawierające szczątki mumii oraz narzędzia pogrzebowe - podało w poniedziałek egipskie Ministerstwo Turystyki i Starożytnego Dziedzictwa.

Niezwykłe znalezisko. "Mumie wykazują oznaki anemii, chorób płuc i osteoporozy"

Niezwykłe znalezisko. "Mumie wykazują oznaki anemii, chorób płuc i osteoporozy"

Źródło:
PAP

Tamayo Perry, aktor który wystąpił między innymi w "Piratach z Karaibów", został zaatakowany podczas surfowania przez rekina. Służby ratunkowe szybko zjawiły się na miejscu, ale mężczyzny nie udało się już uratować. Zmarł w wieku 49 lat.

Aktor "Piratów z Karaibów" zmarł po ataku rekina

Aktor "Piratów z Karaibów" zmarł po ataku rekina

Źródło:
NBC Chicago, Sky News, Time

Od kilku dni furorę w sieci robi zwiastun serialu "Pingwin", nakręconego dla platformy Max. Jest to spin-off "Batmana" Matta Reevesa oparty na tytułowej postaci. W głównej roli wystąpi Colin Farrell. Aktor odtwarza swoją rolę z "Batmana" i obiecuje, że będzie jeszcze mroczniej i brutalniej niż w fabule. Serial trafi do sieci we wrześniu.

Będzie jeszcze mroczniej. Wiemy, kiedy "Pingwin" trafi na platformę Max

Będzie jeszcze mroczniej. Wiemy, kiedy "Pingwin" trafi na platformę Max

Źródło:
"Variety", tvn24.pl

- Zacząłem się bać schodzić po kawę. Unikałem rozmów z ludźmi, bo nie chciałem, żeby to pytanie padło. Uświadomiłem sobie, że muszę powiedzieć na głos, jak jest - mówi Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24, ojciec transpłciowej córki. Właśnie ukazała się jego druga książka "Wiktoria. Transpłciowość to nie wszystko". Z Piotrem Jaconiem rozmawia Natalia Szostak.

Piotr Jacoń: Myśleliśmy, że nasze życie się skończyło. Dziś ledwie ten dzień pamiętamy

Piotr Jacoń: Myśleliśmy, że nasze życie się skończyło. Dziś ledwie ten dzień pamiętamy

Źródło:
tvn24.pl