Środki unijnie niesamowicie wzmacniają polską suwerenność. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to jestem gotów spotkać się z każdą grupą w ramach Zjednoczonej Prawicy lub poza Zjednoczoną Prawicą - mówił premier Mateusz Morawiecki. Dziennikarze pytali szefa rządu, co zrobi PiS w przypadku braku zgody Zbigniewa Ziobry na kompromis z Brukselą w sprawie funduszy z Unii Europejskiej.
Podczas konferencji prasowej w Bydgoszczy premier Mateusz Morawiecki był pytany o zapowiadany przez lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska wniosek o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Dziennikarze chcieli usłyszeć od szefa rządu, czy - mimo różnic - będzie bronił Ziobry, a także, czy cały klub Prawa i Sprawiedliwości zagłosuje za pozostaniem ministra w rządzie. - Zjednoczona Prawica jest partią, jak to mówią komentatorzy amerykańscy o swoich partiach, dużego namiotu. Mamy różne grupy, różnych koalicjantów. Solidarna Polska jest naszym bardzo ważnym koalicjantem i oczywiście będziemy bronić jedności Zjednoczonej Prawicy - mówił Morawiecki.
Morawiecki: musimy pozyskiwać środki ze wszystkich źródeł
Zaznaczył jednak, że "Solidarna Polska już w kwietniu i w maju zeszłego roku miała inne zdanie w zakresie środków unijnych". - Jeżeli chcemy dzisiaj wzmacniać nasz potencjał obronny, potrzebujemy rocznie ponad 100 miliardów przeznaczać na potencjał obronny, by bronić niepodległości. Musimy pozyskiwać środki ze wszystkich źródeł. A środki grantowe, czyli środki bezzwrotne są środkami najwyższej wartości - powiedział.
- Dla mnie dzisiaj środki unijnie niesamowicie wzmacniają polską suwerenność, wzmacniają potencjał niepodległości. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to jestem gotów spotkać się z każdą grupą w ramach Zjednoczonej Prawicy lub poza Zjednoczoną Prawicą - zadeklarował.
- Jestem gotów to tłumaczyć, ponieważ to nie jest tak, że dziś możemy sobie bezkosztowo lub w łatwy sposób pożyczyć te pieniądze na rynku, jak w naiwny sposób niektórzy sądzą, nie zauważając tego, co na rynkach finansowych się stało przez ostatnie pół roku - dodał.
Premier zaapelował, by wszyscy "we właściwy sposób zrozumieli to, w jak kluczowym momencie geopolitycznym znalazła się dzisiaj Rzeczpospolita". - Dziś potrzebne są wszystkie środki, więc jeśli ktoś potrzebuje pewnego impulsu merytorycznego, aby rozwinąć te tematy, aby wyobrazić sobie, jak wygląda sytuacja na rynkach finansowych, to służę pomocą i ekspertyzą - mówił.
Kaczyński o "agendzie antysuwerennościowej"
O kwestii suwerenności w kontekście unijnych środków mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Wadowic w sobotę. - Walczymy o to, żeby uzyskać środki z UE i jesteśmy przy tym elastyczni, ale to nie oznacza, że mamy realizować agendę antysuwerennościową, czyli agendę niemiecką i lewicową - powiedział szef Prawa i Solidarności.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24