Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował w środę, że agenci CBA zatrzymali kolejnych czterech pracowników niepublicznych uczelni wyższych, tym razem z Katowic, Krakowa i Łodzi. - Dzisiejsze zatrzymania są kontynuacją dużej sprawy. Ta afera zatacza coraz szersze kręgi - powiedział na konferencji prasowej.
"Dzisiaj rano agenci CBA zatrzymali kolejnych czterech pracowników niepublicznych uczelni wyższych, tym razem z Katowic, Krakowa i Łodzi. W śledztwie prowadzonym wspólnie z wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej w Katowicach 19 osób usłyszało w sumie 99 korupcyjnych zarzutów" - napisał na platformie X Jacek Dobrzyński.
- Możemy śmiało powiedzieć, że ta afera zatacza coraz szersze kręgi. Zaczęło się od Collegium Humanum, teraz spoiwem kolejnych zatrzymań jest Polska Komisja Akredytacyjna, która wydaje pozwolenia dla uczelni, jeśli chcą tworzyć nowe kierunki, kontroluje te uczelnie - mówił w środę na konferencji prasowej Dobrzyński.
CZYTAJ TEŻ: Dyplomy za pieniądze. Były rektor Collegium Humanum został zatrzymany i usłyszał zarzuty
Dodał, że "dzisiejsze zatrzymania są kontynuacją tej całej dużej sprawy". - Warto zwrócić uwagę na to, że w ramach tego śledztwa, które prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne wspólnie z Prokuraturą Krajową, z Wydziałem Zamiejscowym w Katowicach, zatrzymanych zostało już 19 osób, którym przedstawiono 99 korupcyjnych zarzutów - powiedział Dobrzyński.
Przekazał, że rozmawiał z funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratorami i powiedział, że "jak najbardziej aktualna jest ich oferta dotycząca klauzuli niekaralności".
- Jeżeli osoby, rektorzy, wykładowcy czy pracownicy uczelni wręczali korzyści majątkowe przedstawicielom Polskiej Komisji Akredyacyjnej, jeżeli uczestniczyli w procedurze korupcyjnym, mogą skorzystać z klauzuli niekaralności w Kodeksie karnym, który mówi o tym, że osoby, które wręczały korzyści majątkowe, a zgłoszą się same do Centralnego Biura Antykorupcyjnego czy też do prokuratury, wyjaśnią wszystko,, co miały na sumieniu, mogą uniknąć kary. Jest to oferta o tyle komfortowa, z której naprawdę warto skorzystać, żeby uniknąć takiego porannego stresu, gdy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zapukają komuś do drzwi po to, żeby ich po prostu zatrzymać - mówił. Dodał, że "z tej oferty w związku z tymi zatrzymaniami nikt nie skorzystał".
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych zaznaczył, że sprawa ma charakter rozwojowy, więc nie można wykluczyć dalszych zatrzymań.
Zatrzymania pracowników uczelni niepublicznych
We wtorek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali trzy osoby w sprawie nieprawidłowości na uczelniach niepublicznych - w Gdańsku, Wrocławiu oraz Toruniu. W tle są korzyści majątkowe na 630 tys. zł. CBA informowało, że zatrzymani to Roman G., rektor Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, Rafał K., rektor i założyciel Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu, oraz Grzegorz G., profesor Akademii Jagiellońskiej w Toruniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: CBA zatrzymało rektorów prywatnych uczelni
Funkcjonariusze delegatury CBA w Rzeszowie prowadzą wielowątkowe śledztwo dotyczące m.in. zorganizowanej grupy przestępczej działającej na jednej z niepublicznych szkół wyższych w Warszawie oraz przestępstw o charakterze korupcyjnym. Śledztwo nadzoruje Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: CBA