Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwóch rektorów uczelni prywatnych w Koninie i Szczecinie oraz byłego rektora częstochowskiej Akademii Polonijnej - przekazał w komunikacie zespół prasowy CBA.
Jak poinformowano, "funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Rzeszowie prowadzą wielowątkowe śledztwo w sprawie m.in. działania zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie, w zamian za przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych, wystawiali dokumenty, związane z ukończeniem studiów oraz dyplomami MBA, uprawniające do zasiadania w radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa".
Zatrzymani rektorzy prywatnych uczelni
"6 czerwca 2024 roku funkcjonariusze Delegatury CBA w Rzeszowie, na terenie województwa zachodniopomorskiego, śląskiego oraz wielkopolskiego, zatrzymali trzech mężczyzn związanych ze środowiskiem akademickim niepublicznych uczelni wyższych. Zatrzymani to: Andrzej K., były rektor Akademii Polonijnej w Częstochowie, Waldemar U., rektor Wyższej Szkoły Humanistycznej TWP w Szczecinie oraz Marek W., rektor Wyższej Szkoły Kadr Menadżerskich w Koninie" - podano w komunikacie CBA.
"Z materiału dowodowego wynika, że osoby te, działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, udzieliły korzyści majątkowej osobie reprezentującej Polską Komisję Akredytacyjną w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznej. Celem przestępczego działania było bezprawne wywieranie wpływu na decyzje dotyczące uczelni wyższych, którymi zarządzali zatrzymani rektorzy. W sprawie przewijają się wątki związane z kontrolami i wnioskami rozpatrywanymi przez Polską Komisję Akredytacyjną wobec tych uczelni wyższych" - zaznaczono.
Jak przekazano, "funkcjonariusze CBA przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanych mężczyzn". "Przeszukano również ich gabinety na uczelniach w Koninie oraz Szczecinie. Funkcjonariusze zabezpieczyli elektroniczne nośniki danych oraz dokumentację o znaczeniu dowodowym" - dodano.
Zastosowane środki zapobiegawcze
"Zatrzymani zostali doprowadzeni do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Prokurator przedstawił im zarzuty przekupstwa (art. 229 §1 i §4 k.k ) oraz płatnej protekcji czynnej (art. 230a § 1 k.k)" - podało CBA.
"Wobec jednego z podejrzanych Prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł oraz dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się w sposób bezpośredni lub pośredni z określonymi osobami. Wobec pozostałych podejrzanych Prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania" - przekazano.
Dodano, że "sąd uwzględnił wniosek Prokuratora wobec byłego rektora i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres dwóch miesięcy". "Wobec drugiego z podejrzanych, który przed Sądem zmienił uprzednio prezentowane stanowisko procesowe, Sąd zdecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych o charakterze nieizolacyjnym w postaci dozoru Policji, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu oraz poręczenia majątkowego w kwocie 100 tys. zł" - napisano w komunikacie.
Sprawa jest rozwojowa
CBA przekazało też, że "to trzecia realizacja procesowa w prowadzonym postępowaniu przygotowawczym przez funkcjonariuszy Delegatury CBA w Rzeszowie w wątku dotyczącym handlu dyplomami niepublicznej uczelni wyższej Collegium Humanum". "W sprawie zebrano obszerny materiał dowodowy. Planowane są kolejne realizacje" - dodano.
Uczelnia jednego z zatrzymanych przygotowywała kontrowersyjną ankietę
Akademia Nauk Stosowanych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Szczecinie, do niedawna znana jako Wyższa Szkoła Humanistyczna TWP, której rektorem jest zatrzymany Waldemar U., to nieduża uczelnia niepubliczna. W 2021 roku rozpoczęła finansowany przez ówczesne Ministerstwo Edukacji i Nauki (kierowane przez Przemysława Czarnka) projekt badawczy, którego celem jest m.in. lepsze zrozumienie młodych Polaków.
O projekcie - na który MEiN przeznaczyło łącznie ok. 4,5 mln złotych - zrobiło się głośno, gdy kuratoria oświaty zaczęły zachęcać dyrektorów szkół do promowania badania wśród 13- i 14-letnich uczniów. W internetowej ankiecie znalazło się kilkadziesiąt pytań dotyczących m.in. religijności, rodziny, seksualności.
Ankieta wzbudziła wątpliwości u części rodziców, którzy zaczęli skarżyć się na jej treść. Opinię wyraziła też między innymi Pomorska Rada Oświatowa.
PRZYPOMINAMY TEKST JUSTYNY SUCHECKIEJ: Najpierw usunięto "masturbację", potem całą ankietę. Czego minister Czarnek (nie) dowie się o 13-latkach?
Za jedne z "najbardziej szokujących" pytań członkowie PRP uznali te dotyczące seksualności nastolatków m.in. "Jak często uprawiasz seks ze stałym partnerem/partnerką?", "Jak często się masturbujesz?". Inne, które wzbudziły wątpliwości, to na przykład "Jak często się upijasz?".
"Już samo stawianie takich pytań bez wyboru innych może spowodować, że młody człowiek, który nigdy nie doświadczył powyższych, odbierze to jako sugestię do spróbowania, by móc w przyszłości mieć zdanie na ten temat, gdy zapytają go w szkole" - twierdzili członkowie PRO.
"Skandalem" nazwano sugerowanie możliwości ograniczenia praw obywatelskich osób homoseksualnych poprzez stawianie pytania "czy homoseksualista może pełnić wszystkie funkcje publiczne".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24