Sprawą Jacka Zawiślińskiego, dyrektora delegatury Mazowieckiego Kuratorium Oświaty w Ciechanowie, zajmuje się prokuratura rejonowa. Chodzi o "naruszenie praw pracowniczych", które opisywaliśmy, m.in. wysyłanie podwładnym w godzinach pracy niestosownych wiadomości.
Tę sprawę w tvn24.pl opisałyśmy po raz pierwszy na początku grudnia tego roku. Zgłosili się do nas pracownicy kuratorium i ich bliscy, którzy mieli już dość sytuacji w placówce.
Chodzi o urzędników i urzędniczki, którzy pracują w delegaturze kuratorium w Ciechanowie. To oni na co dzień nadzorują sytuację w ponad 400 placówkach oświatowych w pięciu okolicznych powiatach.
Ich pracą od 2016 roku kieruje dyrektor Jacek Zawiśliński. I to na jego niestosowne zachowania pożalili się podwładni oraz podwładne.
"Nalej mi czarnej cipuleńki" - tak miał się zwracać do pracownic Zawiśliński. Podwładne twierdzą też, że wysyłał im treści o charakterze pornograficznym. Pracownicy składali skargi, prosili o pomoc polityków z Prawa i Sprawiedliwości, którego radnym był Zawiśliński, nim objął stanowisko w kuratorium.
Prokuratura wszczęła dochodzenie
Choć w rozmowie z tvn24.pl dyrektor zaprzeczył wszystkim zarzutom, kilka godzin po naszej publikacji kuratorium oświaty poinformowało w oficjalnym komunikacie, że odsuwa Zawiślińskiego od obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy. W tym czasie Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie prowadziła już czynności sprawdzające.
Dwa tygodnie po publikacji zapytałyśmy, jakie decyzje w tej sprawie podjęto. Prokurator Przemysław Bońkowski, szef ciechanowskiej prokuratury, poinformował nas, iż w sprawie "naruszenia praw pracowniczych pracowników Kuratorium Oświaty Delegatury w Ciechanowie w dniu 12 grudnia 2022 roku zostało wszczęte dochodzenie". W tej chwili przesłuchiwani są świadkowie.
Posłowie kontrolują
9 grudnia z kontrolą poselską do kuratorium udali się też posłowie PO Kinga Gajewska i Michał Krawczyk.
Posłowie w kuratorium usłyszeli, że komisja antymobbingowa zakończyła prace i nie dopatrzyła się żadnych nadużyć. Przyznano jednak, że jeden z trojga członków komisji złożył zdanie odrębne. Z informacji tvn24.pl wynika, że to stanowisko potwierdzało zgłoszenia pracowników i pracownic.
Wcześniej Andrzej Kulmatycki, rzecznik kuratorium poinformował nas, że kuratorka będzie na podstawie ustaleń komisji "podejmowała decyzję o ewentualnych działaniach i ich kierunku".
- Zadałam jeszcze kilka pytań szczegółowych i czekam na pisemną odpowiedź - przekazała nam po swojej kontroli posłanka Gajewska.
Działania w Ciechanowie zapowiedziała też inspekcja pracy.
Źródło: tvn24.pl