Rzecznik Praw Obywatelskich, pisząc o przesłankach legalnej aborcji, wskazał, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie z 2020 roku został "wydany z udziałem trzech osób nieuprawnionych do orzekania" i przypomina, że organy władzy publicznej powinny stosować się do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie. Stwierdza, że w związku z tym sąd mógłby uznać, że dokonanie czynu, którego karalność wynika z wyroku TK, "nie skutkuje odpowiedzialnością karną".
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich o stanowisko w związku z wątpliwościami środowiska lekarskiego dotyczącego zakresu obowiązywania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
W odpowiedzi Marcin Wiącek przypomniał, że w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku "zakwestionowano możliwość dokonania aborcji w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu". Dodał, że "w obecnym stanie prawnym nie istnieje procedura pozwalająca na zaskarżenie czy podważenie tego wyroku w sposób, który prowadziłby do 'odżycia' normy uznanej w tym wyroku za niekonstytucyjną".
RPO: wyrok ETPC musi być wykonany
RPO pisze także, że "okolicznością, która nie może być jednak pominięta w ocenie skutków tego wyroku, jest fakt, że został on wydany z udziałem trzech osób nieuprawnionych do orzekania" i powołał się przy tym na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 14 grudnia 2023 roku.
ETPC stwierdził w tym orzeczeniu, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka w stosunku do ciężarnej kobiety, której zakazano dostępu do legalnej aborcji z powodu zespołu Downa u płodu, ze względu na reformę polskiej legislacji.
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, że wyrok ten "rodzi obowiązek jego wykonania po stronie organów władzy publicznej, w tym może mieć wpływ na praktykę orzeczniczą sądów powszechnych". "Należy bowiem zwrócić uwagę, że 'z mocy art. 19 i art. 32 Konwencji sądy powszechne i SN są związane dokonaną przez ETPCz prawną kwalifikacją konkretnego stanu faktycznego jako naruszenia praw podmiotowych, [...]. Z kolei z mocy art. 46 ust. 1 Konwencji sądy powszechne i SN zobowiązane są zmierzać w ramach przysługujących im kompetencji do wyeliminowania tak zakwalifikowanego stanu z obrotu prawnego i przywrócenia stanu sprzed naruszenia tak dalece, jako to możliwe" - czytamy w dalszej części komunikatu na stronie RPO.
Czy sąd mógłby uznać, że czyn, o którym mówi wyrok TK, nie skutkuje odpowiedzialnością karną?
Rzecznik Praw Obywatelskich pisze także, że rozstrzygnięcie ETPCz "powinno być uwzględniane także przez sądy powszechne, w szczególności w kontekście spraw karnych, w których oskarżonemu zarzuca się popełnienie jednego z przestępstw stypizowanych w art. 152 § 1-3 Kodeksu karnego".
§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania. § 3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
"Może to mieć znaczenie zwłaszcza w razie przypisania na tej podstawie odpowiedzialności karnej lekarzowi dokonującemu przerwania ciąży, kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu" - twierdzi RPO.
Marcin Wiącek wskazuje też, że "jedną z naczelnych zasad odpowiedzialności karnej jest gwarancja, zgodnie z którą czyn zabroniony prawem karnym powinien być określony ustawą (zasada nullum crimen sine lege)". I tłumaczy, iż "zasada ta oznacza, że penalizacja danego zachowania powinna być dokonana w procedurze niebudzącej jakichkolwiek wątpliwości co do jej legalności". "W analizowanej sprawie zakres karalności czynów związanych z przerwaniem ciąży jest aktualnie ukształtowany nie ustawą, lecz wyrokiem TK, który został wydany w składzie zakwestionowanym przez orzeczenie ETPC" - podkreśla Rzecznik.
Wiącek w piśmie do prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej stwierdza, że "w konkretnym stanie faktycznym wyrok ETPC mógłby zostać zastosowany przez sąd karny w taki sposób, że sąd uznałby, iż dokonanie czynu, którego karalność wynika z tego wyroku TK, nie skutkuje odpowiedzialnością karną".
RPO wskazuje na "konieczność podjęcia interwencji legislacyjnej"
Zdaniem Marcina Wiącka "stan prawny dotyczący zasad wykonywania legalnych zabiegów aborcji może w praktyce rodzić wątpliwości i prowadzić do pojawiania się w przestrzeni publicznej różnych, często sprzecznych interpretacji dotyczących przesłanek legalnego przerywania ciąży". Ocenia, że "sytuacja ta jest niekorzystna przede wszystkim z perspektywy pacjentek, które wciąż pozostają w niepewności co do warunków, w których mogą skorzystać z zabiegu w Polsce".
"Także z perspektywy lekarzy jest to stan wysoce niepożądany. Lekarze dokonujący aborcji na podstawie przesłanki embriopatologicznej (wady lub nieuleczalnej choroby płodu - red.) - niezależnie od wskazanego stanowiska dotyczącego skutków wyroków ETPC dla praktyki orzeczniczej sądów powszechnych - pozostają w stanie niepewności co do zakresu odpowiedzialności karnej. W sytuacji zaś bezpodstawnego odmówienia wykonania zabiegu mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności odszkodowawczej i dyscyplinarnej. Konsekwencje finansowe mogą też spotkać podmioty lecznicze" - pisze dalej RPO. I dodaje, że "wskazuje to na bezwzględną konieczność podjęcia interwencji legislacyjnej, tak aby zarówno pacjentki, jak i lekarze nie mieli żadnych wątpliwości, w jakich sytuacjach aborcja jest w Polsce legalna".
Co z wyrokiem TK w sprawie aborcji?
W ostatnich tygodniach przedstawiciele obozu rządowego, a także prawnicy, wskazują na potrzebę dodatkowych uregulowań dotyczących aborcji, a także mówią o tym, jak podchodzić do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, który zburzył kompromis aborcyjny w tej sprawie.
4 marca szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska zapowiadała, że jeśli Sejm przyjmie uchwałę w sprawie Trybunału Konstytucyjnego (przyjął ją kilka dni później - red.), to wyrok zaostrzający aborcję będzie "niewiążący".
7 marca wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur oświadczył, że kwestia związana z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji powinna zostać uregulowana ustawą. Przekazał, że orzeczenia TK, które są wadliwe, na przykład ze względu na skład orzekający, "mają utracić moc prawną". Ministra zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w resorcie kończą się prace nad wytycznymi dla podmiotów leczniczych co do aborcji.
Uchwała w sprawie Trybunału Konstytucyjnego
Uchwała w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego zostałą przyjęta na początku marca. W uchwale zaznaczono m.in.: "Sejm RP stoi na stanowisku, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".
W zaproponowanej przez posłów koalicji rządowej uchwale Sejmu i przyjętej ich głosami zapisano też, że tzw. sędziowie dublerzy - Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak - nie są sędziami TK.
Wyrok TK w sprawie prawa aborcyjnego
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wywołało falę protestów w całym kraju.
OGLĄDAJ REPORTAŻ W TVN24 GO: "Miała mieć na imię..."
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Longfin Media / Shutterstock.com