W ramach unijnego Funduszu Spójności 140 miliardów euro dopłynęło do Polski. To 300 tysięcy realizowanych lub zrealizowanych projektów - wyjaśniała w TVN24 Karolina Zbytniewska, redaktor naczelna euractiv.pl. Teraz kolejna transza tych pieniędzy stoi pod znakiem zapytania ze względu na wprowadzane przez polski rząd zmiany w sądownictwie. - To jest jak najbardziej w naszym zasięgu, ale musimy te warunki wypełnić - powiedziała Zbytniewska.
"Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek, że Unia Europejska nie wypłaci Polsce żadnych pieniędzy, dopóki nie dojdzie do naprawy sądownictwa w naszym kraju. Według "Rz" chodzi nie tylko o Krajowy Plan Odbudowy. Pod znakiem zapytania ma stać też większa kwota z tak zwanego normalnego budżetu w ramach polityki spójności. Rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker powiedział, że tak długo jak Polska nie spełni warunków, pieniądze nie zostaną wypłacone.
300 tysięcy realizowanych lub zrealizowanych projektów
Karolina Zbytniewska, redaktorka naczelna Euractiv.pl, tłumaczyła w TVN24, że "celem Funduszu Spójności jest zmniejszanie dysproporcji między unijnymi regionami i przeciwdziałanie zacofaniu regionów, które znajdują się w gorszej sytuacji". - Tak naprawdę są to miliardy euro, w tej chwili około 140 miliardów euro, które dopłynęły do Polski, celem wyrównywania szans i wyrównywania sytuacji między regionami w Polsce a średnią unijną - mówiła.
- Aby zobaczyć namacalnie: to 300 tysięcy realizowanych lub zrealizowanych projektów. Budowa metra, modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin, udrożnienie łódzkiego węzła komunikacyjnego, wspierania rozwoju pracowników i ich kompetencji. Są to tysiące, setki tysięcy rozmaitych projektów, które sprawiają, że od kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej, Polska się radykalnie zmieniła, zmodernizowała - wyjaśniała Zbytniewska.
Wskazała, że "w tej chwili te fundusze na lata 2021-2027 są zablokowane, dopóki Polska nie przedstawi jasnego planu, jak spełnić horyzontalne warunki podstawowe".
Zbytniewska o warunkach podstawowych
- Pierwszy to skuteczne mechanizmy monitorowania rynku zamówień publicznych. Drugi - narzędzia i zdolności umożliwiające skuteczne stosowanie zasad pomocy państwa. Trzeci - i my sami w naszej polskiej samoocenie przyznajemy, że go nie wypełniamy - to skuteczne stosowanie i wdrażanie karty praw podstawowych. (…) To właśnie tutaj chodzi między innymi o praworządność. W Karcie Praw Podstawowych UE są zapisy dotyczące wymiaru sprawiedliwości - wskazywała.
Powiedziała, że żeby otrzymać przewidziane dla Polski 76,5 miliarda euro, musimy te warunki wypełnić. - A to jest jak najbardziej w naszym zasięgu - stwierdziła ekspertka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock