W Zjednoczonej Prawicy pozostaną tarcia między partiami, ale różnorodność będzie pewnym zasobem - ocenił w TVN24 doradca prezydenta profesor Andrzej Zybertowicz. Goście programu "Kawa na Ławę" komentowali spór w obozie rządzącym dotyczący unijnego budżetu i mechanizmu powiązania wypłat z przestrzeganiem praworządności. Poseł Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska) ocenił, że "ten rząd się rozsypuje", a Polacy "wyczuwają, że coś jest nie tak".
Unijni przywódcy porozumieli się w czwartek w sprawie wieloletniego budżetu Wspólnoty i funduszu odbudowy. Nie zmieniło się rozporządzenie wiążące budżet z praworządnością. W dokumencie konkluzji szczytu w Brukseli zawarto zapis mówiący, że samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu blokowania środków finansowych dla państw członkowskich.
Decyzje unijnego szczytu spotkały się ze sprzeciwem Solidarnej Polski, partii Zbigniewa Ziobry. Jej przedstawiciele od kilku tygodni domagali się zawetowania budżetu. W sobotę spotkał się zarząd ugrupowania. Ziobro przekazał po posiedzeniu, że odrzucony został wniosek o wyjście Solidarnej Polski z koalicji Zjednoczonej Prawicy stosunkiem głosów 12 do 8.
Sytuację w Zjednoczonej Prawicy w kontekście sporu o unijny budżet komentowali goście "Kawy na ławę" w TVN24.
Zybertowicz: tarcia pozostaną
Doradca prezydenta profesor Andrzej Zybertowicz mówił, że "historia państw demokratycznych jest pełna tarć koalicyjnych, pełna konfrontacji rozmaitych środowisk, grup interesów, schematów ideologicznych". - Nie ma dla Polski alternatywy niż Zjednoczona Prawica, która potrafi nasz kraj przeprowadzić przez pandemię - przekonywał.
Zdaniem Zybertowicza w Zjednoczonej Prawicy "tarcia pozostaną, ale różnorodność będzie pewnym jej zasobem, który nie uniemożliwi skutecznego reformowania Polski".
Prezydencki doradca ocenił, że Solidarna Polska prowadzi "grę o rozepchanie się w koalicji rządowej". - Na szczęście rozsądek wziął górę i dalej mamy do czynienia z koalicją - powiedział.
Jabłoński: to bardzo dobra sytuacja, w której dyskusję możemy prowadzić otwarcie
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński (PiS) wskazywał, że obóz rządzący to "sojusz trzech partii, które mają różne zdanie w różnych tematach". - To bardzo dobra sytuacja, w której dyskusję możemy prowadzić otwarcie. Zdenerwowanie nie ma uzasadnienia. (...) W polityce normalne jest to, że są spory, kłótnie - przekonywał.
- Jesteśmy w Zjednoczonej Prawicy zdania, że możemy się spierać, otwarcie te spory prowadzić - dodał.
Podkreślił, że ostatecznie o ratyfikowaniu ustaleń szczytu Rady Europejskiej zdecyduje Sejm. Solidarna Polska zapowiedziała, że zagłosuje przeciwko ustaleniom.
Zgorzelski: W Sejmie zagłosujemy "za" ustaleniami szczytu. Proponowaliśmy to już wcześniej
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki pytał przedstawicieli opozycji, czy zagłosują w Sejmie "za" i "uratują premiera".
- Oczywiście, że tak. My taką ofertę premierowi Morawieckiemu zgłosiliśmy już wcześniej po to, by nie musiał się kompromitować i ogłaszać weta do budżetu - odparł wicemarszałek Piotr Zgorzelski (PSL).
Podkreślił, że "oświadczenie pana Ziobry, który mówi, że za tym nie zagłosuje, nie ma żadnego znaczenia, bo Koalicja Polska, a inne ugrupowania opozycyjne mam nadzieję też, zagłosują za ratyfikacją funduszu odbudowy". - To jest bardzo potrzebna kroplówka dla polskiej służby zdrowia, polskich przedsiębiorców, rolników - mówił Zgorzelski.
Czarzasty: Ziobro ośmieszył i utracił swoją pozycję
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica) powiedział, że nie ma jeszcze decyzji jego klubu w sprawie tego głosowania.
Gość TVN24 przypominał wypowiedź Ziobry, który mówił, że rząd Morawieckiego "oddał polską suwerenność w obce ręce". - I w związku z tym pan Ziobro w tym rządzie pozostanie. Kompromitacja tych wszystkich historii - "miękiszony", ośmieszanie siebie samego - doprowadziło do tego, że pan Ziobro się ośmieszył i utracił swoją pozycję - ocenił wicemarszałek.
Kowal: Trzeba poprzeć Fundusz Odbudowy. Polska nie może zostać z boku
Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej podkreślał, że trzeba "myśleć strategicznie". - Fundusz Odbudowy jest Polsce potrzebny. Trzeba go poprzeć ze względu na Polaków, Polskę i przyszłość. Rozgrywa się duża, polityczna gra. Polska nie może zostać z boku - mówił.
- Nie będę tutaj myślał w kategorii ratowania, czy nieratowania premiera Morawieckiego. Moim zdaniem jego czas jako premiera jest policzony. (...) Ten rząd się rozsypuje. Polacy zaczynają się buntować, wyczuwają, że coś jest nie tak - dodał poseł.
Bosak: Unia to nie jest helikopter rozrzucający pieniądze nad Polską
Krzysztof Bosak (Konfederacja) powiedział, że "nie widzi Unii Europejskiej w roli zbawcy, wybawcy i helikoptera rozrzucającego pieniądze nad Polską". - Tego typu fundusze mają swoją drugą stronę, to są zobowiązania - zaznaczył.
- Mamy już pierwsze zobowiązanie w postaci tego generalnego reżimu warunkowości dla ochrony unijnego budżetu. Komisja Europejska będzie mogła zaglądać we wszystkie decyzje polskich władz i je audytować, i nam wyliczać pieniądze. My się na to nie zgadzamy - powiedział Bosak.
Dodał, że Konfederacja jest "sceptyczna" wobec ustaleń szczytu. - Czy będziemy głosować przeciw, czy się wstrzymywać to zobaczymy, bo tu czeka nas dyskusja - mówił poseł.
Źródło: TVN24