Politycy i publicyści komentują czwartkowe doniesienia Onetu. Portal opublikował nowe nagrania, w których Daniel Obajtek rozmawia z dziennikarzem Piotrem Nisztorem. Ten prosi ówczesnego prezesa Orlenu o pracę dla swojej żony i ojca. Ujawnia też, że ma kłopotliwe dla PiS-u informacje o aferze GetBack.
W czwartek wieczorem Onet opublikował nowe nagrania zarejestrowane w gabinecie Daniela Obajtka, gdy był szefem Orlenu. Portal podaje, że krótko po tym, jak w lutym 2018 roku Obajtek został prezesem spółki, zainstalowano mu podsłuch. Źródła Onetu twierdzą, że pluskwa miała zostać założona z inicjatywy CBA przez jednego ze współpracowników tajnej policji zatrudnionego w Orlenie, a chodziło o to, by zebrać materiały na Obajtka i mieć na niego "trzymanie".
Na ujawnionych wczoraj nagraniach, pochodzących z końcówki czerwca 2018 roku, słychać m.in., jak dziennikarz Piotr Nisztor - od 2015 r. związany z mediami Tomasza Sakiewicza: "Gazetą Polską" i "Gazetą Polską Codziennie" - prosi Obajtka o pracę dla swojej żony i ojca. - Spokojnie, słuchaj: my się nią zaopiekujemy (...). Coś jej zaproponujemy, za trzy miesiące będzie miała upload, dostanie trzydzieści procent więcej, czy czterdzieści. My o nią zadbamy... - zapewnia Nisztora Obajtek. - Najważniejsze, żeby się rozwijała dziewczyna - stwierdza dziennikarz. - I będzie się rozwijać, nie bój się - odpowiada mu Obajtek. - Zadbamy o nią. Ja tu też będę robił reorganizację, będę tworzył pewne działy, zmieniał, robił. A ona będzie z zewnątrz, przyjacielu - mówił ówczesny szef Orlenu.
- Przyjacielu, uważam, że te skur****** kradły i jeszcze stanowiska załatwiały. A my przynajmniej nie kradniemy, staramy się zrobić, żeby nasi ludzie, k****, zarabiali. Bo przyjdą chude lata, że będziemy musieli wszyscy przetrwać - stwierdził następnie Obajtek. Jak przypomina Onet, niedługo po tej rozmowie żona dziennikarza znalazła zatrudnienie w Orlenie, a ojciec został prokurentem w należącej do koncernu spółce Energa-Operator.
Komentarze po nowych taśmach Obajtka
Sprawa nagrań szybko rozeszła się po mediach społecznościowych, gdzie doniesienia Onetu skomentowali m.in. politycy, dziennikarze i publicyści. "Widzę, że Daniel 'wszystko mogę' Obajtek ewoluował na level Daniel 'żeby nasi ludzie, k****, zarabiali' Obajtek" - napisał na portalu X Radomir Wit z TVN24.
"Daniel 'wszystko mogę' Obajtek był nie tylko 'wybitnym' wójtem, ale wygląda na to, że też sprawnym kadrowym" - ocenił europoseł Lewicy Łukasz Kohut.
"Najgorsze, że Obajtek rzeczywiście sobie tych wszystkich 'sk…ów' na smycze pozawiązywał" - napisała senator KO Barbara Zdrojewska, nawiązując do jednego z fragmentów rozmowy. Gdy Obajtek dowiaduje się od Nisztora o istnieniu nagrania uderzającego w Morawieckich, prosi go o jego przekazanie i wyjaśnia, że nagranie jest potrzebne, "by tych sk***ów w końcu na smycze pozawiązywać".
"Skoro istnieje taśma, która udowadnia, że politycy PiS odpowiadają za upadek GetBack to wyjaśnia to dlaczego prokuratura Ziobry ścigała tak zażarcie (Piotra - red.) Osieckiego i (Leszka - red.) Czarneckiego, chcąc z nich zrobić głównych winowajców upadku GetBacka" - ocenił poseł KO Roman Giertych.
"Na Onecie nowe taśmy Obajtka. I jest tam hardcore. Najlepszy cytat to ten. On mówi wszystko o standardach państwa za PiS. Obajtek: "Przyjacielu, (...) staramy się zrobić tak, żeby nasi luzie, k****, zarabiali. Bo przyjdą chude lata, że będziemy musieli wszyscy przetrwać" - skomentował dziennikarz Janusz Schwertner.
ZOBACZ TEŻ: Były prezes Orlenu i informacje niejawne. "Nie rozumiem fenomenu Obajtka w państwie PiS-u. Mógł wszystko"
Obajtek: To skrajna patologia
Do taśm odniósł się też sam Obajtek, który zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. "Nielegalne nagrywanie prezesa największej spółki w Polsce i regionie, w jego gabinecie jest patologią samą w sobie. Ale przekazywanie tych nagrań 'dziennikarzom' to już skrajna patologia i zaprzeczenie wszelkich zasad funkcjonowania kraju, służb, instytucji" - stwierdził.
Obajtek ocenił też, że przez ostatnie lata próbowano go zniszczyć tylko dlatego, że "budował silną polską firmę". "To potężny atak na mnie i kolejna próba zohydzenia mojej osoby" - napisał w serwisie X.
Źródło: Onet, tvn24.pl